Skocz do zawartości

wlowoj

Forumowicz
  • Postów

    6
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez wlowoj

  1. Witam. Uzupełniam informację - serwis AFOR szybciutko odpisał że tak, oczywiście 2 MPPT obsługuja 2 różne zestawy paneli, różnica nie powinna przekraczać 50% mocy.
  2. Dzięki za odpowiedź i porady @marcus. Z tym on-grid to chodziło mi o typ, nie podłączenie, nie planuję podłączenia do sieci. Po prostu zwykle gdy piszą "off-grid" to są to urządzenia tylko do pracy z akumulatorami, a to sie zupełnie nie kalkuluje. Patrząc na grid-tie czy on-grid, mam inwertery które robią prąd "do gniazdka" prosto z paneli. Grzałka z dwoma elementami to dobry pomysł, widziałem takie wcześniej (w kategorii browarnictwo). Na razie nie znalazłem tylko takiej z termostatem, popatrzę. No i te 2MPPT - właśnie chciałem potwierdzenia, bo tak to z rozsądku wygląda że dwa stringi nie muszą być identyczne, a instrukcja AFORa mówi inaczej. Nawet napiszę do nich o wyjaśnienie. pozdrawiam Wojtek
  3. Witam. Sytuacja jest taka - fotowoltaika do grzania CWU, 6x450W, przetwornica eco-solar-boost daje "modyfikowane" napięcie na 2kW grzałkę w boilerze, alternatywnie grzeję też baniak od CO i w domu przedłużacz do grzejnika olejowego czy czajnika. Wszysto działa zgodnie z planem o ile jest słońce 🙂 Prawdopodobnie nie zwróci się nigdy ale latem nie muszę palić w piecu żeby mieć ciepłą wodę, więc warto było. "Problem" jest taki że panele patrzą na południe. Niby najbardziej uzasadnione wielkością nasłonecznienia, ale jak na potrzeby domowe okazuje się nie-do-końca optymalne. Żal mi tego słońca co grzeje teraz od 6 rano do 10 czy 11 i nie świeci mi na panele a mogło by "nagotować" wody zanim domownicy wstaną. Paneli obrócić się nie da, zamurowane. Pomyślałem o dołożeniu drugiego zestawu, w kier wschodnim - mam miejsce, bez problemu ogarnę temat, tylko kwestia falownika mnie intryguje. Najłatwiejsze (dla mnie) elektrycznie było by danie drugiego (np mikroinwerter 2kW na 4 panele), ale wymagało by to jakiegoś przełącznika co by przełączał zasilanie o którejśtam godzinie, czy nawet ręcznie, trochę słabe, ale w ostateczności zrobię tak. Miejsca na 2gą grzałkę w boilerze brak, choć myślałem też o przyspawaniu mufy 5/4 do klapy inspekcyjnej. A w nie-ostateczności to widzę inwertery na jakieś 3-4kW, on-gridowe, czyli po prostu robią prąd bez akumulatorów i pisze że są na dwa stringi, 2xMPPT, na przykład: AFORE HNS 3600TL 1-fazowy, 2-stringowy; SOLAX X1-3.6-T-D JEDNA FAZA 3.6KW, 2 MPPT; FoxESS F3000 2MPPT WiFi FALOWNIK 3kW Czy to jest to czego potrzebuję? Czy te 2 MPPTy są właśnie po to by np ogarnąć 2 kierunki świata, różne stopnie naświetlenia? Bo instrukcja do AFORa mówi że panele mają być jednakowe i tak samo skierowane. Tyle że to instrukcja do wszystkich modeli na raz, także 1-stringowych. Jeżeli ktoś zna odpwiedź/rozwiązanie na dwa kierunki FV to proszę o krótką poradę. dzięki, pozdrawiam
  4. Witam. Wracając do tytułowego pytania, bo tradycyjnie zeszło na inne tematy. Z własnego doświadczenia. Solary nie, bo drożej, instalacja dość skomplikowana a chciałem zrobić sam. Więc fotowoltaika, 6 paneli po 450W na gruncie, "kwadratowa" przetwornica eco-solar-boost MPPT-3000 PRO. Boiler 300l (trinity) podłączony do pieca na drewno, grzałka 2kW. Inwerter przy ładnym słońcu pokazuje 2400W, czyli 10A w kablu. Woda nagrzewa się w... kilka godzin. W sumie nie wiadomo, grzałka i tak jest mniej-więcej w połowie wysokości, nigdy nie startuję od 10 stopni, zawsze jakaś ciepła woda jest, grzeję do max 60, żeby sobie ktoś krzywdy nie zrobił. Inwerter ma dwa gniazda - priorytet i drugie i jak priorytet przestanie odbierać energię to załącza to drugie wyjście i wtedy idzie mi na grzałkę w zbiorniku do CO. Albo przedłużaczem do domu na grzejnik olejowy. Najwyraźniej zależy to od producenta, bo grzałka w boilerze kwiczy od tego kwadratowego prądu, a ta druga nie. Latem zamieniam wtyczki i priorytetem jest przedłużacz w domu, więc czajnik, i ewent przenośna kuchenka, chodzą "na słońce". Trochę błąd z braku doświadczenia - panele patrzą na południe. Lepiej było by bardziej "w lewo" żeby wcześniej odpaliły, ale zabetonowałem...
  5. Dziękuję za rady. Wspomniałem - problemem jest miejsce, mówimy o starym domku, kotłowni w niskiej piwnicy gdzie nie ma już wiele miejsca. Zgadzam się że 1000l było by ok, ale się nie da i już. Jeżeli inaczej nie ma sensu to po prostu zostaje jak jest. Mogę zmieścić 200l, będzie wyższy, jak napisałem: na zasadzie lepiej coś niż wcale.
  6. Dzień dobry. Mam taka sytuację w instalacji CO ze kocioł 15kW jest podłączony bezpośrednio do kaloryferów, ok 10 szt żeliwnych, każdy >= 10 żeberek. Po pierwszym sezonie na wsi wymieniłem piec z grzmota na mniejszy, ten właśnie 15kW. Człowiek się uczy wszystkiego po przeprowadzce i po konsultacjach z hydraulikiem nie kupiłem żadnego zbiornika. Po kolejnym sezonie stwierdzam ze by się przydał, może nie jako konkretny 'bufor', ale dla zwiększenia pojemności = zmniejszenia bezwładności układu. Myślę że każdy jest lepszy niż żaden więc chciałbym postawić 100l - kwestia i kosztów i miejsca w kotłowni, czyli braku miejsca. Sytuacja obecna jak na szkicu poniżej, przed zaworem trójdrożnym odejście na wymiennik CWU. Dlaczego kombinuje sam? Bo z fachowcami tak jest jak jest - czasem będą doradzać żeby jak najwięcej zarobić, a czasem żeby się nie narobić. A jak się zapłaci i opuszczą posesję to już telefonu nie odbierają... Lepiej coś wiedzieć wpierw samemu niż się zdawać zupełnie na innych. Pomysł: wstawiam zbiornik (6), grawitacyjne zasilanie z kotła idzie na górę, pompa daje to na chatę, powrót podłączony do wejścia "niskiego" (zgodnie z generalnym schematem układu jak na obrazku jeszcze niżej). W tym układzie mniemam że powracająca chłodniejsza woda (dolne podłączenia zbiornika z daszkiem - zapobiega mieszaniu) sama wie że ma trafić na powrót pieca a nie na ssanie pompy... To by mogło działać. Zabawę psuje podłączenie boilera CWU, pompa (5) zabierze przecież całą wodę i wtedy pompa (4) będzie już na pewno w kółko kręcić wodę z kaloryferów. Może pompa CO zostanie za zaworem trójdrożnym? Na powrocie z domu da się zawór zwrotny, ale linia "chłodna" do kotła? Czy gorąca woda "będzie wiedziała" że ma płynąć do kaloryferów a nie z powrotem do kotła? Chciałem uniknąć trzeciej pompy (cena, robocizna, prąd na zasilaniu awaryjnym) ale może jest konieczna - gdzie? Sterownik włączałby wtedy obie pompy CO równocześnie (mam tylko taki dwukanałowy: CO/CWU)? Jak ktoś ma chwilę czasu i dobrą radę to proszę pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.