Skocz do zawartości

wlowoj

Forumowicz
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia wlowoj

Nowicjusz

Nowicjusz (1/14)

  • Pierwszy post
  • Starter dyskusji
  • Tydzień pierwszy zaliczony
  • Miesiąc później

Najnowsze odznaki

0

Reputacja

  1. Dziękuję za rady. Wspomniałem - problemem jest miejsce, mówimy o starym domku, kotłowni w niskiej piwnicy gdzie nie ma już wiele miejsca. Zgadzam się że 1000l było by ok, ale się nie da i już. Jeżeli inaczej nie ma sensu to po prostu zostaje jak jest. Mogę zmieścić 200l, będzie wyższy, jak napisałem: na zasadzie lepiej coś niż wcale.
  2. Dzień dobry. Mam taka sytuację w instalacji CO ze kocioł 15kW jest podłączony bezpośrednio do kaloryferów, ok 10 szt żeliwnych, każdy >= 10 żeberek. Po pierwszym sezonie na wsi wymieniłem piec z grzmota na mniejszy, ten właśnie 15kW. Człowiek się uczy wszystkiego po przeprowadzce i po konsultacjach z hydraulikiem nie kupiłem żadnego zbiornika. Po kolejnym sezonie stwierdzam ze by się przydał, może nie jako konkretny 'bufor', ale dla zwiększenia pojemności = zmniejszenia bezwładności układu. Myślę że każdy jest lepszy niż żaden więc chciałbym postawić 100l - kwestia i kosztów i miejsca w kotłowni, czyli braku miejsca. Sytuacja obecna jak na szkicu poniżej, przed zaworem trójdrożnym odejście na wymiennik CWU. Dlaczego kombinuje sam? Bo z fachowcami tak jest jak jest - czasem będą doradzać żeby jak najwięcej zarobić, a czasem żeby się nie narobić. A jak się zapłaci i opuszczą posesję to już telefonu nie odbierają... Lepiej coś wiedzieć wpierw samemu niż się zdawać zupełnie na innych. Pomysł: wstawiam zbiornik (6), grawitacyjne zasilanie z kotła idzie na górę, pompa daje to na chatę, powrót podłączony do wejścia "niskiego" (zgodnie z generalnym schematem układu jak na obrazku jeszcze niżej). W tym układzie mniemam że powracająca chłodniejsza woda (dolne podłączenia zbiornika z daszkiem - zapobiega mieszaniu) sama wie że ma trafić na powrót pieca a nie na ssanie pompy... To by mogło działać. Zabawę psuje podłączenie boilera CWU, pompa (5) zabierze przecież całą wodę i wtedy pompa (4) będzie już na pewno w kółko kręcić wodę z kaloryferów. Może pompa CO zostanie za zaworem trójdrożnym? Na powrocie z domu da się zawór zwrotny, ale linia "chłodna" do kotła? Czy gorąca woda "będzie wiedziała" że ma płynąć do kaloryferów a nie z powrotem do kotła? Chciałem uniknąć trzeciej pompy (cena, robocizna, prąd na zasilaniu awaryjnym) ale może jest konieczna - gdzie? Sterownik włączałby wtedy obie pompy CO równocześnie (mam tylko taki dwukanałowy: CO/CWU)? Jak ktoś ma chwilę czasu i dobrą radę to proszę pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.