Skocz do zawartości

nesjorx

Forumowicz
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia nesjorx

Nowicjusz

Nowicjusz (1/14)

  • Miesiąc później
  • Tydzień pierwszy zaliczony
  • Pierwszy post

Najnowsze odznaki

0

Reputacja

  1. Z tym dużo powietrza, to błędne koło, przy normalnym groszku, dużo powietrza znaczy, wychodzący spiek, a przy groszku koksującym, no wiadomo, trzeba więcej powietrza, bo się po prostu zagasi czytaj, zrobi się koks. U mnie przy groszku II Wesoła, 30MJ, spiekalność wg. dostawcy od 10-35 RI, po prostu nie można było nijak ustawić i skończyło się zaspawaniem płyty rusztowej, posklejaniem otworów, co doprowadziło, że ledwo osiągał 50 st. C, a to z kolei że zaczęła lać się skroplona woda itd. Wiertarka pomogła w przepchaniu otworów w tym ruszcie do sv200. Palę teraz czeskim ekogroszkiem i daje radę. Bardzo bym prosił o porady, ewentualne propozycje, no tak wyglądał mój ruszt w palniku SV200, po spaleniu może z 200 kg Groszek II Wesoła, kupionego i tak cudem poprzez PGG. Może ktoś ma doświadczenia z tym groszkiem ???
  2. I co kupiłeś? Ja kupiłem, na całe szczęście 3 tony tylko. Strasznie się spieka, kopci, zaspawał mi ruszt w SV200, po prostu się nie nadaje ...
  3. Moje doświadczenia z SV200 są podobne, ciężko coś ustawić, a na pewno trzeba to robić bardzo długo. To nie jest tak, że zmienisz długość podawania i po pół godzinie widzisz zmianę. Najlepiej zmieniać o 1-2 w danej skali i czekać z 12 godzin i obserwować. Nawet jak początkowo wydaje się, że coś się zmienia od razu, to po kilkunastu godzinach może się ustatkować, jakby dostosować. Na jedną bardzo ważną sprawę chcę zwrócić uwagę. U mnie było podobnie, nie chciał wejść na zadaną temperaturę 55 st.C, było 48, zaczęła się zbierać woda w górnych partiach kotła, sadzy było tyle, że aż fruwała przy otwieraniu drzwiczek, dymiło bardzo, dziwiło mnie to, bo ogień, płomień szedł bardzo mocny, dlaczego nie wchodził na temperaturę? Zacząłem czytać instrukcję palnika. Była tam mowa o czyszczeniu komory powietrznej pod rusztem, co 2 miesiące, w Internecie była mowa, że co 2 spalone tony. Wygasiłem kocioł odkręciłem 2 śrubki, zdjąłem płytkę osłaniającą, wygarnąłem z dobre pół wiadra popiołu z tej komory, no i postanowiłem obejrzeć ruszt. Aby go wyjąć (są filmiki w necie) musiałem młotkiem go trochę wzruszyć, stukając od spodu, potem wyjąłem go całego. W ruszcie tym jest 45 otworów. U mnie 3/4 było zatkane, a to jakby zaspawane, a to zabite nakruszonym popiołem czy szlaką. Żeby je udrożnić musiałem użyć wiertarki i wierteł, wybijaka. Po założeniu problem zniknął. Przy standardzie ustawień 10/40/55 (podawanie, pauza, dmuchawa) osiągał temperaturę jaką miał zadaną (65st.C), a z palnika leciał kurz, pył, a nie jak u Ciebie - spieki i niedopalone resztki (tak też było u mnie). Delikatne zmiany jeszcze porobiłem obecnie 9/38/50 i jest ok. Dodam, że palę czeskim ekogroszkiem, wg. sprzedawcy ma 18-20 MJ. Moc kotła 24 kW Technix. Ruszt czyściłem po 2 miesiącach. Początkowo paliłem wynalazkami. Trochę czeskim, trochę groszkiem II Wesoła (jest bardzo spiekalny), trochę mieszałem z igliwiem, trochę z szyszkami i prawdopodobnie to spowodowało zapieczenie rusztu. Ale warto sprawdzić i choćby wyczyścić komorę powietrzną. Mój ruszt i oryginał ...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.