Skocz do zawartości

fanWyngla

Nowy Forumowicz
  • Postów

    6
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia fanWyngla

Nowicjusz

Nowicjusz (1/14)

  • Tydzień pierwszy zaliczony
  • Pierwszy post
  • Starter dyskusji

Najnowsze odznaki

0

Reputacja

  1. Jakby ktoś miał podobny problem jak ja to oznajmiam że znalazłem sposób jak tym gównem palić. Sposób jest bardzo prosty-rzadko wybieraj popiół z pieca. Okazało się że te gówienko się da spalić w piecu na ekogroszek tylko temperatura musi być wysoka, popiół prawie na równo z retortą sprawia że jest utrzymywana wysoka temperatura wokół paleniska co sprawia że te mieszane gówienko ze sklepu pgg pali się bez wygasania. Dodatkowo mieszam to jeszcze z owsem. Tak czy inaczej te wszystkie certyfikaty co mi na email wysłali mogą sobie wsadzić wiadomo gdzie. Trzeba nazwać to również po imieniu, sklep pgg jest oszustem.
  2. Najlepsze że sklep pgg nie raczy nawet odpowiedzieć na moją wiadomość ws. tego węgla. Po prostu udają że ich nie ma. Nie mamy Pańskiego płaszcza i co nam Pan zrobisz? To jest czysta komuna a zarządzają tym ubecy i ich pociotki. tfu... Pozostaje mi czekać że karma ich dopadnie, kiedyś musi.
  3. Werdykt: Z wielkim prawdopodobieństwem stwierdzam że zrobiony zostałem w chuja przez sklep pgg albo skład który to obsługiwał. Węgiel najprawdopodobniej został wymieszany, efekt jest taki że jak uda się wsypać dobry sort do podajnika to pali się (udało mi się max. dwie doby) ale przeważnie jest tak że piec gaśnie co chwile, muszę dylać co 15 minut do kotłowni rozpalać lub podkładać drewno gdyż ogień ledwo się trzyma. W związku z powyższym mam pytanie, czy jest możliwość przeprowadzenia badania które wykryje oszustwo? Ktoś może polecić jakeś laboratorium czy sprawa beznadziejna?
  4. Rozebrałem przeczyściłem ale... Na początku niby się to pali dobrze, tzn. zaraz po rozpaleniu jakiś czas pali się bardzo dobrze. Później niestety węgiel ze środka się nie zajarza.??
  5. Na razie kombinuję z ustawieniami i niestety i tak gaśnie. Rozbiorę dziś ślimak i retortę bo tyko to zostało do sprawdzenia.
  6. Cześć. Szukam rozwiązania mojego problemu który zaczął się w momencie gdy przywieźli mi niby 2 tony ekogroszku który zamawiałem w sklepie pgg. Problem jest następujący, posiadam powyższy kocioł ze sterownikiem forester od 2 tygodni próbuję podtrzymać ogień w piecu, niestety bezskutecznie. Gdy tylko rozpalę piec, solidnie nagrzeję drewnem w początkowej fazie tak by węgiel się zajarzył po jakimś czasie mojej nieobecności piec gaśnie, zostaje sam węgiel. Z moich obserwacji wynika jakby węgiel który dostałem potrzebował większej temperatury do zapłonu. W efekcie to co podaje slimak od spodu nie zajarza się i kocioł wygasa po kilkunastu minutach. Były okresy że udało mi się podtrzymać ogień przez 24h ale koniec końców i tak wygasał. Z mojego punktu widzenia wygląda to trochę tak jakby węgiel został wymieszany gorszy z lepszym. Próbowałem już różnych ustawień aktualnie spróbowałem jakieś z internetu : podawanie 15s, przerwa 70, dmuchawa 35. Niestety 2 godziny się paliło a potem to co wyżej. Na koniec dodam że węgiel który do mnie przyjechał był kompletnie mokry a jak wrzuciłem do piwnicy to wysączyła się z niego woda która zostawiła biały szklący osad, coś jakby wytrącone kryształki soli, węgiel pochodzi niby z kopalni piast, retopal. Nigdy nie miałem takiej sytuacji a palę w kotłach na ekogroszek ponad 10lat, zazwyczaj wszystko sprowadzało się do wprowadzenia drobnych korekt w sterowniku i człowiek schodził do piwnicy tylko po to by wyczyścić piec i dosypać węgla. W tym przypadku moje kompetencje się zakończyły, proszę o opinię kogoś kto lepiej się na tym zna.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.