Witam serdecznie,
niedawno staliśmy się posiadaczami kotła producenta Kołton.
Dom mamy o powierzchni 130 m2 (wraz z piwnicą), piec jaki został Nam polecony to model bio pellkompakt (wszystko za sprawą gabarytu), wysokość piwnicy to ok. 185 cm.
Chcieliśmy kocioł bez zewnętrznego zbiornika z racji małej piwnicy.
Mamy problem z piecem, gdyż wcześniej mianowicie spalanie pelletu na dobę. Wszystko waha się w granicach 30-35 kg/doba.
Wiem, że niektórzy z Was stwierdzą, że to mało, jednak dla mojej mamy jest to spore obciążenie finansowe. Wcześniej mieliśmy piec tzw. kopciucha w którym to ja paliłem.
Zmiana źródła ogrzewania domu musiała niestety nastać z racji tego, że się wyprowadziłem i chciałem, aby mamie było łatwiej (chodzi o bezobsługowość i czystość).
Mama jest załamana bo jak się przeliczy koszty pelletu, które spala to w skali zimy 6-7 mc wychodzi potężna kwota, której nawet ja nie byłbym w stanie udzwignąć.
Dom jest częściowo ogrzany suprema + styropian i sama suprema.
Czy jest jakaś szansa na zmniejszenie zużycia paliwa do 22-25 kg/dobę?
Nie mamy jeszcze zamontowanego sterownika pokojowego, który by informował jaka jest temperatura w pomieszczeniu (przypuszczamy, że to może być przyczyną).
Instalacja była przerobiona już 2 razy. 1 raz do podłączenia pieca (fachowiec polecony przez sprzedawcę źle wykonał instalację).
Za drugim razem wykonaliśmy znaczny szereg zmian między innymi zmiana rur z ocynkowanych (które były zamontowane przez poprzedniego "fachowca") na miedziane (całą instalacje w domu mamy w miedzi), likwidacja 3 pomp na 2 (1 z pomp miała inny kierunek - była odwrotnie zamontowana), poprawa czujek na rurach (poprzednik zamontował je odwrotnie), przeniesienie zaworu trójdrożnego oraz pomp w inne miejsce i ostatnia rzecz to właśnie zamówienie tego sterownika pokojowego z termometrem.
Czekam na informację pomoc, czytałem forum i wiem, że są tu osoby z większym doświadczeniem.