Skocz do zawartości

Endriu1987

Forumowicz
  • Postów

    32
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia Endriu1987

Odkrywca

Odkrywca (4/14)

  • Oddany Unikat
  • Współtwórca
  • Reacting Well Unikat
  • Pierwszy post
  • Tydzień pierwszy zaliczony

Najnowsze odznaki

2

Reputacja

  1. Panowie, informuję jak to obecnie wygląda. Otóż widzieliście ostatnie zdjęcie, na którym grzejnik oblepiłem jakimś uszczelniaczem do pieców, który znalazłem pod ręką. Zarówno korek jak i ten wbity element z odpowietrznikiem puszczały wodę. Kupiłem nowe uszczelki i miałem odciąć to jedno żeberko z felernym gwintem i wkręcić korki w kolejne z dobrym. Jednocześnie trafiłem jakiś klej epoksydowy i również go wziąłem. Zdjąłem wczoraj grzejnik, zeskrobałem ten uszczelniacz czarny i chciałem sprawdzić czy ten króciec wbity siedzi w korku mocno czy nie i okazało się, że ciągnąc za niego po podłodze byłem w stanie przesunąć grzejnik. W związku z tym postanowiłem przed odcięciem tego żeberka najpierw to skleić i tak też zrobiłem. Klej naniosłem od czerwonej linii w prawo, co widać na zdjęciu. Pokrył on zarówno styczność tego wbitego elementu w korek jak i samą uszczelkę korka. Wczoraj zalałem instalację i do dziś nie ma kropelki, wszystko szczelne. Dodam również, że klej wytrzymuje do 80 stopni, a jak ostatnio ostatnio ojciec rozpalił do 80 stopni na piecu, to woda zasilająca miała 65 stopni (taką temperaturę zmierzyłem termometrem bezprzewodowym tuż przy tym grzejniku, ponieważ nie chciałem go rozgrzewać na tym czarnym uszczelniaczu i był zakręcony, natomiast pracował drugi, taki sam), także większej temperatury niż tego 65 stopni ten klej nie dostanie, gdyż rzadko pali się u mnie do 80 stopni na piecu (przeważnie do 70), a dodatkowo jak włączę ten sklejony grzejnik, to on dodatkowo odbierze trochę temperatury i obydwa będą pracowały z niższa temperaturą, niż jeden. Mam do Was takie pytanie, bo będę robił test. Jeśli zalałem instalację do przelania i odpaliłbym pompę już na starcie palenia (termometr bez palenia pokazuje 22 stopnie), to podczas wzrostu temperatury do np. 60 woda będzie wyrzucana z naczynia pod wpływem zwiększenia objętości czy naczynie wyrzuca wyłącznie na wyłączonej pompie, tj. zaczekać do np. 50 i dopiero odpalić pompę, jak piec rozgrzewając ją z 22 do 50 wyrzuci ją z naczynia? Bez pompy wyrzuca, wiadomo, natomiast nie jestem pewien czy wyrzuca ją na włączonej pompie i jak podczas ostatniego palenia obserwowałem, to chyba nie wyrzucał wody z naczynia przelewowego.
  2. @Piecuch19 Niestety ten wbity króciec, w którym siedzi odpowietrznik, również nie jest idealnie szczelny. Jeśli miałbym to lepić jakimś specyfikiem, to musi być to naniesienie zewnętrzne, ponieważ o ile korek mogę wykręcić i tam to uszczelnić, o tyle ten króciec jest zabity na amen i jego nie ruszę, także uszczelnić jak jest (nie mam pojęcia czy istnieje taki specyfik), albo muszę pozbyć jest żeberka z felernym gwintem. Ten korek był zalepiony farbą i nie wiedziałem w jakim stanie jest gwint. Z jednej strony można było olać odpowietrznik w tym grzejniku i nie ruszać tego korka, ale z drugiej nie wiedziałem, że gwint jest skopany no i jednak chcę mieć odpowietrzniki we wszystkich 4, a tylko ten ma skopany gwint ;(
  3. @o6483256 Ten jak wiesz ma przyłącze boczne. Mam do tego rury stalowe, puszcze na wierzchu pokoju. Mam 2 grzejnik i o ile do drugiego rury idą przy podłodze, o tyle do tego uszkodzonego jedna idzie pionowo przez środek pokoju, tj. wychodzi ze ściany przy suficie, a po 2,5 metra schodzi do grzejnika. To wszystko wygląda okropnie, a jest tak już ileś lat. W lecie na spokojnie chcę zmienić te rurki na chyba PEXy skręcane, bo zrobiłem w nich całą łazienkę i puścić je zupełnie inaczej, a do tego grzejniki chyba też kupię z przyłączem dolnym, bo irytują mnie te wszystkie widoczne rury. Rury, które puszcze przy podłodze chcę zabudować płytami G-K, także będą widoczne same grzejniki. Tak to wygląda i dlatego bawię się w to co widzisz, aby nie ruszać całej instalacji już teraz, co chcę sobie na spokojnie porobić w ciepłe dni 😉
  4. Bralem pod uwage szlifierke, nastepnie pile szablasta. Na filmie, ktory zalacze na samym koncu, gosc tnie rure zeliwna wlasnie tymi narzedziami. Zeby nie isc w koszta wynajmu tych narzedzi, postanowilem kupic zwykla, ramkowa pilke do metalu. Jemu szablasta poszlo w mniej niz minute, takze najwyzej powalcze z pol godziny i moze przetne 😄 @Uzytkownik2 Jak nie chcesz pomoc, tylko obrazac, to w ogole nie wypowiadaj sie w tym temacie. @sambor Jak pozbede sie kawalka ze srodka, to sporbuje w srodek wsadzic kawalek rurki i delikatnie tym ruszyc. Mysle, ze powinno gladko pojsc. To odnosnie tego, aby nie uszkodzil gwintu. @Uzytkownik2 Jesli nypel zostanie w grzejniku, to z nim juz sobie jakos poradze. Byc moze gratami, ktore mam w domu i jesli bedzie trzeba, podgrzeje opalarka. Jak juz bedzie na wierzchu, to bedzie zupelnie inna rozmowa, gdyz teraz musze miec cos na przedluzce, a tak bedzie dobrze dostepny i na pewno co sie wykombinuje 😉 Po poludniu polece zakupic ta pilke i nowe uszczelki. Nastepnie zdejme grzejnik i postaram sie wyciac 1/3 jego srodka, a dalej rurka w dwie czesci, ktore zostana i sprobuje wykrecic. Pozniej korek pelny na dol i korek z odpowietrznikiem na gore. Jesli macie jakies sugestie odnosnie tego planu, chetnie wyslucham.
  5. @sambor Tak, licze sie z ewentualna kaluza w pokoju i wlasnie nie wiem czy to da sie uszczelnic, a raczej nie zwyklym, elastycznym silikonem, poniewaz ta kropa jest wypychana z cisnieniem i w koncu ten silkon by nabrzmial. Mysle, ze ewentualnie sciagnac grzejnik i uszczelnic czyms, co po zwiazaniu twardnieje. "Ja np kilka razy spotkałem w korkach gwinty na odpowietrzniki 3/8" , sprawdź czy nie masz tam takiego." Nie wiem do czego sie odniosles, ale kupilem 3 korki do 4 grzejnikow (jeden byl z odpowietrznikiem juz) i kazdy z nich ma 1/2 cala. 2 pieknie skrecilem bez jakiejkolwiek pasty (moglem oczywiscie dac, natomiast nie wiedzialem, ze trzeba) i trzymaja, natomiast ten nieszczesny grzejnik ze zdjecia ma skopany gwint i to dlatego puszcza, takze pasta jak widac na przykladzie dwoch grzejnikow ze spranym gwintem niczego by nie zmienila. Kurcze, no najprosciej byloby wlasnie wyciac powiedzmy 1/3 zeberka na srodku, wsadzic kawalk rurki do obydwu z odcietych czesci i po prostu przekrecic - pewnie poszloby bezproblemowo z taka sila dzwigni. Szlifierke pod 230 mm mam w wypozyczalni niedaleko domu, tylko nie mam pewnosci jakiej tarczy uzyc. Czytam rowniez opinie, a to diamentowa, a to wolfram i zglupialem ;( Wycialbym ten kawalek, odkrecil dwa przykrecone nyplami boki i po prostu dal nowa uszczelke pod dolny korek oraz nowy korek z odpowietrznikiem na gore.
  6. Wiem stary, gdyby chociaz mial sylikon do wysokich temperatur, ktory mialem za czasow gnoja do uszczelniania silnik w motorkach, ale kurcze mialem jedynie to cos czarne ;( Jesli chodzi o sprobowanie uszczelniania tego bez wody, to jestem oczywiscie w stanie zdjac ponownie grzejnik i dopiero po osuszeniu/odtluszczeniu to czyms zlepic, ale z drugiej strony jak go sciagne, to rownie dobrze moge pozbyc sie w jakis sposob tego felernego zeberka i nie pierdzielic sie w to uszczelnianie. @Uzytkownik2 moze kojarzysz jaka tarcza dalbym rade przeciac zeberko na pol (tarcza 230 jak cos), aby odkrecic to zeberko patentem, ktorego zdjecie wczoraj tutaj wrzucilem? Nie wiem czy zwykla tarcza do metalo startowac, a jak zdejme grzejnik, to chcialbym to zrobic sprawnie i nie jezdzic po inne tarcze. Mysle, ze moglbym podzielic wzrokowo zeberko na 3 i po wyjeciu srodkowej czesci dwie trzymajace sie na nyplach poszlyby od stukniecia mlotkiem i to raczej latwiejszy patent, niz szukanie tego calego plaskownika do srodka i podgrzewanie opalarka czy zakup klucza na Allegro, do jednego zeberka, ktorego nigdy wiecej bym nie uzyl, bo w przyszlym sezonie zmieniam te grzejniki na panelowe.
  7. @sambor zobacz to. Chciałem za wszelką cenę nie bawić się w rozkręcanie tego żeberka czy cięcie go, bo nie mam w ogóle do tego sprzętu w domu. Wiem, że wygląda to totalnie amatorsko, ale to grzejnik wyłącznie na obecny sezon, a w lecie wymieniam na panele. Na zdjęciu od lewej: 1. Odpowietrznik. 2. Jakieś przyłącze od kuchenki, które z jednej strony miało gwint 1/2, z drugiej króciec na wąż do gazu. 3. Oryginalny korek grzejnika bez dziury na odpowietrznik. 4. Nowa uszczelka korka. 5. Grzejnik. Korek z gwintem 1/2, który kupiłem nie dał się wkręcić, ponieważ ma zbyt kiepski gwint, tj. zbyt wąski i lekko zbyt niski. Stary korek dało się wkręcić, więc zrobiłem w nim dziurę, nabiłem króciec od węża no i resztę sam już widzisz. Ten króciec w korek wbiłem z dużą siłą, aż się wygiął, co widać na zdjęciu. Korek również dokręciłem z maksymalną siłą. Zasadniczo jest to zlepione dobrze, ale niestety nie wiedziałem czym to dodatkowo uszczelnić, a miałem w domu jedynie uszczelniacz do kominków czy coś takiego. Ta masa się niestety nie nadaje, tj. poci się i coś tam kapie. Wyciek jest mały, ale jest. Masz może pomysł w jaki sposób uratować to wszystko, aby nie ściągać ponownie grzejnika, tylko to jakoś uszczelnić? Uszczelniłem tym, co miałem pod ręką w momencie zrobienia instalacji, natomiast jeśli istnieje coś, czym da się to zrobić, to mogę na spokojnie to kupić.
  8. @sambor O to zdanie wlasnie chodzilo "Nie ważne czy góra czy dół.", bo ogladalem filmy na YT, a tam gowno pokazali i nie bylem pewien czy przypadkiem gory nie okreca sie w prawo (jak to zrobilem ja), a dolu odwrotnie. Wiem, ze z Twojej perspektywy to pewnie smiesznie wyglada, ale chcialem sie upewnic xD Rozkmina z przecieciem tego zeberka z uszkodzonym gwintem i uzycie mlotka jest dobrym pomyslem wedlug Ciebie?
  9. @sambor Wpadłem na taki pomysł. Co sądzisz o tym, abym szlifierką przeciął żeberko na pół (czerwona linia), a następnie uderzał młotkiem w zielone punktu, zgodnie z kierunkiem gwintu, aby to wszystko ruszyło się jak wskazówka w zegarku, tj. jakby mając swój punkt obrotu na tych łącznikach w środku? Według mnie to powinno się ruszyć. Jeśli obecny korek wykręcałem w prawo, to jak rozumiem łącznik za nim również mam kręcić w prawo, a po obróceniu grzejnika drugi korek będzie odkręcał się w lewo i łącznik za nim też? Musisz mi to dobrze wytłumaczyć, aby bardziej nie zaciskał, gdy ewentualnie będę chciał uderzać młotkiem.
  10. Witajcie. Mam 4 grzejniki żeliwne i w każdym z nich standardowy zawór Diamond i wszystkie zaczęły ze starości puszczać wodę, ogólnie bardzo oporowo się kręcąc. W jednym z nich był odpowietrznik 1/2, więc zakupiłem 4 zestawy termostatyczne do każdego z grzejników oraz 3 odpowietrzniki wraz z redukcją zamiast korka na klucz 42, aby zrobić już porządnie, tj. zamontować nowe zawory i dać w każdy grzejnik odpowietrznik. Ogarnąłem pierwszy, drugi i... no właśnie, po wykręceniu korka w trzecim okazało się, że trzymał się on głównie na farbie wokół, a nie gwincie - gwint jest powiedzmy na połowie jego obwodu. Chciałem pozbyć się jednego żeberka, ale za nic dziś nie dałem razy, jutro kolejny dzień zmagań. Mam do Was pytania: 1. Jeśli korek na klucz 42 odkręcałem w prawo (lewy gwint), to w przypadku pozbycia się tego żeberka z uszkodzonym gwintem i łącznika między żeberkami będzie się dało wkręcić ten korek z odpowietrznikiem w kolejne żeberko? 2. Jeśli korek odkręcałem w prawo, to łącznik za nim też będzie w prawo czy w przeciwną stronę? Pewnie tak, ale jak tak się przyglądałem na ten łącznik, to wydaje się jakby miał mniejszą średnicę, ale to pewnie złudzenie. 3. Jak to najlepiej rozkręcić, jeśli nie posiadam klucza? Widziałem, że niektórzy robią jakieś własne klucze, ale kurcze nie za bardzo mam w domu materiał do takiego czegoś. Przeczytałem gdzieś również, że takie żeberko można rozwalić młotkiem i jeśli to jest prawdą, to może to by się udało, tj. rozwalić to żeberko ze złym gwintem, a po jego rozbiciu wykręcić łącznik i wkręcić redukcję z odpowietrznikiem. Poradźcie coś Panowie, bo miała być robota przyjemna z dobrym efektem, a wyszła kupa ;( Grzejniki były używane i nie miałem pojęcia, że tam nie ma gwintu, inaczej darowałbym sobie pewnie montaż odpowietrznika w nim, ale już za późno na takie przemyślenia, a dodatkowo jednak chciałbym mieć w nim odpowietrznik.
  11. Ok, czyli masz piec na dole i zasilanie idące od góry ku dołowi. Biorę pod uwagę sytuację, w której zasilane nie da napędzić ostatnich grzejników, ponieważ u mnie podczas palenia przeważnie nie ma szału na zasilaniu, jeśli chodzi o temperaturę. Nie wiem jaki wpływ ma układ (u Ciebie pion, u mnie całość na jednym poziomie), bo w sumie to wszystko napędzają pompy, natomiast tak czysto teoretycznie u mnie w jednym poziomie ta woda powinna troszkę lepiej pracować, niż z góry na dół i odwrotnie. Nadal nie wiem czy jest sens u mnie dawać zaworów z nastawą, ponieważ okna nigdy w zimie nie otwieram, także teoretycznie zawory pierwszych grzejników powinny się przymykać i oddawać przepływ na dalsze. Kwestią jest temperatura zasilania.
  12. @Bokarito I to jest konkretna odpowiedz w moim toku rozumowania 😉 Jak rozumiem piec masz na pietrze i zasilanie idzie z pietra na parter?
  13. @lajosz Pokoje są 2, ale to oczywiście nie ma znaczenia. Większe ma to, że w zimie okien nie otwieram, bo jest zimno i nie po to bym palił, aby je otwierać, także ta teoria w moim przypadku odpada. "w pierwszym przepływa najwięcej wody bo najmniejsze opory przepływu ( najkrótszy rurociąg ) w ostatnim najmniej ( bo opory instalacji największe )" Kurcze, no nie jestem pewien. Według mnie przepływa tyle samo wody, ponieważ całością steruje pompa i jeśli przyjmiemy takie same grzejniki oraz zawory, to raczej przepływa tak samo. Reasumując. Jeśli (według mnie) nie zakłócimy pracy zaworu oknem, a wszystkie grzejniki ustawimy na maxa otwarte i na każdym zadamy taką samą temperaturę, to pierwszy nagrzeje się najszybciej, ostatnio najwolniej, natomiast ostatecznie sam zawór zadziała podobnie do nastawy wstępnej. Nastawa reguluje ilość wody w danym grzejniku. Jeśli pierwszy od pieca rozgrzeje się do nastawionej temperatury, to następnie się zamknie i przekaże więcej wody do kolejnego, co zadziała właśnie jak nastawa wstępna, tylko przy nastawie możemy np. od startu palenia dać na np. piąty grzejnik więcej wody, aby rozgrzewały się w podobnym czasie, a przy braku nastawy muszę rozgrzewać się po kolei.
  14. @Uzytkownik2 Z tymi zaworami, to chyba nie bardzo. Napisał: "Umówiłem się z hydraulikiem i był przedwczoraj -podlaczyl się pod przelew ze zbiornika wyrównawczego i ta rura pchał wodę na instalacje. Odpowietrzanie poszło błyskawicznie, duży wyrzut powietrza a potem woda z każdego grzejnika bez problemu. Przeszedłem wszystkie grzejniki 3 razy i było ok." Z tego wynika, że zarówno zasilanie (ponieważ napełnił i leciała woda) jak i powrót (ponieważ woda była, a wygląda jakby się gdzieś cofnęła) są otwarte. @mik90 "Przy pierwszym założeniu grzejników normalnie dopuszczał w instalacje CO zaworem delikatnie, ale woda przelewala się naczyniem a w grzejnikach ciągle był brak i ani nie szło powietrze ani woda." Jeśli wcześniej napełniał czymś innym, niż przelew z naczynia (swoją droga pozdrów magika jak się spotkasz, bo to już wyższa szkoła magii) i woda nie szła na grzejniki, a przez przelew udało się na ileś tam czasu napełnić, to problem leży gdzieś na drodze "zawór do napełniania" -> "grzejniki". Nie wiem, może coś jest zakręcone / źle zmontowane. Teoretycznie to hydraulik i powinien złożyć dobrze, a przy tym wiedzieć o sprawdzeniu np. wszystkich zaworów, ale różnie to w życiu bywa i może źle trafiłeś. Podrzuć w miarę możliwości jakieś zdjęcia instalacji. Ja wiem mało, ale innym się przydadzą.
  15. @Jozefg1 Dobrze, ale wytlumacz mi czym to sie w praktyce rozni. Jesli mamy piec i 5 grzejnikow, to przy zaworze z brakiem nastawy i glowica termostatyczna ustawiona na kazdym z nich na 20 stopni, pierwszy grzejnik dostanie najwyzsza temperature zasilania, ostatni najnizsza, przez co pierwszy rozgrzeje sie najszybciej do tych 20 stopni, nastepnie sie zamknie i wiecej wody poplynie do kolejnego. Nastawa wstepna moze spowodowac jedynie to, ze moge wymusic juz na samym poczatku to, ile wody dostanie kazdy z poszczegolnych grzejnikow i dla przykladu ustawic na pierwszym 3, drugim 4, trzecim 5, czwartym 6 i piatym 7. Spowoduje to, ze wszystkie rozgrzeja sie mniej - wiecej w tym samym czasie, bo grzejnik pierwszy otrzyma najmniej przeplywu, za to o najwyzszej temperaturze, zas ostatni najwiecej wody, kosztem nizszej temperatury. Ja to widze w ten sposob, takze zasadniczno nastawa wstepna moze wplynac jedynie na czas rozgrzewania grzejnikow, natomiast podczas kilku godzinnego palenia te roznice znikna, poniewaz i tak to glowice beda regulowaly przeplyw. Myle sie?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.