Nowy kociol, instalacja przeplukana, wszystko odpowietrzone i dziala super. Problem tkwi w tym ze kiedy u gory w sypialni grzejnik jest zakrecony, ten w salonie dziala ok. Kiedy zas odkrece grzejnik w sypialni ten na dole natychmias przestaje dzialac. Analogicznie dzieke sie tak z malym pokojem na dole i sypialnia corki. Nie mam pojecia jak to jest polaczone, mieszkamy w angielskim domu z 1965r. Instalacja zapewne jest nowsza ale angielska robota do najlepszych nie nalezy. Ktos ma jakis pomysl co to moze byc? Tylko prosze nie kazcie mi odpowietrzac grzejnika bo jest odpowietrzony :);)