Posiadam w mieszaniu 106 m/kw ogrzewanie gazowe....piec dwufunkcyjny Termet. Budynek jest kamienicą poniemiecką, nie jest ocieplony. Pomijając kwestię wysokich rachunków za gaz, bo jak słyszę to co niektórzy posiadający dużo większe nieruchomości płacą za ogrzewanie dużo mniejsze rachunki, ale tu zapewne "kłania się" brak ocieplenia budynku.
Ale zmierzam teraz do łazienki, łazienka jest usytuowana bezpośrednio przy ścianie klatkowej (klatka schodowa), w łazience jest okno, i jest to pomieszczenie najchłodniejsze w całym mieszkaniu, teraz pisząc tego posta na dworze jest 12 stopni celsjusza, natomiast w samej łazience jest temperatura 16,7 stopni. W łazience znajduje się kaloryfer drabinkowy 25-stopniowy. Co byście radzili żeby w łazience było dużo cieplej? Wymienić kaloryfer łazienkowy podłączony do instalacji gazowej na zwykły drabinkowy ale elektryczny?
P.S. A tak w ogóle to chętnie uniezależniłbym się od gazu....co byście poradzili?