Skocz do zawartości

wasylu1

Nowy Forumowicz
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia wasylu1

Nowicjusz

Nowicjusz (1/14)

  • Pierwszy post
  • Tydzień pierwszy zaliczony
  • Miesiąc później
  • Od roku na pokładzie
  • Starter dyskusji

Najnowsze odznaki

0

Reputacja

  1. Witam wszytkich. Proszę o rady związane z ogrzewaniem piecem gazowym. Z góry przepraszam, że to będzie takie długie, ale chciałem jak najdokładniej przedstawić cechy domu pod względem grzewczości. Mieszkam w wynajętym (więc nic nie mogę zmieniać) mieszkaniu w budownictwie z pocz. XXwieku. Mieszkanie jest standardowej wysokści (około 2,70m), są założone plastikowe okna (kiepskiej jakości, ale jeszcze są w miarę nowe). Mamy zainstalowany piec gazowy na c.o. i c.u.w. (Valliant 204). Latem nie używaliśmy c.o., ale powoli robi się zimno i ciągnie od ścian, bo mieszkamy "z brzegu bloku". Mamy sąsiadów tylko u góry i na dole, mają piece, więc też raczej jeszcze nie grzeją (choć potem jak zaczną to może będzie cieplej). Klatka jest zimna i nieogrzewana, drzwi wejściowe do mieszkania niestety stare, ale ocieplone i w miarę szczelne. Grzejniki są na zdjęciu, bo nie wiem jak się ten typ nazywa, a to może być ważne :) W domu na chwię obecną bez włączonego ogrzewania utrzymuje się temp. około 18-18,5 stopni, ale myślę, że spadnie już niedługo. Mieszkanie ma około 54metrów kwadratowych, nie ma dywanów, więc ciągnie też od podłogi, (wręcz w przedpokoju są płytki - choć raczej nie robi to różnicy, bo podobno to tylko złudzenie, ze na dywanie jest cieplej). Jeden pokój (na dwa istniejące) jest raczej rzadko używany, najbardziej zależy nam na łazience, przedpokoju (nie ma drzwi między przedpokojem a kuchnią), kuchni i sypialni. Dobrze by było, jakby udało się utrzymać temperaturę chociaż około 20stopni. Małych dzieci nie ma (właściwie to wcale :angry: ) więc nie musi być bardzo ciepło. W związku z tym mam parę pytań, które mnie nurtują i ciężko mi znaleźć na nie dpowiedzi, a może macie jakieś sposoby na optymalizację ogrzewania. Wiadomym jest iż zachowane będą wszelkie zasady ekonomi energii, czyli oszczędzanie ciepłej wody, zamknięte okna (otwierane tylko dla przewietrzenia), drzwi, niezakryte grzejniki, obniżenie temperatury do minimum i troszkę mniej, lecz bez przesady :angry: itp... Właściciel rozlicza się z nami za gaz i wodę w formie ryczałtu kwartalnego. Latem więc udało się uzyskać nadpłatę. Podstawowy kontekst pytań ma więc ewidentnie charakter ekonomiczny :) 1) Czy to, że zakręcimy np grzejnik w nieużywanym pokoju zmniejszy koszty (pobór gazu)? (W całym domu rury są na zewnątrz i są nieizolowane, więc w tymże pokoju i tak uwalniać będzie się ciepło z rur) 2) Czy lepiej ustawić niższą temperaturę na piecu, a bardziej rozkręcić grzejniki, czy odwrotnie, a może ustawić optymalnie (jak wtedy to by wyglądało)? 3) Jak mógłbym też wykorzystać owe gołe rury? (Swoją drogą czy nie jest właśnie ak, że przy gołych rurach lepiej jest bardziej rozkręcić piec?) 3) Jaka jest optymalna temperatura grzania wody w tych piecach dla c.o , a jaka dla wody bieżącej, bo nie mam instrukcji, w której jest to zawarte? 4) Czy znacie jeszcze jaieś tanie domowe sposoby na podwyższenie temperatury w domu nie kosztem gazu czy prądu (jeśli tak to byłbym wdzięczny)? 5) Czy to, że jest termostat (w przedpokoju) znaczy, że można ustawić godziny w jakich grzeje mocniej, a kiedy słabiej? (Gdzie znaleźć informacje jak to zrobić?) Dokładam zdjęcie pieca, grzejników i termostatu, dla jasności. (W piecu temperaturę c.o ustawiłem na 50st, wody na 43st, na termostacie ustawione jest 20st., grzejniki rozkręcone na ok 3/4) Pozdrawiam i dziękuję z góy za rady.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.