Skocz do zawartości

Allie35

Nowy Forumowicz
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia Allie35

Nowicjusz

Nowicjusz (1/14)

  • Pierwszy post
  • Starter dyskusji

Najnowsze odznaki

0

Reputacja

  1. Dziękuję 🙂Glowice podobno są kompatybilne z zaworami - pisałam w tej sprawie do producenta, na informację odnośnie kompatybilności z grzejnikami czekam. Ciśnienie bylo zmieniane i to odrobinę pomagało, ale na krótko i nie niwelowalo dzwiekow calkowicie, zreszta ciagle trzeba byloby zmieniac ustawienia pompy, bo temperatura sie zmienia; gdy spada, dzwieki sie nasilaja. Co ciekawe, grzejnik w lazience nie stuka ani nie szumi, a przeciez to ta sama instalacja. Jakie zawory i glowice bylyby najlepszym rozwiazaniem w tej sytuacji?
  2. Dziękuję, to zostało już sprawdzone, wszystko jest dobrze tutaj. Jakie mogą być inne przyczyny?
  3. Dzień dobry, mieszkam na ostatnim piętrze kamienicy, gdzie dwa lata temu została wymieniona instalacja grzewcza. Odkąd tu jestem, kaloryfery szumią i stukają, najgłośniej, gdy są ustawione "na 0", powyżej 3,5 jest lepiej, jednak wtedy jest bardzo ciepło. Zmiana ustawień pompy odrobinę pomaga, jednak na krótko. Zimą jest najgorzej, ale też w okolicach wiosny, gdy więcej kaloryferów w budynku jest zakręconych, wtedy szum jest również potężny. Ciekawe, że jeden kaloryfer innej firmy z innymi zaworami w łazience nie wydaje żadnych dźwięków nigdy. Instalacja jest odpowietrzona, kierunek rurek w porządku. Gdy kryzowanie jest ustawione na max., czyli przepływ jest największy oraz kaloryfer jest ustawiony na 5 wtedy jest najciszej, jednak wtedy jest zdecydowanie za gorąco. Kiedyś hydraulik zupełnie odciął kaloryfery w moim mieszkaniu od włączonej instalacji i nie było słychać żadnych dźwięków, lecz oczywiście kaloryfery też wtedy nie grzały. Zauważyłam też, że czasem, gdy sąsiad z dołu zmienia ustawienie kaloryfera u siebie, u mnie momentalnie pojawia się szum. Jeśli chodzi o stukanie, jest ono charakterystyczne dla miesięcy: grudnia, stycznia i lutego, czyli wtedy, gdy temperatura jest najniższa. Kaloryfer bez żadnych działań z mojej strony potrafi stukać całą noc, czasem szybciej, czasem wolniej, tak jakby "grzybek" w zaworze nie mógł się uspokoić. Podobne zjawisko zachodzi, gdy czasem otwieram na chwilę okno w nocy, jednak wtedy, po takiej jednorazowej zmianie temperatury potrafi stukać jeszcze przez wiele godzin, zwykle cichnie nad ranem. W cieplejszych miesiącach kaloryfery nie stukają aż tak, ale za to zawsze w nocy, niezależnie od miesiąca, głośniej lub ciszej szumią (gdy są ustawione na 0-3, powyżej 3,5 raczej nie). Według osób decyzyjnych oraz odpowiedzialnych za kształt instalacji, nie wymaga ona naprawy, dlatego działać mogę wyłącznie w obrębie swojego mieszkania. Nie mam więc możliwości wpływu na kształt instalacji/ustawienia itp. Ogromnie prosiłabym Państwa o pomoc - studiuję ten temat już od dwóch lat, znam już pewne mechanizmy, lecz wciąż nie znam przyczyny. Wydaje mi się, że problem może dotyczyć zaworów i głowic termostatycznych, poniżej podaję ich parametry. Zawory Honeywell D2020DVS i głowice termostatyczne Thera-20. Czytałam, że obydwa produkty zostały wycofane z produkcji. Może po prostu nie są ze kompatybilne i dlatego powodują taki hałas? Wydaje mi się, że szczelina, przez którą przedostaje się woda jest za mała, skoro przepływ wody jest tak bardzo słyszalny, a cichnie, gdy otworzy się kaloryfer "na 5". Zastanawiające jest też to stukanie, tak jakby "grzybek" ciągle wariował, ciągle dostawał sprzeczne komunikaty. Podam też parametry kaloryferów: Grzejniki stalowe, płytowe, kompaktowe COSMA NOVA firmy VOGEL& NOOT Pmax= 10 bar; TMAX = 110st.C -typ CN-22k-60h=600mm -typ CN-22K-90H=600mm Zmiana ciśnienia w instalacji doraźnie odrobinę pomagała, ale potem zmieniała się temperatura i znowu trzeba było zmieniać ciśnienie i tak w kółko, zresztą i tak szum prawie nigdy w nocy nie znikał kompletnie, zmieniało się tylko jego natężenie od bardzo uciążliwego do trochę uciążliwego, a potem znowu bardzo... Jeśli ktoś z Państwa zna się na tym i mógłby mi pomóc, doradzić coś, byłabym bardzo, bardzo wdzięczna. W pierwszej kolejności myślę o wymianie głowic termostatycznych i/lub zaworów, mam nadzieję, że kiedyś w końcu ten problem rozwiążę i będę mogła nareszcie spokojnie spać... Pozdrawiam!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.