Skocz do zawartości

JimmyB

Forumowicz
  • Postów

    9
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia JimmyB

Żółtodziób

Żółtodziób (2/14)

  • Pierwszy post
  • Tydzień pierwszy zaliczony
  • Miesiąc później
  • Od roku na pokładzie
  • Starter dyskusji

Najnowsze odznaki

0

Reputacja

  1. Zwiększ temperaturę spalania, to powinno rozwiązac problem + zawołaj kominiarza i sprawdź drożność komina (Lub jeśli masz szczotkę metalową na lince z odpowiednim obciążeniem zrób to sam :) )
  2. U mnie zaraz po zamontowaniu rury rzeczywiście pojawił się problem z kondensacją - tyle że ja mam wkład kominowy i wszystko ściekało sobie do wyczystki - także taki nieocieplona stalowa końcówka do murowanego komina powinna być docieplona. Te wkłądy bardzo szybko się nagrzewają, niestety równie szybko oddają temperaturę :/ Problem znikł gdy zamiast miałem, zacząłem palić węglem na większych temperaturach. Komin suchutki, miseczka którą wcześniej musiałem umieścić w wyczystce dla ochrony świeżo wymurowanego cokołu przed skroplinami, nie jest już potrzebna. W moim przypadku do kondensacji dochodziło dokładnie na ostatnim odcinku komina, czyli tym najbardziej narażonym na wychłodzenia. Po moich doświadczeniach radził bym: - wymontować tą rurę :) lub - zamontować cały wkład kominowy (wydatek dość znaczny) oraz ocieplić na całej długości. (paczka najtańszej wełny (u mnie 150 zł), która ma 13m2 powierzchni spokojnie wystarczy na bardzo dokładne docieplenie takiego 8-9 metrowego przewodu kominowego. lub - Ocieplić najtańszą dostępną wełną mineralną (Ja zastosowałem wełnę knauf 10cm, owinełem ostatni odcinek wkładu podwójnie, reszta komina który jest w domu pojedynczo) podwójnie oraz obudować wkład cegłą na całej długości.. Tylko pojawia się problem zbyt wysokiego komina :) Chyba że wymyślisz inny sposób ochrony wełny, którą należy bezwzględnie chronić przed wilgocią.
  3. Rury przestawione, nic z nich nie wycieka ;) A wystarczyło wcześniej przed montażem wejść na stronę producenta wkładu ;). Ogólnie ciąg w piecu bardzo się poprawił. Niestety chyba czeka mnie jego wymiana - jest za mały do mojego domku. A teraz odnośnie Pieca: Posiadam piec SEKO (jego opis w moich postach wyżej). W jakie sposób palili byście miałem w tym modelu pieca? Ostatnio mam trochę problemów z utrzymaniem wyższej temperatury niż 45 stopni (co w moim domu nie jest wystarczające), miał ledwo ledwo się pali, nie ma praktycznie żaru.. ogólnie nie daje podgrzewu. Robie tak: układam na dole trochę gazet lub podpalam mały kawałek dętki (wiem, nie wolno palić gumą...;) ) wrzucam na to dosyć sporą ilość suchego, drobno porąbanego drewna. Jak już sie dobrze rozpali wrzucam grubszego drewna, potem układam szersze kawałki żeby miał przy załadunku nie zasypał mi kompletnie płomienia. Następnie lekko namoczony miał (wymieszany z trociną) wrzucam do pieca do "pełna", przytwieram delikatnie drzwiczki na dole pieca, włączam dmuchawę i przez okołó pól godziny cieszę się rosnącą temperaturą i miłym buczeniem :). Po tym czasie temperatura spada, pieca nie słychać, zaczyna kopcić - ogólnie wszystko wygasa. Niedawno zmoczyłem bardziej miał i ku mojemu zdziwieniu zapalił się całkowicie, piec po raz pierwszy od uruchomienia osiągną nadana temperaturę :) Jak bardzo powinien być wilgotny miał wymieszany z trocinami? Czy mam zmienić sposób palenia? Jesli tak to w jaki sposób palić w tym piecu? Mam możliwośc zainstalowania tego pieca : http://www.heiztechnik.pl/qplus.php Co sądzicie o konstrukcji?:)
  4. Dziękuję za odpowiedź i podpowiedź co do silikonu ;) Chętnie uszczelnie połączenia ;). Na pewno macie rację jeśli chodzi o temperaturę spalin - tam gdzie najchłodniej, czyli na górze, nastepuje kondensacja. Miejsce mam na wełne, także będzie ocieplony wełna i obmurowany.
  5. Witam po przerwie, którą spędziłem na przebijaniu się przez stropy, dach, murowaniu i wstawianiu wkładu ;). Wkład z kwasówki wstawiony, wyprowadzony przez dach, czopuch dopasowany, wszystko chodzi ale.. oczywiście pojawiły się problemy :). W obecniej chwili nowy przewód kominowy stoi sobie luzem, nie jest obudowany cegła, nie jest ocieplony - na razie testuje, nie chce obudować, ocieplić i potem kuć na nowo ;). Po próbnym paleniu wczoraj, pojawiły się stróżki pachnącej wędzarnią, brązowej cieczy, które wydobywają się z ostatniego połączenia rur, które znajduje się tuż nad dachem. Po lekturze forum, przeczytaniu wielu tematów na temat plam na kominie itp. doszedłem do kilku wniosków: - Dym z ogrzanej rury która znajduje się w domu, natrafia nagle na zimniejsza rurę na dachu - następuje kondensacja spalin - Komin jest połączony "kantem do góry"... tzn. koncówka o większej średnicy nachodzi na końcówkę o mniejszej średnicy. Połączyłem to w taki sposób w obawie przed "wyciekiem" spalin, które natrafiając na kant rury mogły by uciec mi do domku ;). Tyle tylko, że na ostatnim połączeniu nasepuje wyciek skroplin.. i tylko na tym ostatnim. Sciekają sobie one powoli, zastygając na kominie. nie jest tego dużo, ale obawiam się że będzie więcej. - Napisy na rurach, oznaczenia itp. są obecnie do góry nogami - czy powinienem zamontować rury odwrotnie, czy to zahamuje te wycieki? - Kupiłem wełnę mineralną 10cm. grubości do ocieplenia wkładu na całej długości, następnie obuduję go czerwoną cegłą..i na to położę tynk lub płytę kartonowo-gipsową. Nie chcę jednak, żeby te skropliny wyciekały mi na zewnątrz wkładu co spowoduje zniszczenie wełny (która jak wiadomo nie może być moczona).. oraz chcę uniknąc przykrych zapachów w domu oraz nasiąkania cegieł, tynków itp. Pytanie co do wełny - nie jest to specjalna (I droga) wełna odporna na wysoką temperaturę.. zwykła, mięciutka wełna knauf za która zapłaciłem ok. 140 zł. za 13m2. Wełna pod wpływem temperatury podobno się kruszy - czy jednak skuczy się cała kikucm. warstwa któa owine komin? czy po kilku dniach/tyogdniach całe ocpeilenie z takiej wełny nie straci właściwości? Pan ze skłądu budowlanego powiedział że o ile blacha nie nagrzeje się do 1000 stopni można spokojnie zastosowac..ale zapewne chciał mi po prostu ta wełne sprzedać :) Nie stać mnie na specjalną wełne za kilkadziesiąt zł. za m2. Pomocy :) Pilnie potrzebuję rady co robić - jutro odwrotnie zamontuje rury i poinformuję was czy zdało to egzamin - jeśli skropliny będą spływały na dół, dam sobie z tym radę, zamontuje odpowiednie odprowadzanie ich. Jedyne czego w tej chwili, przed rozpoczęciem zabudowywania i ocieplania komina chcę uniknac, jest wyciek tych skroplin na jednym połączeniu (ostatnie). Jutro będą zdjęcia, czekam na porady :) Myślę że jak się uporam z tymi skroplinami, obuduję i porządnie zamontuje, nic nie będzie się w środku kondensowac przy odpowiednio mocnym paleniu, bo właśnie mocno zamierzam palić.
  6. Groszek za 700 zł? Jezu świety :angry: U mnie Miał chodzi po 390-430 zależy jaka kalorycznosc i z jakiej kopalni, oraz czy nie z ukrainy, bo ukrainski i za 300 mozna dostac ale wolał bym nie palic w piecu :angry:. A co do groszku to 400-480. Jestem z Podlasia. Najtaniej myślę było by palić słomą/brykietem z roślin energetycznych/zbożem/trocinami.
  7. Rozumiem. Nowy Komin buduje w związku z przyszłoroczna (lub tegroczna jesli fundusze pozwola) wymiana kotla na nowy. Przy okazji sprawdzę jak sie pali w tym piecu przy nowym kominie o sporej srednicy. Jesli będzie nadal źle, wymieniam kocioł na nowy jeszcze w tym roku. Moc mojego kotla to 18kw przy paleniu groszkiem, 15 przy paleniu miałem (dane z płytki na piecu). Co do groszku jakim palę..szczerze mówiac nie wiem :angry: Po prostu idę na skład opału i kupuję groszek :angry: A jaki to sortyment nie mam pojęcia. Niedługo wrzucę zdjęcia jak to u mnie z piecem wyglada. Zdjecia : http://img6.imageshack.us/gal.php?g=dziuradokomina.jpg 4 pierwsze to zdjecia pieca i instalacji z zewnatrz, nastepnie brudna wyczystka, przewod kominowy od dolu i wnetrze pieca.. :)
  8. Dziękuje za liczne odpowiedzi, oto brakujące dla Pana guitar dane :angry: - Powierzchnia użytkowa która ogrzewa ten piec to 125 m2. Piętrowy dom, z pustaka, ściany nie są ocieplone. Dach płaski pokryty papą. Zdaję sobie sprawę, że właśnie przez dach mam zapewne ogromne straty ciepła. - moc kotła 15/18 kw (ten środkowy ze strony producenta) - sprawnosc cieplna 80% - Palę w kotle tylko w seoznie grzewczym (jesień/zima), ogrzewa on wodę w bojlerze który ma też grzałke elektryczną którą grzeję wodę na wiosnę i lato. - Ten piec jest dolnego spalania (podobno), więc rozpalam od dołu drewnem żeby uzyskać odpowiednią temperaturę, następnie podsypuję szufelkę groszku, kilka kawałów drewna i zasypuję groszkiem do pełna. Szczerze mówiąc próbowałem różnych metod, ale przy tej metodzie (gdzie najpierw rozgrzewam drewnem) najmniej mi kopci z pieca. Staram się żeby zawsze był płomień, bo w przeciwnym wypadku mam koncert dymny. - Zawsze rano zostaje bardzo dużo popiołu. Niezależnie od rodzaju węgla (próbowałem groszku i miału od różnych producentów), mam codziennie około pół wiadra do wybrania. Piec nie chodzi 24/h na dobę bo po prostu nie jestem w stanie co 2-3 godziny chodzić i podkładać opał. Przy miale jest totalna katastrofa, nie pali się, dymi.. przy groszku jest w miarę ok. CO do instalacji C.O.. ma już ona parę lat i jest po kilku przeróbkach. Nie znam się na instalacjach C.o ale wiem że w kotłowni obok pieca znajdują się: - pompa z 3 stopniową regulacją (mam ustawioną na I ) - Po lewej stronie pieca znajduje się taki ok. 5 litrowy baniaczek który nie wiem szczerze mówiąc do czego służy :angry: - Liczne wajhy na rurach do zamykania obiegu, ale tak jest tam na gmatwane że nie wiem która do czego służy. żeby było łatwiej postaram się zrobić zdjęcia :).
  9. Witam serdecznie :angry: Od kilku dni ślecze nad tym forum - bardzo fajne miejsce, dowiedziałem sie juz calkiem sporo nowych i przydatnych informacji. Mój problem z centralnym ogrzewaniem pojawił się 3 lata temu wraz z wymianą starego i wysłużnego pieca węglowego na nowy ''SUper nowoczesny i bajerancki'' piec "miałowy" firmy seko, ktory prezetuje sie mniej wiecej tak jak na rysunku na stronie producenta: http://www.seko.pl/seko-kotly-piece-co/kot...owe-budowa.html Róznice miedzy moim modelem a tym ze strony to: Odwrotne połozenie "wajhy" do rusztu i dmuchawy Elementy w górnej czesci pieca na rysunku sa ustawione pod kątem, u mnie natomiast są całkowicie poziome... Nie wiem jak sie te metalowe czesci nazywaja :) Wraz z wymiana pieca pojawiła się masa problemów - głowny to bardzo słaby ciąg, co powoduje częste i gęste zasnuwanie piwnicy i połowy domu grubą warstwą dymu. Po głębszej analizie postanowiłem odrkecic wyczystke i zastałem tam całkowicie zablokowane sadzą kanały.. (te pionowe płyty). Od tamtej pory musze je czyscic najlepiej co dwa dni, co jest uciązliwe. Ale moglbym to wykonywac gdyby był to jedyne zmartwienie z tym piecem związane. Piec: - Nie trzyma temperatury, mimo że producent zapewniał że 12 godzin minimum będzie się paliło bez interwencji z mojej strony. - Przy otwarciu drzwiczek do ładowania opału praktycznie zawsze leci gęsty szary dym (okazjonalnie zamiast dymu nastepują eksplozje gazów, co kilkukronie omal nie pozbawiło mnie rzęs i brwi :) ) - Spala masę opału, jest totalnie nieekonomiczny.. a w domu nad ranem panuje straszliwe zimno. - wymaga odwiedzin co 2-3 godziny w celu podłożenia. - niezaleznie od sposobu palenia, opalu (probowale mialu, groszku, drewna), palenia z dmuchawa i bez.. nie jestem zadowolony. Nastepny i chyba głowny problem to zarastanie szklistą i twardą jak kamień smołą przewodu dymowego w kominie. Komin już przy budowie (koniec lat 80-tych) miał bardzo małą srednice.. ale w tej chwili po 3 latach eksploatacji, mimo regularnego czyszczenia szczotka z obciazeniem, srednica coraz bardziej sie zmniejsza, a co za tym idzie ciag w kominie jest coraz slabszy i wszystkie problemy poteguja sie. Majac w perspektywie kolejna zimę w baaardzo zimnym domu, zapach dymu w przedpokoju itp. Postanowilem wybudowac obok komina w domu, nowy przewod kominowy. Mam dostep do specjalnych rur zaro i kwasdpornych o srednicy 180mm. Mam tych rur lacznie 10 metrow. Postanowilem rownierze przedluzyc nowy komin o okol metr. Stary komin ma 8 metrow od wylotu do wyczystki na dole, wiec rur powinno wystarczyc. Nowy komin planuje wybudowac zaraz obok obecnego, poniewaz mam taka mozliwosc i miejsce w domu. Musial bym wybic dwie trzy dziury w stropach (piwnica ---> parter ----> pietro ----> dach), wmontowac rury i obudować nowy komin cegła. Teraz mam kilka pytan: - Czy taki system kominowy (rury) wymagaja docieplenia na calej dlugosci? Jesli tak to czym te rury docieplic. - Czy polaczenia miedzy rurami sa wystarczajaco szczelne? Na "oko" przylgaja do siebie idealnie, ale gaz to gaz i chcialbym nie obawiac sie zaczadzenia :) - Lepiej obudowac nowy komin 3 ściankami z cegiel + czwarta stanowic bedzie zewnetrzna sciana obecnego komina, czy tez obudowac go 4-ema scianami? - Czy bezpiecznie bedzie zastosowac sciane komina z 1 cegly? Czy tez trzeba z dwoch cegiel? - Czy trzeba wytynkowac komin od wewnatrz? - Czym przytwierdzic rury do sciany obecnego komina? (lub do nowej scianki jesli zdecyduje sie obudowqc go z 4 stron? Pojawia się też problem z.. polaczeniem pieca z nowym kominem. Rury mam okragle, wyjscie z pieca i 30cm. Czopuch sa kwadratowe. Planuje dokupic do tych rur trójnik 90stopniowy, polączyc metrową rurą trónik z czopuchem, którego koniec nasadze na kwadratowe wyjscie z pieca i... pojawia się problem uszczelnienia tego połączenia. Czym tego dokonac? Rozważałem też rozbicie jednej ściany obecnego komina (który ma dwa kanały - dymowy i wentylacyjny), usuniecie sciany działowej w środku i umieszczenie w starym kominie rury, nasepnie zbudowanie od nowa rozbitej sciany komina..ale biorac pod uwage kiepski stan komina, kosmczna ilosc smoly ktora w nim zalega, brudu w domu ktory ta operacja spowoduje, majac na karku zblizajaca sie wielkimi krokami zime i koniecznosc szybkiego uruchomienia instalacji C.O> postanowilem juz w najbliszy poniedzialek zaczac prace nad nowym kominem z rur systemowch. Co do samej budowy - czy musze uzyc jakiejs specjalnej zaprawy? Czy wystarczy taka standardowa do budowy ścian działowych? Planowałem wybić w stropach 19-20 cm średnicy dziury na rury, a obudowywać w oparciu o posadzki na poszczegolnych kondygnacjach. Czy takie rozwiazanie jest bezpieczne, czy tez muszę wybic większe dziury żeby wymurować jednolity od dołu do góry komin? Schemat mojego nowego komina wygladal by mniej wiecej tak: Komin 9 metrów, trójnik, metrowy czopuch,od dolnej częsci trójnika 0,5 metrowa rura do drzwiczek wyczyskowych.Na szczycie planuje jakiś daszek lub regluator ciągu, o ile będzie nadal za słaby co mam nadzieje nie nastapi :) Komin będzie wyższy od obecnego o metr (dom jest jednym z nizszych domow w okolicy, wiec musze podwyzszyc komin) bedzie miał 2x wieksza srednice.. i będzie szczelny, wiec mam nadzieje że inwestycja sie opłaci. Co do pieca - w przyszłym roku planuję zakup nowego pieca, o ile mimo nowego komina nadal będe niezadowolony z pracy obecnego pieca SEKO.... ale najpierw zglosze sie do was o pomoc w przerobieniu joego konstrukcji - moze to cos pomoze jesli bedzie zle :angry:. Na razie skupiam się na kominie. Dobry Komin to podstawa. Moj obecny piec ma moc 18/25 (mial/groszek) Ufff.. Dużo problemów, mało czasu - wszelkie porady i wskazówki mile widziane, bo zaczynam robotę już w poniedziałek :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.