Karlik z worka bezpośrednio sypany w kocioł nie jest suchy. U mnie na 50 smoły nie było, obecnie palę na 60. Popiołu też jakoś dużo nie ma, spieków brak. Podstawa to minimum tydzień suszenia w ciepłej kotłowni. Po suszeniu lekko kolor zmienia na bardziej szary. Z wora bezpośrednio sypany palił też kilka kilo więcej na dobę.