Witam
Piec ma 16 lat. Do tej pory nigdy coś takiego miejsca nie miało. Testowałem różne węgle. Jedne paliły się lepiej inne gorzej ale nigdy nic takiego nie miało miejsca. Przez ostanie 3 sezony używam ekogroszku BARTEX Gold (teraz też). Problem jest taki że w pomieszczeniu jest zadymienie (musi być otwarte okon żeby było OK). Dodatkowo w piecu zbiera się mnóstwo lepkiej sadzy. W instalacji nic zmieniane nie było. Piec był przed zezonem cały wyczyszczony. Komin też. Teraz robiłem to raz jeszcze ale nic to nie daje. Komin jest napewno drożny. Drugi komin na którym jest wentylacja pomieszczenia też jest drożny. Już nie wiem czego się czepić. Parametry pracy kotła używam ytak jak w instrukcji z drobnymi modyfikacjami jak potrzeba czasu i opóźnienia podawania a temperaturę zmieniam zgodnie z tabelką. Myślałem że może węgiel jakiś trefny ale spala sie najlepiej ze wszystkich dostaw jakie miałem (dużo drobnego popiołu i mało spieków) .Może któryś z forumowiczów coś podpowie.