Skocz do zawartości

Andrzej52

Forumowicz
  • Postów

    5
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia Andrzej52

Nowicjusz

Nowicjusz (1/14)

  • Pierwszy post
  • Tydzień pierwszy zaliczony
  • Miesiąc później
  • Od roku na pokładzie

Najnowsze odznaki

0

Reputacja

  1. Szanowni koledzy, dziękuję za wszystkie sugestie, które skrzętnie wykorzystywaliśmy. Pokrótce opisze co sie wydarzyło. Po poluzowaniu śrub mocujących motoreduktor do rury, w której pracuje ślimak można powiedzieć, że podajnik "ułożył się" i od soboty wieczorem piec pracuje bez zarzutu. Dzisiaj wziąłem ślimak (jeden z dwóch kupionych na Allegro) i pojechałem do zakładu tokarskiego, żeby sprawdzić współosiowść ślimaka i trzpienia. Proszę sobie wyobrazić szok kiedy ta kowalska robota okazała się prawie idealnie współosiowa. Prawie żadnego bicia. Ale dla spokoju ducha powierzchnie ślimaka tokarz "zabielił". Mam dodatkowy pełnowartościowy ślimak. Ale równoczesnie odpadła teoria, że to ślimak ociera o rure podajnika. Elektryk sprawdził napiecie na fazie zasilającej i jest OK (na szczescie mamy fajnego i myslącego elektryka). Jestem przekonany, że silnik elektryczny jednofazowy napedzający reduktor ma zbyt małą moc. Nie wiem czy to wynika z kondensatora, nie wiem czy wewnątrz jest kondensator rozruchowy odłączany odśrodkowo. Dziś poczytałem fora, żeby nauczyc sie doboru pojemności kondensatora do silnika. Im wiecej czytam tym mniej wiem. Aktualnie został zamontowany stary kondensator 8 mikrofaradów. Najchętniej wymianiłbym - według sugestii jednego z kolegów - na silnik trójfazowy, tym bardziej że mam taką instalację przy kotle. Czy bylibyście koledzy w stanie pomóc mi jak przeprowadzić tą operację, żeby nowy silnik pasował do reduktora? Podam całą tabliczkę znamionową silnika: Single Phase Motor typ YC 6324, 0,09 KW, 50 Hz, 220 V, 1,55A, cosinus fi 0,55, 1400 RPM, PH1, 4,5 kg, service S1 IP-55. ICLF (nie wiem czy ten symbol to producent). Przekładnia i silnik pomalowane są na kolor czarny i na przekładni nie ma zadnych oznaczen. Będe wdzieczny za dwie informacje - jaki doczepić kondensator (teraz jest 8 mikrofaradów) i jaki dobrać silnik, żeby bez problemu zmontować z przekładnią. Z góry dziekuję.
  2. Dziękuję za odpowiedź. Czy według Ciebie to oznacza, że trzeba wymienić slimak? gniazdo w motoreduktorze i czop ślimaka są spasowane ślizgowo. Niestety producent pieca (eko-centr) już nie istnieje. Jest natomiast nowa spółka ekocentr i trudno powiedzieć, czy części kupione od nich bedą bardziej pasowały, niż te kupowane wczesniej na Allegro (producent juz nie istniał).
  3. Wrócił problem - przypomne: "piec Ekocentr z podajnikiem ślimakowym - z nieznanych przyczyn w czasie pracy ślimak przestaje się obracać pomimo sygnału ze sterownika. Słychać charakterystyczne buczenie. Nie jest to na tyle mocne zablokowanie żeby pękła zawleczka. Wystarczy lekkie przesunięcie końcówki ślimaka kluczem (wystająca końcówka z napędu), aby ślimak ruszył. Nie ma żadnej reguły kiedy zacięcie nastąpi. Początkowo sądziłem, że problemem była jakość paliwa, ale po zmianie rodzaju ekogroszku problem nadal wystepuje. W czasie poprzedniego sezonu oryginalny ślimak został wymieniony na inny trzykrotnie. Czy przyczyną może być napęd ślimaka?" Po trafnej diagnozie i pomocy Forumowicza sprawdziliśmy kondensator, nawet nie trzeba było go wymieniać tylko dokręcić go w kostce elektrycznej. Piec pracował bez zarzutu 2 miesiące. Wszystko było w porządku do wczoraj. Spaliła się pompa obiegowa CUW, niestety osoby, które to montowały dały kiepską pompę. Bezpiecznik główny spalił się. Po wymianie bezpiecznika i pompy wydawało sę, ze wszytsko bedzie juz dobrze. Niestety ponownie silnik z motoreduktorem nie potrafi każdorazowo wprowadzić ślimak w ruch. Ślimak dostaje prawidłowo sygnał ze sterownika, słychać buczenie, ale slimak sie nie obraca. Te zatrzymania ślimaka są zupełnie przypadkowe. Wystarczy lekkie popchniecie kluczem szwedzkim za piete ślimaka i wszytsko rusza. Elektryk odseparował silnik od sterownika poprzez przekaznik. Silnik jest zasilany bezpośrednio z sieci, został wymieniony kondensator - jednak usterka nie ustąpiła. Ponownie poddaliśmy analizie ślimak. Miedzy tarcza ślimaka a obudową motoreduktora nie była zamontowna mosiężna tarcza (chyba żeby był łatwiejszy obrót ślimaka po wymianie). Ta tarcza została znaleziona na starym slimaku. Wszytsko zostało zdemontowane i ponownie zmontowane razem z mosiężną przekładką. Wszytsko oczyszczone i przesmarowane. Po skręceniu ślimak jeszcze czesciej stawał. Poluzowanie śrub motoreduktora (4 x N10) spowodowało że ślimak zatrzymuje się sporadycznie, ale jednak ... Nie wiemy co mamy dalej robić. Brak pewności że ślimak wejdzie w funkcję pracy i strach, że silnik się grzeje są mocnym stresem. Myslimy zeby a) ponownie wymienić (na juz 4) ślimak tym razem fabryczny z Pleszewa, a jak to nie pomoże to B) motoreduktor. Chociaż nie ma żadnych objawów, że motoreduktor jest uszkodzony. Po odkreceniu górnej śruby pojawia sie olej a w dolnej części tego nie ma. Prosimy pomóżcie, bo spędza nam to sen z oczu.
  4. Serdeczne dzieki bralem to pod uwage ale zawsze brak doswiadczenia i czlowiek nie wie w ktora strone isc A52
  5. Czy ktoś zna rozwiązanie problemu: piec Ekocentr z podajnikiem ślimakowym - z nieznanych przyczyn w czasie pracy ślimak przestaje się obracać pomimo sygnału ze sterownika. Słychać charakterystyczne buczenie. Nie jest to na tyle mocne zablokowanie żeby pękła zawleczka. Wystarczy lekkie przesunięcie końcówki ślimaka kluczem (wystająca końcówka z napędu), aby ślimak ruszył. Nie ma żadnej reguły kiedy zacięcie nastąpi. Początkowo sądziłem, że problemem była jakość paliwa, ale po zmianie rodzaju ekogroszku problem nadal wystepuje. W czasie poprzedniego sezonu oryginalny ślimak został wymieniony na inny trzykrotnie. Czy przyczyną może być napęd ślimaka?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.