Maronka, rzeczywiście jest z tym problem, ja próbowałem na początku tak palić i kawałki na początku paliły się dobrze ale po jakichś 10 cm przestawały się zssowac w dół i tylko się tlily. To powodowało spadek temp. Poradzono mi żebym położył blachę na 1/3 ruszta. Tak zrobiłem i jest lepiej z paleniem ale teraz jakby rozpala się za wysoko i przy każdym otwarciu pieca drzwiczkami od góry (zachowując procedurę), rozpala się to wszystko i wali dym na kotłownie. Żona zaczyna marudzić że w domu śmierdzi dymem. Pewnie ja coś robię źle ale dopiero się uczę tego kotła.