Witam.
Z racji wieku swojego pieca (rok produkcji 2006) zastanawiam się nad wymianą pieca i skłaniam się ku pelletowi z podajnikiem jednak mam trochę dylematów.
Najważniejszy jest dla mnie koszt ogrzewania i zastanawiam sie czy po wymianie pieca on wzrośnie czy zmaleje. Wiadomo że węgiel wychodzi najtaniej jednak w moim przypadku mam doczynienia z mocno starym piecem z dmuchawą i jedną pompką więc nie wiem czy porównanie jest miarodajne. Obecnie w sezonie spalam około 3 tony węgla plus troche drewna, dom ma około 125m2 do ogrzania i jest ocieplony ale z niewiadomych mi przyczyn nie została ocieplona jedna zewnętrzna ściana domu. Poddasze jest "gołe" i położona jest na nim wełna mineralna. Temperatura jaką utrzymuje w domu to około 20 stopni, w piecu zależności od temperatury zewnętrznej od 50 do 60. Z opowieści innych członków rodziny wynika jakoby oni przy metrażu większym palili od 1-2 tony posiadając nowsze piece węglowe zasypowe.
Co oprócz oczywiście pieca należy wymieniać przy takiej instalacji? Posiadam boiler 130l, i jedną pompkę. Oczywiście chce też mieć ciepłą wodę. Moc pieca według tabliczki znamionowej to 17kW.
Kaloryfery są aluminiowe.
Wentylacja mechaniczna na korytarzach dwie kratki i w każdym pokoju jedna, osobiscie mam wrażenie że sporo ucieka przez z nią chociaż węgla ucieka tyle samo bo wcześniej były zaklejone przez teściową taśmą 🙂 Jedynie jeden pokój który jakby znajduje się w 1/3 poddasza jest ogrzewany i nie ma wentylacji.
Kotłownia nie jest za duża, nie licząc schodów ma 2 x 2,5 m. i Wysokość lekko ponad 2m.
Okna są nowe wymieniane 6 lat temu.
Myślałem też o gazie ale strasznie się obawiam wzrostu jego cen przez różne zawirowania polityczne
Jak wygląda kwestia dotacji z programu czyste powietrze? Czy jest tak kolorowo jak piszą czy są jakieś kruczki i problemy z urzędami w przyznaniu dotacji