Dzień dobry,
Mieszkam na parterze w bloku z lat 70. z centralnym ogrzewaniem sterowanym odgórnie przez elektrociepłownie na podstawie temperatury zewnętrznej.
Rzeczywiście, przy ujemnych temperaturach wszystkie grzejniki robią się bardzo gorące.
Wszystkie, prócz jednego - łazienkowego. Jest to typowy grzejnik łazienkowy - drabinka. Zawór wychodzący ze ściany jest gorący, ściana obok jest gorąca a grzejnik jest zimny.
Przy powrocie temperatury powyżej 0 stopni, grzejnik wraca do grzania.
Gdy poprosiłem hydraulika wspólnoty o pomoc, otrzymałem jedynie odpowiedź „Trzeba było takiego grzejnika nie montować”. Niestety, nie ja montowałem ten grzejnik, tylko poprzedni właściciel a hydraulik nie potrafił wytłumaczyć dlaczego nie powinienem go montować. Sąsiadom wyżej grzejniki w łazience grzeją normalnie.
Załączam zdjęcie grzejnika.
Czy miałby ktoś z Państwa jakąś sugestię co mógłbym z tym faktem zrobić?
Pozdrawiam,
Adam