Skocz do zawartości

youwillneverknow

Nowy Forumowicz
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia youwillneverknow

Nowicjusz

Nowicjusz (1/14)

  • Miesiąc później
  • Tydzień pierwszy zaliczony
  • Pierwszy post

Najnowsze odznaki

2

Reputacja

  1. tak też uważam że @WENTORpowinien takiego pracownika nagradzać jakąś kwartalną premią, gość zaiwania na 150% i jest bardzo pomocny przez co reputacja firmy rośnie. Proszę to przemyśleć bo drugiego takiego fachowca to długo by szukać.
  2. Dobra już wszystko wiadomo, wiec short story long: w wyniku pracy na złych ustawieniach przez pierwsze półtora miesiąca od zamontowania i pierwszego uruchomienia, piec zapychał się stopniowo sadzą, wyrzucał pellet poza pojemnik, aż któregoś razu buchnął sadzą sam z siebie i powiedział "mam dość". Wziąłem wówczas sprawy w swoje łapy i coś tam podregulowałem posiłkując się ustawieniami z forum, następnie piec działał w miarę przez kolejne 1,5 miesiąca, pellet ładnie się spalał, drzwiczki były w końcu białe, boczne ścianki też, zaczęło być wszystko ładnie, kolorowo i wydawało się że wszystko jest ustawione jak trzeba. Jednak pierwotna sadza z tego złego spalania przez pierwsze 1,5 miesiąca zakleiła częściowo wentylator wydmuchu który od tamtego czasu zbierał po trochu sadzy na łopatki aż finalnie w ostatnich dniach zaczął wyć i stanął praktycznie dęba stąd też zaniżona temperatura spalin tj przy 25kW spadała nawet do 58-60C. Trzeba było rozebrać piec, wyczyścić wszystko łącznie z wentylatorem i zawirowaczami które też stanęły tak że nie dało się ich ruszyć. Wentylator był tak zaklejony "40 stopniowym letnim asfaltem" tj smołą że trzeba było go czyścić naftą i benzynką żeby to cholerstwo puściło. Wszystko złożone do kupy, gotowe do działania wiec teraz chciałem się upewnić że moje bazowe nastawy były ok, wiec znalazłem w necie telefon do świetnego fachowca od tych pieców Kozlusana - Grzegorz Hoffmann (tel. 517 640 833) (serdecznie pozdrawiam) z którym w sprawny sposób na słuchawce udało się uzyskać poprawne nastawy na których piec działa tak jak powinien. Przemiły facet, naprawdę przesympatyczny kontakt pomimo pracy do późnego wieczora zawsze znalazł czas żeby odebrać telefon czy oddzwonić i co najważniejsze bardzo pomocny, profesjonalny, a przede wszystkim chętny do rozmowy a nie jak większość serwisantów - ****** na świat, że trzeba pracować w zimę do późnej nocy bo piece "robią psikusa" 🙂 Świetny fachowiec - tyle w wielkim skrócie. Wklejam ustawienia pieca dla potomnych oraz zdjęcia komory spalania, trochę tego syfu jeszcze musi się wypalić wiec z czasem będzie jeszcze czyściej. Jeśli by ktoś się tam chciał posłużyć ustawieniami u siebie to pamiętajcie, że nie u każdego te ustawienia będą tak samo wpływać na spalanie jak u mnie - bo jednak różne są warunki w których znajduje się piec - temperatura otoczenia. eliks również dzięki za pomoc! Pozdrawiam wszystkich i dużo zdrowia w Nowym Roku!
  3. Jak będę u teściów to podam Ci zdjęcia z hydrauliki. Generalnie wszystko ładnie działało na tym piecu przez ostatnie 1,5 miesiaca, problem się pojawił z nową dostawą pelletu, który jakby wszystko pozaklejał, niby to samo ale chyba jednak nie. Wczoraj też po wyczyszczeniu pieca totalnie na sucho zauważyłem że podczas rozpalania szkiełko rewizyjne zaszło wodą / wilgocią co też było dziwne - jakby pellet miał za dużo wilgoci?
  4. Moi drodzy forumowicze, może Wy będziecie wstanie podpowiedzieć. Chodzi o piec Lidia Compact Mini 5-25kW, z którym u teściów od ok 3 miesięcy po zakupie są problemy. Pierwszy miesiąc po ustawieniach serwisowych osoby podłączającej piec przeładowywał pellet, komora spalania czarna od sadzy, pellet gromadził się często nie w ruszcie palnika tylko jakby nie trafiał do niego a za niego, w efekcie czego przyklejał się na ściankę z tyłu i tam się robiła smoła. Serwisant się wypiął bo jak twierdził nie ma czasu - okres świąteczny (rodzice dzwonili do niego kilka razy) wiec postanowiłem wziąć sprawy w swoje ręce i podregulować go posiłkując się postami na forum niektórych z Was. Efektem tego było poprawne spalanie (wg moich obserwacji) tj biały dym z komina, wszystko w końcu zaczęło się ładnie spalać bo zostawał dosłownie piasek taki jak powinien być, w komorze zaczęło być biało bez jakichś zlepów krystalizujących się na ściankach. Działało to tak przez jakieś 1,5 miesiąca aż do okresu po tych Świętach gdzie zakupili ten sam pellet z wilkiem tj Faves Premium kaloryczność (4,6 kWh/kg). Piec zaczął mieć znowu problemy z poprawnym spalaniem tj zaczął nie dopalać jak za pierwszym razem ale co ciekawe, że tym razem temperatura spalin zamiast wynosić przy 25kW jakieś 120-130C zaczęła po wyczyszczeniu pieca utrzymywać się na 105-110C przez ok pół dnia a potem przy tej samej mocy oscylującej w granicy 20-25kW wynosić 58-70C czego efektem jest znowu niespalony pellet przyklejony do ścianek, smoła oraz ni cholery nie idzie ruszyć tymi górnymi motylkami - wczoraj piec był czyszczony z rana, motylki dało się poruszyć ale też sie namęczyliśmy żeby to zrobić. Następnie pod wieczór znowu stanęły dęba, znowu poruszone i wyczyszczone (tym razem zdjęliśmy pokrywę od góry i próbując poruszyć jakoś się udało wszystkie kanały wyczyścić w których siedzą te spiralne sprężyny chociaż zajęło to dobrych kilka godzin), dziś rano znowu nie idzie nimi ruszyć bo są jakby znowu zaklejone od sadzy. Podejrzewam, że ten nowy Pellet który niedawno kupili złapał wilgoci (chociaż worki stoją w kolejce otwarte w ciepłej kotłowni przez ok dobę i ręką nie wyczuwam żeby pellet był mokry czy wilgotny). Piec sporadycznie podczas pracy zaczyna szumieć - nie wiem czy to wentylator czy pompa, czasami w nim coś pyka / strzela. Teraz kilka technicznych rzeczy - komin jest wyposażony w stalową rurę ze skraplaczem - patrzyliśmy jest trochę sadzy ale komin jest drożny, w tym dolnym kolanku wydechowym, po odkręceniu nakrętki rewizyjnej, było czysto. Do pieca jest podłączony zewnętrzny zasobnik z wodą jakieś 110L - tutaj wszystko działa poprawnie, prawidłowo grzeje wodę. Wrzucam fotki z ustawień i czekam na jakieś pomysły, każda uwaga cenna bo mi się skończyły pomysły a mrozy są i piec musi chodzić.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.