Dobra już wszystko wiadomo, wiec short story long: w wyniku pracy na złych ustawieniach przez pierwsze półtora miesiąca od zamontowania i pierwszego uruchomienia, piec zapychał się stopniowo sadzą, wyrzucał pellet poza pojemnik, aż któregoś razu buchnął sadzą sam z siebie i powiedział "mam dość". Wziąłem wówczas sprawy w swoje łapy i coś tam podregulowałem posiłkując się ustawieniami z forum, następnie piec działał w miarę przez kolejne 1,5 miesiąca, pellet ładnie się spalał, drzwiczki były w końcu białe, boczne ścianki też, zaczęło być wszystko ładnie, kolorowo i wydawało się że wszystko jest ustawione jak trzeba. Jednak pierwotna sadza z tego złego spalania przez pierwsze 1,5 miesiąca zakleiła częściowo wentylator wydmuchu który od tamtego czasu zbierał po trochu sadzy na łopatki aż finalnie w ostatnich dniach zaczął wyć i stanął praktycznie dęba stąd też zaniżona temperatura spalin tj przy 25kW spadała nawet do 58-60C. Trzeba było rozebrać piec, wyczyścić wszystko łącznie z wentylatorem i zawirowaczami które też stanęły tak że nie dało się ich ruszyć. Wentylator był tak zaklejony "40 stopniowym letnim asfaltem" tj smołą że trzeba było go czyścić naftą i benzynką żeby to cholerstwo puściło. Wszystko złożone do kupy, gotowe do działania wiec teraz chciałem się upewnić że moje bazowe nastawy były ok, wiec znalazłem w necie telefon do świetnego fachowca od tych pieców Kozlusana - Grzegorz Hoffmann (tel. 517 640 833) (serdecznie pozdrawiam) z którym w sprawny sposób na słuchawce udało się uzyskać poprawne nastawy na których piec działa tak jak powinien. Przemiły facet, naprawdę przesympatyczny kontakt pomimo pracy do późnego wieczora zawsze znalazł czas żeby odebrać telefon czy oddzwonić i co najważniejsze bardzo pomocny, profesjonalny, a przede wszystkim chętny do rozmowy a nie jak większość serwisantów - ****** na świat, że trzeba pracować w zimę do późnej nocy bo piece "robią psikusa" 🙂 Świetny fachowiec - tyle w wielkim skrócie.
Wklejam ustawienia pieca dla potomnych oraz zdjęcia komory spalania, trochę tego syfu jeszcze musi się wypalić wiec z czasem będzie jeszcze czyściej. Jeśli by ktoś się tam chciał posłużyć ustawieniami u siebie to pamiętajcie, że nie u każdego te ustawienia będą tak samo wpływać na spalanie jak u mnie - bo jednak różne są warunki w których znajduje się piec - temperatura otoczenia.
eliks również dzięki za pomoc!
Pozdrawiam wszystkich i dużo zdrowia w Nowym Roku!