Skocz do zawartości

mayos

Forumowicz
  • Postów

    25
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez mayos

  1. Dwa lata temu rozwiercilem komin i zamontowałem wkład kwasoodporny. Piec na pellet. Przez pół roku przez tą rurkę woda się skraplała ładnie. Ale od półtora roku w ogóle się nie skrapla. 

    Za to pojawiły się wycieki.

    Co to może być?, zdjęcie na dole.

     

    IMG_20220320_144144.jpg

  2. Mam jeszcze jedno pytanie. Przykrecilem zawór za pompą CWU. Tzn zmniejszyłem przepływ wody do grzania bojlera. 

    Poprawiło się, piec się nie przegrzewa, temperatura powrotu na czas grzania CWU nie rośnie. 

    To była raczej "wojna pomp". Kaloryfery na czas grzania CWU stawały się zimniejsze. Teraz z kolei cwu dłużej się grzeje. Nie wiem jeszcze jak zachowa się to wszystko przy dezynfekcji.

    Pytanie jest takie. Czy teraz przy normalnej pracy kotła nie zepsuje się pompa CWU jeśli za pompą ma zmniejszony przepływ zaworem na rurce dochodzącej do bojlera?

    Jaki to ma na nią wpływ?

    Taka uwaga jeszcze o piecach zębiec diament. Nie wiem czy inne tak mają.

    Dopuściłem wodę do układu. Piec źle pracował, nie mógł się dogrzać. Okazało się, że się zapowietrzyl. A instalator zostawił po sobie zakręcony odpowietrznik, który jest wkręcony w piec. Okazuje się. Że ten odpowietrznik pod niebieską pokrywą pieca ma być cały czas odkręcony (kapturek). Teraz chodzi.

  3. Godzinę temu, hajtaler428 napisał:

    widzę że podbicie temperatury do 65 występuje po wyłączeniu pompy CWU - wychodzi na to że palnik ma taką zwłokę z modulacją mocy( nie zdąży zejść z mocą). Sprobuj coś z ustawieniami modulacji (zmniejszyć moc max)

    Moc max mam 60%, więc jakieś 8kw. Ale to raczej nie to, bo sterownik nie zdąży zareagować gdy ta temperatura rośnie z 60 na 66 stopni. Tak szybko się to dzieje. A poza tym on zazwyczaj pracuje wtedy z mocą minimalną kiedy się to dzieje.

     

  4. Mam jeszcze jeden problem. Może ktoś ma jakiś pomysł. Z czasem zauważyłem, że wygrzewanie C.W.U. powoduje w piecu dziwne wahania temperatury.

    01.jpg.5a7160fd9fd5f0f01c4a030c94b49241.jpg

    Piec sobie chodzi chodzi w miarę równo, po czym kiedy spadnie mu temperatura C.W.U. poniżej histerezy załącza się pompa. Zaczyna się to w punkcie numer 1. Następuje szybki wzrost temp na powrocie. Pompa C.W.U. chodzi około 2h i się wyłącza. Wtedy następuje szybki spadek temp powrotu i szybki wzrost temp kotła.  Punkt numer 2. Kocioł się przegrzewa w dwie minuty osiągając 65 stopni, następuje wygaszanie. Ten moment widać na poniższym wykresie:

    02.jpg.641fcd8b6985b4eb8cf14f2d282e60dc.jpg

    Zwiększyłem histerezę kotła na 8 stopni, dzięki temu się nie wyłącza. Ale to nie jest rozwiązanie problemu. Na moją logikę kiedy załącza się pompa CWU to większość wody idzie na bojler, który jest blisko pieca. Pompa na grzejniki chodzi niby dalej, ale pompa CWU mimo, że jest na 1 biegu najwidoczniej więcej tej wody przepuszcza przez siebie stąd przez 2h powrót ma 7 stopni więcej niż zwykle. Próbowałem każdy bieg i to samo. Mam jeszcze pomysł zmniejszyć zaworem przepływ wody CWU. Rozumiem też, że chwilę po wyłączeniu pompy CWU wraca woda z grzejników i spada temp powrotu. 

    Rury na zasilanie grzejników są dość grube. Rzekłbym trzy razy grubsze niż nitka do CWU. Piec w piwnicy, grzeje dwa piętra. 

    Najbardziej jednak zastanawia mnie fakt dlaczego przegrzewa się piec w tak krótkim czasie.

    Zawór powrotu ustawiony na 45 stopni. 

  5. 9 godzin temu, gmaj22 napisał:

    Taki był cel porady.

    Udało mi się wpaść na to wcześniej trochę, aczkolwiek najpierw próbowałem obniżyć temperaturę zaworu co nic nie dało.

    9 godzin temu, gmaj22 napisał:

    A Raspberry Pi ?

    Ja miałem na myśli program do Arduino, który się tak nazywa. Samo Arduino jest niepotrzebne. Potrzebna jest tylko płytka z ESP8026 typu np. nodemecu za te 13zl. A Rasberry po pierwsze jest dużo droższe, po drugie do samego mierzenia temperatury nie ma sensu takiego komputera używać.

  6. Zawór na powrocie ma jedynie jedna temperature do ustawienia, zadaną: 45.

    Temperatura zasilania, czyli kotła: 60.

    Czasy otwarcia zaworu mogę podać za tydzień dopiero ponieważ mnie już tam na miejscu nie ma. Została sama teściowa, która grzeje sobie tylko dół i to w dodatku mało bo tak lubi. 

    Ale wczoraj poleciłem jej odkręcić jeden kaloryfer w domu na maxa na noc i się piec nagle uspokoił. Chodzi równo. Poniżej wykres. Skok na wykresie to zaplanowane czyszczenie palnika.

    Czyli jednak jeden kalaryfer musi być cały czas odkręcony żeby jakiś obieg był. Nie wiem czy każdy tak ma czy moja instalacja jest taka specyficzna.

    Jeszcze jedna rzecz mnie tylko niepokoi. Po tygodniu nieobecności kiedy dom jest wychłodzony i piec zaczyna grzać dochodzi do podobnej sytuacji pomimo odkręconych kaloryferów. Taka chyba specyfika zaworu 3d, nie mam tego pomierzonego ale widziałem jak pracuje zawór i śmiem sądzić, że raz na powrót wraca 50 stopni a za chwilę 25 i tak przez pół dnia. Pobawię się jeszcze czasami otwarcia zaworu bo tak jak to chodzi teraz to żadna ochrona powrotu.

    Przez miesiąc wszyscy myśleli, że piec dobrze chodzi a tu się okazuje, że tylko sprawia takie wrażenie.

    IMG_20211206_063536.jpg

    Jeśli ktoś zobaczy te wykresy a chciałby u siebie mieć takie same to akurat jest jedyna rzecz, w której mogę pomóc na tym forum. Pewnie to już nie raz było obgadane.

    W moim przypadku wystarczy kupić dwa czujniki ds18b20, płytkę np. nodemecu, jeden rezystor 4,7k. Potrzebne jest Arduino IDE, dostęp do wifi i trochę chęci 🙂 koszt części około 35zl.

  7. ustawiłem palnik tak jak mi polecono tutaj. Zasilanie 60, powrót 45. Dołożyłem termometry na zasilaniu i powrocie aby obserwować co minutę odczyty. 

    Coś mi to nie działa zbyt dobrze. poniżej wykresy, pierwsze dwa to okres 24h, te następne dwa to okres ostatnich 3h. 

    W nocy grzejniki były rozkręcone, rano zakręciłem na 1 lub 2 na głowicach. Temperatura powrotu oszalała. Zawór 3d otwiera się i zamyka co chwilę. 

    Pracuję nad własnymi wnioskami, i mózg mi się grzeje. Mam wrażenie, że nie ma obiegu przez grzejniki prawidłowego przez przykręcone głowice i piec wszedł w jakąś dziwną pętlę (temp powrotu), z której nie może wyjść. 

    Jeśli by koledzy znaleźli chwilę, żeby napisać zdanie o tym co widać na tych wykresach to będę wdzięczny. 

     

    zasilanie.jpg

    powrot.jpg

    zasilanie2.jpg

    powrot2.jpg

  8. Napiszę o swoich doświadczeniach z zanikiem płomienia, może komuś się przyda. Pewnie już było nie raz poruszane ale nie mogę znaleźć tyle czasu żeby przeczytać 585 stron wątku 🙂

    Kocioł Zębiec Diament, palnik kipi 14kW.

    Przed: Korekta powietrza 0%, kaloryczność 5.1, czyszczenie 20.

    Na początku sezonu, po zakupie nowej partii pelletu płomień skakał między 0-100%. Zdarzało się palnikowi wyłączyć ponieważ przez dłuższy czas nie wykrywał płomienia. Mimo, że płomień był widoczny po otwarciu drzwiczek.

    Za radami z innego wątku zwiększałem dawki zwiększając kaloryczność. Jeszcze gorzej. Zwiększałem dmuchawę, jeszcze gorzej.

    Po dopaleniu i czyszczeniu musiałem świeży pellet wygrzebywac z palnika. Zanim na nowo się zaczął rozpalac.

    31 razy się wyłączył jednego dnia. W domu zimno.

    Poszedłem zatem w drugą stronę.

    Czyszczenie 5, dmuchawa -15, kaloryczność 4.9.

    Problemy się skończyły. Płomień między 60-100. Teraz jedynie staram się lekko wyregulować jakość płomienia/spalania.

    Problem był tego rodzaju, że czyszczenie było zbyt częste, dmuchawa zbyt mocna. Palący się pellet przesuwał się w stronę końca palnika. Nowy pellet podawany przez podajnik nie miał się od czego zająć ogniem. Zasłaniał czujnik płomienia.

    Na stronie producenta Kipi jest napisane, że płomień powinien być między 70-100%. Przy czym % płomienia widoczny jest w sterowniku Lider dopiero po wpisaniu specjalnego kodu 5211.

    Serwisant z kolei powiedział mi, że on przeważnie zmniejsza moc dmuchawy w ustawieniach producenta za każdym razem u klienta.

    Jeśli próbuję zwiększyć kaloryczność spada mi procent wykrywanego płomienia. Tak samo z korekcja powietrza na +. Dziś trochę dymił na czarno. 

    Wiem, że muszę to poprawić, macie jakieś rady?

  9. Napiszę o swoich doświadczeniach z zanikiem płomienia, może komuś się przyda.

    Kocioł Zębiec Diament, palnik kipi 14kW.

    Korekta powietrza 0%, kaloryczność 5.1, czyszczenie 20.

    Na początku sezonu, po zakupie nowej partii pelletu płomień skakał między 0-100%. Zdarzało się palnikowi wyłączyć ponieważ przez dłuższy czas nie wykrywał płomienia. Mimo, że płomień był widoczny po otwarciu drzwiczek.

    Za radami z pierwszych postów zwiększałem dawki zwiększając kaloryczność. Jeszcze gorzej. Zwiększałem dmuchawę, jeszcze gorzej.

    Po dopaleniu i czyszczeniu musiałem świeży pellet wygrzebywac z palnika. Zanim na nowo się zaczął rozpalac.

    31 razy się wyłączył jednego dnia. W domu zimno.

    Poszedłem zatem w drugą stronę.

    Czyszczenie 5, dmuchawa -15, kaloryczność 4.9.

    Problemy się skończyły. Płomień między 70-100. Teraz jedynie staram się lekko wyregulować jakość płomienia/spalania.

    Problem był tego rodzaju, że czyszczenie było zbyt częste, dmuchawa zbyt mocna. Palący się pellet przesuwał się w stronę końca palnika. Nowy pellet podawany przez podajnik nie miał się od czego zająć ogniem. Zasłaniał czujnik płomienia.

    Na stronie producenta Kipi jest napisane, że płomień powinien być między 70-100%. Przy czym % płomienia widoczny jest w sterowniku Lider dopiero po wpisaniu specjalnego kodu 5211.

  10. Dzięki za pomoc koledzy, upewniłem się, że tak to może dalej pracować z drobnymi poprawkami.

    Na hydraulice się nie znam, ale z robotyki mam dyplom (obecnie tylko hobby) więc takie problemy to ciekawe wyzwania i dobra zabawa.

    Piec nie jest mój tylko teściowej, a póki grzał grzejniki to nawet nie za bardzo mogłem coś przy nim pogrzebać bo jeszcze bym "zepsuł".

    Ale, że przestał chodzić po zmianie pelletu to mogę teraz wreszcie go zoptymalizować do pracy i przyjrzeć się instalacji.

    Żal tylko kotła, że tak długo się musiał męczyć.

    Jakby to było moje to już dawno bym go opomiarowal ds18b20 z każdej strony i wrzucił choćby na ThingSpeak żeby obserwować wykresy.

  11. 1 godzinę temu, PioBin napisał:

    Montaz czujnika w miejscu TPP jest bez sensu bo zawor jak wyzej kolega napisal pracuje jako rozdzielajacy wiec za zaworem bedzie zawsze temperatura taka jak na kotle i czujnik niczego nie zmieni.

    Wspomnę tylko, że ta instalacja przepracowała już jeden sezon.

    W teorii wiem, że tak powinno być, że Tpp powinien mieć taką samą temperature. W praktyce czujnik Tpp pokazywał 40 stopni kiedy na kotle było 60.

    Po przekroczeniu zadanej 42, zawór zamykał wyjście na grzejniki. Wiem, że instalator kompletnie spieprzył montaż 3D, natomiast nie wiem skąd taka różnica temperatur między kotłem a Tpp.

    Postaram się uzupełnić mój schemat o kaloryfery i zbiornik bodajże przeponowy, który jest na jednej nitce.

    1 godzinę temu, PioBin napisał:

    Montaz w miejscu TP jest o tyle lepszy ze mozna wykorzystac ten zawor do ochrony powrotu. Jak ustawisz na nim zadana 45 to mniej na powrocie nie powinno byc ale wiecej juz tak. Na grzejniki bedzie zawsze szla temperatura taka jak na kotle - tutaj nieczego to nie zmienia.

    Teraz zawór chroni kocioł i nie puszcza gorącej wody na grzejniki póki Tp nie osiągnie tych 42 stopni. Spróbuję zmienić na 45.

     

    2 godziny temu, PioBin napisał:

    Jesli nie ma zaworu zwrotnego za pompa CwU to pompa CO wyciagnie wstecznie ciepla z bojlera.

    Poszukam zaworu zwrotnego, obawiam się, że nie ma.

    2 godziny temu, PioBin napisał:

    Pompa CO ma chodzic caly czas, ale powyzej progu jej startu (mierzone na kotle).

    Czy nie jest czasem prawidłowo, że pompa chodzi cały czas jeśli piec startuje od zera i grzeje praktycznie tylko sam siebie do zadanej 42 na zaworze?

  12. Dzień dobry,

    może od razu przejdę do rzeczy. Instalacja w domu stara, nowy piec, cw, pompy i zawór założone rok temu. Nie jestem pewien czy instalator dał ciała, ale mam nadzieję, że się zaraz dowiem 🙂

    Napiszę jak to zrobił instalator i jakie modyfikacje wprowadziłem. Schemat, który zamieściłem już jest po moich modyfikacjach. Elementy fizycznie rozmieszczone są mniej więcej tak jak na schemacie. 

    image.thumb.png.8001bad0df20d0aac74ef33fa08e56aa.png

    Instalator zamontował wszystko jak na schemacie, ale czujnik temperatury zaworu umieścił na zasilaniu (Tpp), w piecu skonfigurował zawór jako GRZEJNIKOWY. Czujnik podpięty do sterownika w zaciski "Czujnik zaworu". Zawór ze sterownikiem Afriso. Temp zadana zaworu 42. Piec trochę szalał, jak już się dom zagrzał, zamykał wyjście na grzejniki i się szybko przegrzewał, po czym schładzając się otwierał zawór na grzejniki i szybko spadała temperatura w piecu. Duże wahania między 40 a 70 stopni C. Grzałka przez sezon załączyła się 2200 razy.

    Tutaj jeszcze na chwilę chciałbym się zatrzymać nad kwestią tego czujnika (Tpp), który był zamontowany teoretycznie na zasilaniu a mierzył fizycznie około 17 stopni mniejszą temperaturę niż pokazywał kocioł na swoim wyjściu. Może winą jest brak dwóch pomp na tych dwóch pionach. Czytałem, że niektórzy mając kilka pionów z grzejnikami mają na każdym pompę. 

    Teraz napiszę co udało mi się już zrobić. W pierwszej kolejności uznałem, że zawór fizycznie zamontowany jest jak "na powrocie", ponieważ jest za pompą. Przepiąłem czujnik w sterowniku do zacisków "czujnik powrotu", sam czujnik umieściłem na dole (Tp). W piecu skonfigurowałem zawór jako NA POWROCIE.

    Wydaje się, że piec lepiej chodzi. Puszcza na grzejniki dopiero po osiągnięciu 42 stopni. Woda się miesza dość długo, zawór raz w lewo raz w prawo. Piec długo trzyma temperaturę około 50 stopni, wahania temperatury wtedy są małe. W końcu po kilku godzinach dochodzi do zadanych 60 stopni. Dom był wcześniej wychłodzony. Wydaje się to wszystko dla mnie logiczne. Testuje drugi dzień. 

    Mam kilka pytań.

    1. Czy instalacja jest prawidłowo zamontowana? Widzę, że chodzi lepiej niż wcześniej, ale nie wiem czy wszystko jest prawidłowe. 

    2.  Czy pompa C.O. powinna chodzić cały czas? Temp zadana jest 36, ale po modyfikacjach zaworu zaczęła chodzić cały czas jak piec jest włączony, czy zimny czy ciepły.

    3. Czy wystarczy jedna pompa C.O. w sposób jak jest teraz zamontowana?

    4. Mam zadaną temperaturę CWU 40 stopni, po nocy kiedy piec trzymał te 60 stopni, wstaję rano i patrzę, a temperatura CWU wynosi 35 stopni. Co to może być? Muszę to obserwować.  

    5. Czy czasem zawór 3D nie powinien być gdzieś niżej zamontowany?

    z góry dziękuje za pomoc. 

     

     

     

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.