marko75

Witam. Po pracy sprawdziłem kociołek. Popiół ok. Lekkie spieki ale kruszą się przy dotknięciu więc nie warto nawet nic kombinować. Eko ładnie wypala się na całym palniku. Zero niedopalonych kawałków. Podawanie zostawiłem 6 sek. Skróciłem czas przerwy do 80 sek. Teraz piec widocznie szybciej dochodzi do zadanej. Płomień na palniku spokojny. Temp podajnika 40-43 stopnie. Na pewno będzie więcej korekt jak zrobi się zimniej. Ale czas pokaże. Wszystkim dziękuję za chęci czas i pomoc. Pozdrawiam serdecznie!!

Z drugiej strony jak temp spalin będzie oscylować w granicach 200 stopni to źle? Panowie popiół książkowy. Temp podajnika 38 stopni( miałem 60) spala na całym palniku. Ciekawe jak będzie przy mrozach ale to wtedy będę regulował. Coś za coś. Zresztą czopuch mam owinięty żeby zredukować temp w kotłowni. Palę i obserwuje.

Mam zawirowacze włożone. Spala się pięknie na całym palniku. Popiół książkowy. Tylko jak pisze że długo dochodzi do 60. Jak stałem przed piecem to z 59 do 60 nawet kilka minut. Oldek miałem bardzo przybliżone nastawy i wtedy przesypywalo mi eko w popielnik. Nie dopalało na połowie. Logicznie że mogę zwiększyć jeszcze podawanie na 7 sek. Wysoko kaloryczny eko i problem ciągnie problem. Z drugiej strony to chyba lepiej jak kocioł więcej pracuje niż stoi w podtrzymaniu?

Jednak jest coś nie tak. Długo dochodzi do temp zadanej. Przy obecnych warunkach na zewnątrz. Co będzie jak spadnie poniżej zera? Czopuch bardzo gorący. Nie mam tem spalin ale podejrzewam że będzie wysoka. Zmniejszyć przerwę żeby szybciej dobił do zadanej? Popiół jak z papierosa.

Mam nadzieję że będzie ok. Żeby jeszcze temp podajnika była w miarę. Ile macie panowie u siebie?

Jestem w domu po pracy. Po otwarciu pieca na palniku ładnie wypalone eko. Popiół. Po prawej stronie od podajnika parę nie wypalonych eko. W porównaniu do tego co było to niebo a ziemia. Przełączyłem kocioł na dom. Zwiększyłem lekko przerwę i wiatr. Kociol pomału dochodzi do zadanej. Płomień na palniku spokojny. Teraz zostaje obserwacja.

Jak pisałem wcześniej borykam się też z temp podajnika. Potrafiła wzrosnąć do 60 stopni. Gdzie na słabszym eko była 38-40 max. Czy tak długa przerwa nie będzie miała wpływu na wzrost temperatury?

Udało mi się zamówić 10 worków słabszego eko u mojego starego dostawcy. Jak coś to spróbuję ewentualnie mieszać jak te nastawy nie będą pomagać. Ale jestem dobrej myśli.

Nastawy masz podobne do tych o koledzy z forum? Wiem że u każdego jest inaczej.

No tak. Tylko że ja mam problem ze zbyt kalorycznym eko. Dużo niedapałków. 5 ton i muszę to jakoś spalić.

Jestem w pracy i korekty zrobię po południu. Z tego co rano zauważyłem to jeszcze jest niedopalony eko. Zwiększę trochę przerwę i wiatr. Puszczę na dom i zobaczę jak będzie. A przy takich nastawach nie ma problemu z dobiciem do zadanej? Jaką temp podajnika masz?

Jest jakby trochę lepiej. Kopczyk jest jeszcze wysoki i w nim znajduje się niedopalony eko. Zwiększyć przerwę czy dać więcej wiatru?

Jutro przełączam na dom także zobaczymy. Narazie zauważyłem że nie ma tyle dymu w piecu po otwarciu drzwi.

ok. Ustawilem. teraz trzeba poczekać na efekty

Teraz mam kociołek w trybie lato. Za ciepło. Jutro będę grzał na dom. Teraz raczej nie ma sensu tego ustawiać?