Skocz do zawartości

krzysztof1305

Forumowicz
  • Postów

    7
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez krzysztof1305

  1. Witaj Neo,myśle że masz racje ale tylko do momentu gdy stwierdzasz że jeżeli mial to tłok-jakże mylne.

    A co jeżeli już klient będzie miał dosyć brodzenia po kolana w pyle z miału i będzie chciał palić groszkiem?

    chyba nie myslisz że na tloku to takie proste?

    Neo z moich doświadczeń 90% uzytkowników kotłów na miał wraca do groszku po jednym sezonie (chociażby ze względu na brud w kotłowni)

  2. Z tych precyzyjnych danych wyciągam precyzyjny wniosek:

    Kocioł o wymaganym ciągu 30 Pa ma wymiennik w którym spaliny mają długą drogę od paleniska do komina.

    Kocioł o wymaganym ciągu 10-20 Pa ma wymiennik w którym spaliny mają krótką drogę od paleniska do komina.

     

    Teraz m77 twoja kolej na wyciągniecie z precyzyjnych danych precyzyjnego wniosku w jakiej temperaturze i w który miejscu ma być mierzony ciąg. Proste zadanie bo są precyzyjne dane.

     

     

    Odbiór kotła.

    Przyjeżdża serwis na test kotła, rozpala kocioł. Wszystko jest w porządku do momentu gdy trzeba wykonać pomiar ciągu. Okazuje się że komin nie ma dziurki np fi 6 mm gdzie można włożyć sondę od manometru, albo "U" rurki. Jest problem, bo nie ma wiertła, wiertarki itp. Serwis odjeżdża. Gwarancja nie podbita, bo ciąg nie zmierzony

     

    Kto z was ma taką dziurkę w kominie?

    A może serwis robi dziurkę?

    Kto wie jak serwis mierzy ciąg?

     

    Może podawanie przez producentów danych o wymaganym ciągu kominowym nie ma sensu. Może wystarczą tylko dane o wymiarach komina. Może z tym pomiarem ciągu przez serwis to bzdura i część dyskusji z tego tematu trzeba przenieść do tematu "Producenci kotłów fachowcy czy idioci".

    Witam

    Tak serwis robi (dziurkę)

    Podawanie ciągów przez producentów ma sens dlatego że tak jest prościej

    Wszyscy klepią o ciagach a tak naprawde nikt chyba nie wie o co chodzi .

    Więc tak,Komin o przekroju (przykład) 160x160 wys 5 mb to nie to samo co 200x200 i wys 5mb.

    To chyba logiczne do diabła że czym większy przekrój komina to musi być wyższy.

    Przy przekroju 200x200 wys.5mb ciag nie będzie większy kilka Pa. a ta sama wysokość przy przekroju 160x160 będzie

    zadowalająca.

    Największy błąd robią nie projektanci ale sami inwestorzy,w domkach o pow.150m2 zazwyczaj są projektowane małe

    kotłownie gazowe,olejowe itp.Jak się zbliża moment zamieszkania to ''chwilowo'' montują smrodziucha(bo zostało duzo drewna z budowy)a później jest płacz,to za mały przekrój w stosunku do ilości spalin albo ciągu brak.

    Takie jest moje zdanie

    pozdr.

  3. Z kilku ostatnich wypowiedzi wyciągam wnioski:

    1. Nie należny zwracać uwagi na informacje producentów kotłów podających wartości ciągu wymaganego dla danego typu kotła, ponieważ nie wiadomo w jakiej temperaturze i w który miejscu (na dole?) komina należny mierzyć wartość ciągu.

     

    2. Tak jak podaje kazik oraz internet:

    2a. Dla kotłów poniżej mocy 30 kW trzeba mieć komin minimum o boku 20 x 20 cm lub odpowiadający mu komin o przekroju koła.

    2b. Dla kotłów powyżej mocy 30 kW (nie znalazłem do ilu maksymalnie kW) trzeba mieć komin minimum o boku 27 x 27 cm lub odpowiadający mu komin o przekroju koła.

     

    Witam. Z tego co wiem to ciąg oraz temo.spalin powinno się mierzyć 0,5 m za kotłem bez względu na to czy w poziomie czy w pionie

    przy normalnie otwartym kanale doprowadzajacym powietrze potrzebne do spalania.Tak to wychodzi bo sprawdzałem.

    I jeszcze jedno,jeżeli jest szyber na czopuchu kotła to do pomiaru musi byc otwarty.Jeżeli go przymkniesz to ciąg będzie rosnął-ale to

    chyba wiesz.

    Pozdr.

  4. Witam

    Popieram cię w 100% firmy się ścigają kto wczesniej złapie klienta...ale jeszcze nikt nie wyprodukowal kotła ktory pracuje

    na trzech paliwach prawidłowo i w dodatku sam się czyści (TAURUS)-głupoty /Defro ? Co defro wie o kotłach ?

    Na temat betoniarek wie bardzo dużo (jak sprzedali pierwszą partie automatów to nie nadążali ich odbierać od klientów)

    Defro Duo? Czy to przypadkiem nie jest kopia Ling Duo ? Coś mi mówi że tak.Jeżeli firma kopiuje produkt wraz z Nazwą to

    dziękuje bardzo -do Chin z nimi.

    Defro Duo Plus? To chyba też jest nazwa firmy Klimosz.

    I jeszcze jedna chyba najważniejsza sprawa . Patrzcie ludzie jaki serwis zapewnia Producent.wszystkie urządzenia się psują to dlaczego nie kotły??? I żeby było jasne bo ktoś zachwile dowali że mu reklamą zapachniało-Mam posiadam kocioł Ling Duo od początku produkcji

    a dwa lata temu przerobilem na Ling Duo Plus .I co do serwisu jak patrze po znajomych co oni wyprawiają z tymi wszystkimi kotłami

    różnych firm (tańszych i droższych) zakupionych w różnych źródłach to mi się śmiać chce.Największą bolączką jest brak serwisu .

    Nie wiem jak jest w Ling Duo bo tylko raz zepsuł mi się sterownik ,i od razu wymienilem na PLUS .Ale wiem jak jest u innych bo musieli korzystać.

    A więc podsumowując -nie cena wchodzi w grę nie wygląd nie bajery ale funkcjonalność ,niezawodność i dostęp serwisu

     

    Pozdrawiam wszystkich forumowiczów

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.