Skocz do zawartości

Pavveł

Forumowicz
  • Postów

    17
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Informacje o ogrzewaniu

  • Co ogrzewam?
    dom podpiwniczony 250m2
  • Instalacja
    dopiero powstanie
  • Kocioł
    gazowy

O sobie

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Lokalizacja
    mazowieckie

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia Pavveł

Ciekawy

Ciekawy (3/14)

  • Tydzień pierwszy zaliczony
  • Oddany Unikat
  • Współtwórca
  • Pierwszy post
  • Starter dyskusji

Najnowsze odznaki

0

Reputacja

  1. Przykładowe szkolenie dla projektantów podłogówki:
  2. do sambor: Ale kto mi uczciwie policzy ogrzewanie podłogowe? do login7: Moc grzewania mierzymy w kilowatach ciepła, a nie w stopniach celcjusza. Określona ilość gazu/węgla/drewna ma konkretną kaloryczność. 1W=1J/1s Nie ma w tym wzorze temperatury. "Nie bądź Pan głąb - praw fizyki Pan nie zmienisz". do marwol: Barlinek dla swojej deski podaje maksymalną temp. podłogi 29'C. Ja przy wszystkich swoich przemyśleniach uwzględniam wymóg nieprzekraczania 29'C na powierzchni podłogi. Czy ktokolwiek z Was przejrzał materiały techniczne producentów podłogówki, zapoznał się z tabelami, diagramami, wzorami i coś z tego zrozumiał? Pamiętacie coś z termodynamiki na fizyce?
  3. Cieszę się twoim szczęściem, ale ja nie mam oporów przed podgrzaniem czasem wody grzewczej do 45'C. Przy rozstawie 25cm będę miał moc grzewczą podłogi >50W/m2. A przy rozstawie 10cm i grzaniu podłogi do 32'C moc grzewcza nie przekracza 30W/m2 w pokojach i 25W/m2 w łazienkach. Jak się okaże że 45'C w mroźną zimę to za dużo, obniżę krzywą grzewczą.
  4. Dzięki za odpowiedź. Węglowych kotłów kondensacyjnych nie ma w domach jednorodzinnych, w gazowych nieprzekraczanie temp. 40-45'C na powrocie gwarantuje sprawność bliską maksymalnej. Podsumowując tą dyskusję wszyscy przekonują mnie do gęstego kładzenia kilometrów rury w podłodze i grzania maks. temperaturą 30'C co da moc grzewczą podłogi tylko 30-35W/m2 (dla łazienki 25W/m2). Brak żadnych twardych argumentów za większą ekonomią takiego rozwiązania. Nawet dla pompy ciepła przyjęcie temp. zasilania 40'C w największe mrozy do bankructwa nie doprowadzi, taką temperaturę regulator pogodowy zrobi przez kilka dni w roku. Ja będę grzał gazem ziemnym.
  5. Możesz podać źródła tej wiedzy? Bo nie wydaje mi się żeby temp. kondensacji pary wodnej w spalinach zmieniała się w zależności od rodzaju zanieczyszczeń.
  6. Przecież w spalinach nie ma już gazu. Skrapla się woda. Dlaczego max temperatury dla kondensacji miały by być rożne? Dlaczego w instrukcjach kotłów nie ma o tym ani słowa? Podawana jest jedna temperatura.
  7. Skąd masz takie informacje? W instrukcjach kotłów można przeczytać o temperaturze powrotu 40-50 stopni.
  8. Pełna kondensacja występuje do temp. 40'C. czyli kocioł grzejący do 50'C, delta t 10 stopni, woda powracająca do kotła ma 40'C, maksymalna sprawność kotła. Ja zamierzam grzać podłogówkę do 45'C przy -20'C na zewnątrz, czyli kilka dni w roku. Będę miał wtedy 35'C na powrocie. W czym problem? Ciekaw jestem jak fanatycy pomp ciepła grzeją CWU. Max do 35'C żeby COP nie spadał?
  9. Co do pompy ciepła zgoda, ale kocioł gazowy? Poproszę o źródła danych potwierdzające te
  10. Dzięki za dyskusję, upewniliście mnie że nie ma racjonalnych argumentów za gęstym układaniem rurek. Popartych wzorami, tabelami, obliczeniami. Dla was ciepło to temperatura mierzona w stopniach (Celciusza). Kolego besix, ogrzanie dwa razy większej ilości wody do 30'C niż połowy tej ilości do 40'C pochłonie tyle samo energii. Bo kolokwialnie: dom grzejemy kilowatami a nie celciuszami.
  11. Poczytałem o matach kapilarnych i nie znalazłem żadnych cudownych danych technicznych, żadnych zapewnień o oszczędnościach na ogrzewaniu. Producenci kotłów gazowych też nie podają wzrostu sprawności przy obniżeniu temperatury wody (oczywiście pod warunkiem nie przekraczania 40'C na powrocie żeby występowała kondensacja w spalinach). Straty ciepła na rurach zasilających to nie straty bo ciepło zostaje wewnątrz domu. Przecież do ogrzania pomieszczenia potrzeba mocy cieplnej. Gdy zmniejszamy temperaturę grzania to musimy zwiększyć czas grzania i powierzchnię wymiany ciepła. A ilość kilowatów ciepła pozostaje ta sama. 'Praw fizyki pan nie zmienisz..."
  12. Myślałem że dowiem się czegoś o czym nie wiem. Może czegoś nie uwzględniam, coś pomijam w moich rozważaniach.
  13. Producenci komponentów do podłogówki udostępniają tabele z których można odczytać moc i temperaturę podłogi. Przy zasilaniu wodą o temp. 45'C i nie przekraczając 29'C na powierzchni mamy moc grzewczą 55W/m2 przy rozstawie 25cm. Czy potrzeba więcej w obecnie budowanym domu? A wy proponujecie temp. wody 35'C co przy rozstawie 10cm da moc grzewczą 35W/m2. Trochę mało. Dane dla podłogi wykończonej deską podłogową lub panelami. Oczywiście te 45'C przyjmuję dla temp. otoczenia -20'C czyli kilka dni w roku. Resztę sezonu grzewczego regulator pogodowy będzie utrzymywał temp. zasilania 30-40'C. Dlaczego nie zlecam projektu podłogówki? Bo podejrzewam że "projektant" ręczne ustawi w programie max. rozstaw rurek 15cm, z tego program wyliczy niską temp. zasilania żeby podłoga nie była za ciepła i niskie przepływy żeby nie przegrzać pomieszczeń.
  14. Myślałem że poziom tego forum jest trochę wyższy. Może są tu bardziej ogarnięci ludzie?
  15. Przecież zapotrzebowanie na ciepło domu liczy się dla -20'C w w większości kraju. Przy powiedzmy -5'C na zewnątrz pogodówka zmniejszy temperaturę zasilania. A dla kondensacji wilgoci ze spalin temp. powrotu nie powinna przekraczać 40'C.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.