Skocz do zawartości

buderus35kw

Forumowicz
  • Postów

    13
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez buderus35kw

  1. No to chyba będę musiał zaryzykować i zlecić komuś czyszczenie wymiennika z kamienia. Jak pomoże to usługa się spłaci, a jak nie to pozostanie podłączenie innego kotła i porównanie temperatur przy tej samej mocy grzewczej i spalaniu. Mojemu bratu instalator polecił na starą instalację stojącego valianta bo podobno one lepiej się sprawują w takich instalacjach i przy dużym zładzie wody, a wiszące mają problemy. Jak będzie czas to kotły zamienimy i porównamy. Buderus gb172 w wersji 35kw niema wbudowanego naczynia przeponowego i wyszło to dopiero przy pierwszym uruchomieniu. Zewnętrzne naczynie zamontowano na zasilaniu zasobnika bo nie było juz miejsca na powrocie z kotła.
  2. Witam Sytuacja wygląda tak. W 2020 roku wymieniałem piec na węgiel na kocioł na gaz buderus jednofunkcyjny gb172i 35h. W kotłowni miałem stary bojler płaszczowy, który kiedyś był zamontowany tylko po to, żeby oszczędzać gaz w zimie, ale i tak od lat był nie używany, bo łazienki były ogrzewane junkersem, a kuchnie gdzie kiedyś była stara terma zastąpił bojler elektryczny. Podczas instalacji instalator chciał mi dać nowy, argumentując, że kocioł spali mniej niż junkers, ale biorąc pod uwagę długi odcinek do łazienek i koszt bojlera stwierdziłem, że się to nie zwróci, ale skoro już jest ten stary to może go podłączyć do kotła gazowego i będzie na kuchnie zamiast elektrycznego. Tak też się stało, jednak szybko jednak stwierdziłem, że grzanie 120 litrów wody na kuchnie jest bez sensu i w przyszłości po prostu dociągne rurki z junkersa. W tym momencie bojler jest podłączony, ale nie używany i chciałbym go zdemontować ale jest jeden problem, otóż podczas montażu kotła, instalator nie wiedział, że mój kocioł niema wbudowanego naczynia przeponowego i zamontował tylko zawór bezpieczeństwa przy wejściu zimnej wody użytkowej bojlera bez żadnej przepony. Dopiero podczas pierwszego uruchomienia przez serwisanta to wyszło i serwisant kazał domontować naczynie na zasilaniu bojlera ciepła wodą z kotła. W związku z tym, że miał być użytkowany tylko sporadycznie to powiedział, żebym nigdy nie zamykał zaworów na bojler przy kotle. Rozumiem, że te naczynie contra-flex o pojemności 25l i ciśnieniu 1,5 bara i maksymalnym ciśnieniu roboczym 3 bar pełni w tym momencie zabezpieczenie dla obu obiegów CO i CWU i chyba jest to prawidłowo zamontowane. Skoro dopuszczanie wody do układu mam podłączone do powrotu z bojlera i w jakiś sposób zawór trójdrogowy przepuszcza wodę do obiegu co to nie wiem jak to działa, ale chyba ta sama zasada ma zastosowanie do naczynia przeponowego chyba, że się mylę. Moje pierwsze pytanie czy jest to dobrze podłączone czy jednak powinno być drugie naczynie na obieg co? Drugie pytanie co zrobić jeśli odłączę niepotrzebny bojler? Zawór bezpieczeństwa jest na wejściu zimnej wody użytkowej do bojlera więc wyleci. Czy jest on potrzebny bez bojlera? Rurki zasilająca i powrót z bojlera mogę ze sobą połączyć i wtedy obecne naczynie zostanie. Tak byłoby najprościej tylko czy poprawnie i bezpiecznie? Czy lepiej wpiać te naczynie na powrót z co, a rurki zasilające bojler z kotła i powrót wywalić?
  3. Ja mam zamontowany termometr jakiś metr od wyjścia z listwy przyłączeniowej, ale z tego co pamiętam to serwisant 3 lata temu mierzył najbliżej jak się da i nawet na obiegu bojlera też mierzył i tez była różnica. Generalnie diagnoza to zakamieniony wymiennik, ale serwisanci którzy mieli pompy do czyszczenia wymiennika twierdzili, że nie. Generalnie jestem świeżo po czyszczeniu przez serwisanta innego niż wtedy, zapłaciłem 800zł, z czego 350zł za serwis i 450zł za zestaw naprawczy 3 uszczelki i elektrody, które były dobre i nic to nie pomogło. Serwisant nie czyścił nigdy chemicznie od strony wody, ale stwierdził, że moge to zrobić na właczony kotle na krótkim obiegu sprzęgła. Tak też zrobiłem 2 razy najpierw wlewając 2,5l 10% octu gdzie w układzie jest ok 14 litrów na 2h przy 55 stopniach, za drugim razem wlałem 6 litrów octu i chodziło to ze 4 godziny. Za każdym razem woda wylatywała czarna, a po przepłukaniu wodą z sieci była czysta. Gdybym miał pewność, że czyszczenie chemiczne przez serwisanta pompą załatwi problem to bym już zamawiał wizytę tylko, problem polega na tym, że ilu serwisantów tyle pomysłów, a koszt pewnie przekroczy 1000zł i nie wiem czy coś to da. Może ten kocioł tak poprostu ma.
  4. Nie wiem czy chodzi ci bez grzania czy zaraz po włączeniu grzania. Jak bez grzania to nie sprawdzałem dokładnie, ale z tego co kojażę to oba termometry pokazują podobnie. Jeżeli chodzi o zaraz po włączeniu grzania to na początku jest trochę większa niż opisywałem co jest normlane bo powrót jest zimniejszy. Za to sprawdzałem co się dzieje jak pozakręcam wszystkie 3 obiegi i zostanie obieg przez sprzęgło. Wtedy różnica jest ok 10 stopni, a po wyłączeniu palnika po paru minutach termometr na kotle i termometry na zasilaniu i powrocie przed sprzęgłem pokazują to samo podobnie na sprzęgle. Tylko jeśli na kotle było 60 podczas wyłączenia, a 50 na zasilaniu to po wyłączeniu jest ok 52 na wszystkich. Na pewno wszystkie termometry są sprawne, a czujnik sprzęgła może mieć mniejszą dokładność. Pompa kotła ustawiona na 100%, a za sprzęgłem 4 pompy na 1 biegach. Jest mniej więcej równowaga.
  5. W 2023 roku po tym jak zmierzyłem pirometrem u rodziny na buderusie 25kw i valiancie 25kw na domach niecałe 300m2, że temperatura na kotle od tej na grzejnikach jest praktycznie taka sama to postanowiłem zgłosić usterkę gwarancyjną. Pierwsza wizyta serwisanta, zwalił na sprzęgło więc go zdemontowałem. Druga wizyta kocioł 50 stopni, na zainstalowanym metr od kotła termometrze 38 stopni. Dokonał pomiaru swoim termometrem i stwierdził, że tak nie powinno być, wymienił czujnik temperatury i nic. Trzecia wizyta kilkugodzinna wymienił pompe i jeszcze parę rzeczy wyczyścił kocioł . Dokonał pomiaru na podstawie mocy zużycia gazu, gdzie wyszło, że ze spalaniem i mocą jest wszystko ok. Powiedział, że musi się skonsultować z kierownikiem serwisu bo on nie wie. Dostałem protokół i kontakt do kierownika serwisu. Na podstawie dokonanych pomiarów potwierdzonych protokołem serwisowym zostało stwierdzone iż następuje różnica pomiędzy temperaturą odczytywaną przez moduł sterujący kotła a odczyt przez termometr >10st C Na tej podstawie stwierdziłem iż kocioł jest zakamieniony – usunięcie tej usterki jest kwestią konserwacyjną i nie jest objęta gwarancją producenta, punkt 6c gwarancji. Do odkamieniania kotła najlepiej jest użyć ciepłego (ok. 50st) octu spirytusowego 10% i przepłukać przy pomocy pompy do płukania. Po wyczyszczeniu należy uzupełnić wodę w instalacji wodą zdemineralizowaną. Na śląsku na tamten moment tylko jeden autoryzowany serwisant miał specjalną pompę i niestety odległe terminy, ale mówił, że nie wierzy, że po 2 latach wymiennik jest zakamieniony. Inny autoryzowany serwisant miał mi wykonać czyszczenie tego wymiennika swoja metodą bez pompy, ale nie było zgody kierownika serwisu i tamten też nie wierzył w kamień po 2 latach. W związku z tym, że gwarancja się skończyła temat upadł. Później przerobiłem instalację bo nie wszystko grzało, zostało zamontowane sprzęgło condens i instalacja rozdzielona na 3 obiegi, 2 grzejnikowe i 1 podłoga i nie zwracałem na to uwagi bo wszystko grzało. Temat wrócił teraz bo miałem serwis i chciałem wyczyścić ten wymiennik bo ma już 5 lat jednak serwisant, który czyścił kocioł też nie miał pompy i doradził, żebym sam sobie to wyczyścił octem na krótkim obiegu przez sprzegło na działający kotle ustawiając pompe żeby się nie wyłączała i podgrzewając wode do ponad 50 stopni, a ocet wlać przez sprzegło. Tak też zrobiłem, płukane przez 2 godziny, później spuszczone i przepłukane. Woda wyleciała brudna wiec coś zeszło, ale nic to nie dało. W tym momencie mam ustawiony kocioł na moc minimalną 5,3kw co daje 36stopni na kotle, 26,6 pokazuje czujnik sprzęgła, termometr przed sprzegłem zasilanie 27, powrót 25, 3 termometry za sprzegłem na zasilaniu 26,5-27,5, powroty 24,5-26, podłogówka na poddaszu podłączone z pionu grzejnikowe zasilanie 24,5, powrót 23. Kocioł tak chodzi 24h/dobe, spala 12 m3/dzień gazu i daje to temperature w pomieszczeniach 20-23 stopnie. W salonach mam kominki i klime więc jak mi za zimno to sobie dogrzewam. Tylko gdybym nie miał klimy i kominków i przyszły mrozy -20 to byłby duży problem. Gdy zgłaszałem reklamację to przy 50 stopniach na kotle miałem 38 na rurce zasilajacej. Teraz zrobiłem test i na 24h włączyłem koccioł na 50,8 stopnia przy mocy maksymalnej 12,3kw gdzie spalanie to 1,32m3/h czyli ok 32 m3/dobe. Temperatura na sprzegle 33,1, na termometrze przed sprzeglem z36 p 30, termometry za sprzegłem o1 z33,5 p29 obieg 2 z34 p32 obieg 3 podlogówka z34,5 p 28,5 podlogówka poddasze z31 p 25. Czyli wygląda na to, że spadek temperatury jest jeszcze większy niż 3 lata temu, a osiągniecie 40 stopni na grzejnikach to dla tego kotła jest duży wyczyn przy olbrzymim spalaniu. Zaczynam się zastanawiać na wymianą wymiennika ciepła lub całego kotła.
  6. Mam kocioł Buderus Gb172I-35H. Problem polega na tym, że pompa z kotła Grunfos 20-70 nie radzi sobie z rozprowadzeniem ciepła po całej instalacji, a także są duże różnice pomiędzy temperatura na kotle, a na grzejnikach. Są także piony, które grzeją na zmianę. Było umnie już 3 hydraulików i nawet serwisant buderusa i nie za bardzo mają pomysł jak temu zaradzić. Serwisant stwierdził, że wymiennik jest zakamieniony i należy go wyczyścić chemicznie pompą, a hydraulik który to miał zrobić stwierdził, że niema szans po takim czasie, żeby był zakamieniony i problem leży gdzieś indziej. Wstępnie założono sprzęgło i starą pompę 75-32 za sprzęgłem i w tym momencie wszystkie grzejniki były ciepłe, ale spadła temperatura zasilania bo sprzęgło mieszało powrót z zasilaniem więc sprzęgło zostało zdemontowane i zamówiłem sprzęgło z kierownicami przepływu, ale na razie sobie leży bo rozważam podział instalacji na 2-3 obiegi. Instalacja wygląda teraz tak: z kotła rurki miedz 28mm wchodzą z prawej strony do rury 2 cale, gdzie są 2 piony 1,5 cala parter i piętro, 70 żeber żeliwnych i jeden wysoki grzejnik blaszany 1,8mx0,6 oprócz tego z tej strony do miedzi jest wpięta pexem podłogówka 3 pętle, która ma swoją pompe i zawór przy rozdzielaczu w pokoju, a także grzejnik w piwnicy 22 żebra. a do lewej strony rurka miedz 28mm wchodzi do rury 2,5cala z której wychodzi 5 pionów 1,5 cala, gdzie w sumie jest z tego ogrzewana część piwnicy, parteru, 1 piętra i poddasza na co składa się 180 żeber żeliwnych, 5 płytowych starych, jeden aluminiowy 10 żeberek, jeden blaszany w łazience, duży blaszany na poddaszu, i 3 podwójne faviry. W momencie gdy kocioł ma temperaturę 55 stopni, a pompa pracuje na 100% to na termometrze na wyjściu z kotła na rurce 28mm temp wynosi 43 stopnie, a jak było sprzęgło to 38 stopni na sprzęgle. Tutaj właśnie przyczyna miał być wymiennik (bo wszystko inne sprawdzono typu filtry, termometry, nawet pompę wymieniono), którego na razie nie wyczyszczono chemicznie. Co ciekawe dopiero dziś zorientowałem się, że na rurze 2 calowej z prawej pomiar pirometrem wykazał 51,5 stopnia, a lewej części instalacji na 2,5 calowej 49 stopni, a wydaje mi się, że zarówno hydraulicy jak i serwisant to sprawdzali, ale być może wtedy instalacja nie chodziła tak jak teraz cały dzień i się jeszcze nie nagrzała. Wniosek wyciągnąłem z tego taki, że wymiennik jest sprawny, a niska temperatura na rurze 28mm zaraz za kotłem wynika z tego, że być może zastosowano za małą średnicę rurki i pompa chodząca na 100% ta szybko tłoczy wodę, że termometr nie jest w stanie ją zmierzyć prawidłowo, i dopiero jak wpada do grubych rur to woda zwalnia. Co ciekawe także pomiar pirometrem pokazuje to samo co termometr w zaworze. Na dodatek mam drugi termometr przed wejściem na grzejnik w piwnicy i tam też jest 43 stopnie. W tym momencie prawa część instalacji ma na grzejnikach w okolicach 50 stopni i jest ok, ale na lewej stronie gdzie mam 5 pionów mam najwięcej 45 stopni, część ma poniżej 40 stopni, a skrajne piony grzeją na zmianę i rzadko razem wiec część grzejników jest zimna. Jeden hydraulik zaproponował założyć dodatkowo pompę na pion, który nie grzeje tylko, że wtedy myślałem, że jeden nie grzeje, a nie, że skrajne grzeją na przemian. Drugi zaproponował, żeby założyć sprzęgło z kierownicami przepływu, które już mam i za sprzęgłem zrobić 3 obiegi. Jeden dla podłogówki, a grzejniki podzielić na 2 obiegi na część lewą i prawą i dać 2 nowe pompy. Inny to chciał kryzować całą instalację i kazał na każdy grzejnik założyc zawór, ale sam tego nie chciał robić bo stara instalacja. Czy ktoś ma pomysł jak to rozwiązać?
  7. Filtr na powrocie wyczyściłem, więcej w tym momencie niema. Jest jeszcze separator na powrocie otwarłem zwór przepuściłem z 10 litów wody, a nawet go zdemontowałem i przepłukałem. Jedyne co mnie zastanawia to gdzieś zniknął magnes/logo z separatora, którym się bodajże miało poruszać podczas czyszczenia, ale to chyba wpływu niema. Nic to nie dało. Nadal przy 50 stopniach na rurze 42. Zmniejszyłem nawet pompę z 100% na 50%, a nawet na 10% i tez nic to nie dało. Dzwoniłem do serwisanta to przyjedzie na przegląd za 3 miesiące i kazał mi wymienić termometr i powiedział, że to trzeba pirometrem zmierzyć, to mu powiedziałem, że mam 2 termometry i pirometr i pokazują mniej niż na kotle i nie umiał odpowiedzieć na pytanie czy tak ma być. Czy nikt z forumowiczów niema zwykłego termometra na zasilaniu, żeby odpowiedzieć czy występuje jakaś różnica miedzy kotłem a zasilanie 1-2 metry od kotła? Może powinienem zgłosić usterke gwarancyjną? Serwisant powiedział, że jak niema błedu na kotle to niema usterki.
  8. Dziś na kotle 41 stopni, a na termometrze na zasilaniu 35 stopni, wczoraj przy 50 było 42. Czy wy też tak macie? Pompa w kotle gundfos 20-70 idzie na 100% procent, ale nawet obniżenie mocy nie pomogło. Zawór 3d w kotle ustawiony na ogrzewanie, cwu wyłączone. Jak miałem sprzęgło to przy 41 na kotle czujnik sprzęgła także pokazywał 35 stopni i dlatego wywaliłem sprzegło. Poza tym w poprzednim roku nie miałem czujnika sprzęgła i kocioł był ustawiana na temperaturę maksymalną w okolicach 40 stopni i dogrzewał mi wybrane pomieszczenia do 22 stopni, a wczoraj przy 50 miałem problem osiągnąć 21.
  9. Termometr ferro kupiony w obi wkręcony w trójnik na rurze zasilającej. Mam dwie sztuki gdyby jeden był uszkodzony. Poza tym założyłem też opaskowy, który pokazuję 2stopnie mniej. Pirometr na rurze też pokazuje ok 40 stopni. Dane termometru. Ferro Termomanometr axialny 63mm 1/2'' TM63A Cechy: - obudowa: ABS o wysokiej odporności - pokrywa: tworzywo odporne na zarysowanie - tarcza: aluminium lakierowane proszkowo - mechanizm: manometr oparty na sprężynie bourdona - termometr: oparty na spirali bimetalicznej - przyłącze: mosiężne 1/2'' tylne - zakres temperatur: 0-120 stopni C - zakres ciśnienia: 0-6bar - średnica tarczy: 63mm
  10. Mam kocioł Buderus Gb172I-35H. Czy to normalne, że na kotle mam np. temperaturę 50 stopni, a na rurce na zasilaniu gdzieś metr od kotła 40 stopni? W zeszłym roku nie miałem czujnika sprzęgła i termometru na zasilaniu. W tym roku kupiłem czujnik sprzęgła i termometr na zasilanie za sprzęgłem. Zaobserwowałem taką sytuację, że kocioł pokazywał 41 stopni, czujnik sprzęgła 35 stopni, termometr na zasilaniu za sprzęgłem 32 stopnie i im wyższa temperatura na kotle tym bardziej się to rozjeżdżało. Np przy 50 stopniach miałem na rurce zasilania jakieś 37 stopni. Pompa za sprzęgłem 75-32 nic się nie zmieniało po zmianię biegów 1,2,3 jedynie na 1 biegu nie wszystkie grzejniki grzały. Pompa w kotle na 100%, po obniżeniu mocy np na 40% spadała temperatura kotła do 38, sprzęgło nadal 35, ale zasilanie spadało do 30. Zdemontowałem sprzęgło i teraz mam taką sytuację kocioł 50 stopni, termometr na zasilaniu 38 stopni. Gdyby było 48 to ok, ale skąd strata 12 stopni. Poza tym ma w jeden z pionów wpięta podłogówke 3 pętle po 15m2 i jak włącze pompe podłogówki to nie grzeje część grzejników w tym pionie. Więc albo muszę podłączyć podłogówkę w okolice kotła, albo zamontować sprzęgło z powrotem, bo pompka z kotła nie daje teraz rady, bo raczej podłączenie szeregowo pompy 75-32 bez sprzegła nie jest dobrym pomysłem tym bardziej, że dalej na instalacji ma kolejna pompe podłogówki wpiętą w pion. Zastanawiam się czy nie lepiej kupić sprzegła z kierownicą przepływu być może temperatura zasilania byłaby wyższa.
  11. Zakupiłem sobie rc310 i niestety sterownik nie działa tak jakby sobie życzył i spalanie mi wzrosło za 15m3 do 23m3 na dobę, a liczyłem, że spadnie. Najpierw ustawiłem sobie regulacje wg temperatury pomieszczenia i ustawiłem 22 w dzień i 15 w nocy od 22 do 5. Około godziny 24 temperatura pomieszczenia była 23 stopnie, a piec nie dość, że się nie wyłączył to jeszcze grzał na 38% mocy. Zmieniłem 15 stopni na całkowite wyłaczenie i nie podziałało. Grzał do takiej temperatury jaką miał zadaną na piecu, a nawet więcej bo korygował to o wskazania czujnika sprzegła. W nocy zmieniłem to na grzanie wg krzywej z korektą o pomieszczenie i ustawiłem, że krzywa przy -20 ma grzać do 40 stopni na sprzegle i dodatkowo przy 15 stopniach ma przejśc w tryb letni. Powyłączałem ochrone przed zamarazniem itp. Dziś o 11 sprawdzam co się dzieje, a na dworze 15 stopni, a kocioł pali na 35% mocy z 35kw. Czytałem instrukcje ze sterownika i z pieca, przerobiłem wszystkie funkcje i nie wiem czemu kocioł ciągle grzeje do temperatury zadanej która jest taka jaką ustawie w sterowniku na maksymalną. Bez sterownika miałem ustawiony kocioł na 40 stopni i ograniczyłem moc do 6kw i kocioł rozgrzewał wode do ok. 34-37 stopni, ale w kotle bo na sprzegle wtedy było mniej nie wiem o ile bo nie miałem czujnika. Chodził 24h/dobę i temperatura w pomieszczeniach miałem 22-23 stopnie przy obecnych pogodach i było ok przy spalania 15m3/dobę. Kupując rc310 miałem nadzieję, ze przynajmniej pozwoli mi zaoszczędzić pare m3 wyłączając kocioł w nocy i w dzień przy temperaturach +12, a może nawet dzięki pogodówce i modulacji mocy pozwoli także zaoszczedzić wtedy kiedy jest zapotrzebowanie na ciepło względem pracy ciągłej na 6kw. Niestety narazie działa to tak chaotycznie, że prędzej spali 40m3 zamiast pozwoli zaoszczędzić. Czy ten sterownik niema takiej funkcji, żeby poprostu wyłączył kocioł o godzienie 22, a właczył o 5 rano i grzał do ustawionej mocy lub temperatury zadanej? Przecież salus za 200zł takie coś potrafi. Mam jeden obieg grzewczy, a z cwu nie korzystam choć jest podłączony bojler ale ręcznie jest wyłączone grzanie, może gdzieś jest jakaś funkcja na kotle która blokuje sterownik, bo przecież to nie jest normalne, ze przy krzywej -20 na 40 stopni kocioł przy 15 stopniach na dworze grzeje na 35% mocy.
  12. Witam Od lutego posiadam Buderus Gb172I-35H 35kw. Powierzchnia ogrzewana 460m2 z czego 42m2 podłogówka z zaworem mieszającym i pompą wpięta w jeden z pionów co, a reszta grzejniki w większości żeliwne po nawet 30 żeber na pomieszczenie, ale są też aluminiowe i blaszane ale niewiele. W sumie w obiegu może być od 1m3 do 1,5m3 wody, a najwyższy grzejnik gdzieś 8-9m powyżej kotła. W związku z tym, że pompa z kotła nie dawała rady zasilić wszystkich grzejników to dołożono sprzegło, a za nim podłączono starą pompę ze sterowaniem ręcznym 3 biegi która jest podłączana bezpośrednio do gniazdka 230v. Kocioł jak narazie ma tylko sterownik wbudowany i ręcznie musiałem ustawiać temperature. Generalnie ustawiałem miedzy 35-40stopni w zależności od temperatury na zewnatrz i miałem na wyższych piętrach ok 23 stopnie i było ok, jedynie w salonie na parterze miałem ok 20 i było za zimno, ale wydaje mi się że jak dołoże tam jeden grzejnik to będzie ok i wyjdzie taniej niż zakładanie zaworów termostatycznych na górze bo takowych niema wcale. Problem polega na tym, że kocioł chodzi 24h/dobę i spala ok 16m3/ dobę przy 35stopniach i aż 24-26m2 przy 40stopniach, a zauważyłem że jak go wyłączałem na noc to rano temperatura spadła maksymalnie o 1 stopień więc doszedłem do wniosku, że trzeba mu dokupić jakiś sterownik tylko nie wiem jaki. Znajomy miał podobną sytuacje podłogówka + żeliwo tylko powierzchnia dużo mniejsza, a od instalatora dostał sterownik salus i go wyrzucił bo spalał na nim więcej i na dodatek ciągle mu się podłoga wychładzała i trzeba było długo czekać, aż znowu się nagrzeje tylko, że wyczytałem że to sterownik typu on/off bez modulacji. Pytanie czy oryginalne sterowniki od Buderusa pomogą zmniejszyć spalanie i które? Bo niechce sytuacji, żeby według pogodówki grzał do 50 stopni bo spalanie może mnie zrujnować. Drugie pytanie czy należy dokupić czujnik do sprzegła i podłaczyć go do kotła, a takze czy pompa powinna być wpięta do kotła lub wymieniona na elektroniczną no i czy konieczny jest moduł do sprzegła bodajże mm100?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.