Widzę że temat jest stary ale chciałbym się wypowiedzieć na temat ogrzewania gazem płynnym.
Przede wszystkim odradzam to wszystkim !!!!
Mnie na wybór takiego ogrzewania skłonił plan zagospodarowania przestrzennego gdzie było wyraźnie napisane że ogrzewanie musi być ekologiczne tj gaz lub olej. Ale nikt nie powiedział że piece węglowe z podajnikiem też są ekologiczne. Wobec tego kupiłem kocioł kondensacyjny (z którym z resztą miałem masę problemów i już chciałem go wyrzucić aby go nie widzieć na oczy) i postanowiłem skorzystać z oferty Gaspol'u. Koszt instalacji (wewnętrzna i zewznętrzna) wyniósł mnie 1500 zł plus 7% VAT. Ale to wszystko jest kroplą w morzu w porównaniu z kosztami ogrzewania. Samo uruchomienie pieca i nagrzanie domu do 19 stopni w miesiącu listopadzie (tydzień użytkowania pieca) kosztowało nieco mniej niż 200zł, faktura od 12-11 do 11-12 to było już ok 400 zł, a 12-12 do 11-01 to już 600 zł. Przy czym w listopadzie i grudniu paliłem ostro w kominku. Więc ile wyniesie jak przestanę palić w kominku???? Koszty są przytłaczające!!! Teraz ogrzewam jakieś 130m2 powierzchni, w tym w 2 pomieszczeniach kaloryfery są całkowicie zakręcone ale drzwi do nich są otwarte.
Powiem szczerze że przestało mi się chcieć palić w kominku, bo jak kto by nie mówił 3 razy w ciągu doby trzeba do niego podłożyć. A i wkład radziłbym kupować większy tj. 18-19 kW, ja mam 15kW i stwierdzam że to za mało!!!! Tak więc pozostaje mi zakup pieca z podajnikiem ale to spora inwestycja. Zobaczymy!