Skocz do zawartości

Dawid99

Forumowicz
  • Postów

    23
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Dawid99

  1. Witam serdecznie. W mieszkaniu na parterze 75m2, rok budowy 1998, 105kWh/m2 mam obecnie zwykly piec gazowy 18kW ktory grzeje C.O. (kaloryfery) i C.W.U.(przeplywowo). Piec moim zdaniem przewymiarowany (moc minimalna 10,9kWh). Chcialbym zalozyc dodatkowo do istniejacych kaloryferow podlogowke i to ona ma byc generalnie glownym zrodlem ciepla. Jednak nie chce rezygnowac z kaloryferow calkowicie na wypadek gdyby podlogowka sprawiala problemy (wylewka niestety juz istnieje, niezbedne jest frezowanie, nie znam na dzien dzisiejszy grubosci izolacji itp.). Na pierwszy sezon chcialbym uruchomic ten piec z podlogowka i mozna zakladac, ze bedzie mocno taktowal. Slyszalem, ze w takiej sytuacji niezbedny jest bufor o pojemnosci 50 L i zawor mieszajacy. Czy bylby ktos uprzejmy i rzucil okiem ewentualnie skorygowal schemat ktory przygotowalem? W planie jest wymiana pieca na kondensacyjny o modulacji od 2,1 kW. Czy ten schemat bedzie tez odpowiedni do nowego pieca czy beda potrzebne przerobki? Dziekuje uprzejmie za kazda pomoc! Pozdrawiam serdecznie
  2. Dziekuje za pomoc. Gdyby sie cos zmienilo to oczywiscie sie odezwe. Pozdrawiam serdecznie.
  3. Tak dokladnie napompowalem do naczynia ok 3,3 bara. Wstepne cisnienie bylo 3,5 bara. Po zagrzaniu wody w bojlerze do temperatury maksymalnej ok 50 stopni (wiecej grzalka sie nie dalo osoagnac) cisnienie wody wachalo sie od 3-3,5 bar. Poki co jest dobrze. Jestem ciekaw jak bedzie sie to zachowywac zima jak dojdzie grzanie bojlera wezownica woda z kominka z plaszczem. Ale na logike nie powinno sie nic zmienic poniewaz wiecej niz 50 stopni w bojlerze nie powinno byc.
  4. Zgodnie z obietnica wrzucam tutaj moja prace. Jedyne co mnie mocno zaskoczylo i czego do teraz nie rozumiem to sytuacje, ktora miala miejsce podczas montazu. Otoz wszystko poskrecalem, odcialam zaworem naczynie przeponowe by sprawdzic cisnienie na "zimnej" instalacji. Manometr pokazal okolice 3,5 bara. Przy takim cisnieniu przez zawor bezpieczenstwa znow zaczelo cieknac. Nie przez wyrzut (gdzie jest zalozony wezyk) tylko przez niego samego, gdzie jest dzwignia. Nastepnie napompowalem odpowiednio naczynie i otworzylem zawor. Od tego czasu zawor nie cieknie. Nic z tego nie rozumiem. Zawor powinien sie otwierac od 6 barow. Przypominam ze zostal wymieniony na nowy. Ktos moze to wytlumaczyc?
  5. Pewnie, postaram sie pametac ?
  6. Zrobie jak zaproponowales: Nachynie pojdzie na sciane i bedzie polaczone wezem elastycznym. To bedzie lepsze rozwiazanie niz mocowanie naczynie p. pod bojlerem. Nawet z tego powodu jakby ktos sie o to naczynie oparl to moze nawet cos zlamac i problem gotowy. Dzieki za wielka pomoc.
  7. Tylko jesli tak zrobie to nie bedzie kamien z bojlera lecial do tego naczynia przeponowego i go z czasem nie uszkodzi? A tego kamienia jednk troche jest...
  8. To jeszcze mam jedna sprawe do sprecyzowania. Mianowicie gdzie zamontowac naczynie przeponowe w tym przypadku. Technicznie wiem gdzie. Tylko obawiam sie ze jak zamontuje je na czworniku "od spodu" bo kamien z bojlera bedzie do tego naczynia wpadal - i nie wiem z jakim skutkiem. Jesli zamontuje "z boku" czwornika po prawej stronie to mam obawy czy jak sie naczynie wypelni to pod wplywem wlasnego ciezaru nie bedzie "wyginac" calej instalacji oraz druga obawa, czy jak w tym miejscu zamontuje szybkozlaczke to czy naczynie przeponowe sie oprozni po otwarciu zaworku na szybkozlaczce. Moim zdaniem tylko w polowie sie oprozni. Co bys mi kolego emigrant poradzil?
  9. Jeszcze mam pytanie odnosnie samego montazu tego naczynia przeponowego. Tak to rozumiem, ze zeby ustalic jakie mam cisnienie w instalacji musze zamontowac na tym czworniku ktory dojdzie "od dolu" tego trojnika co widac na zdjeciach manometr i napelnic instalacje woda. W tym momencie nie podlaczam jeszcze naczynia przeponowego, prawda? Nastepnie gdy ustale ze cisnienie w sieci jest powiedzmy 4 bary pompuje naczynie ktore nie jest jeszcze w instalacji do 3,5 bara i NASTEPNIE juz napompowane je podlaczam do instalacji. Dobrze rozumiem? Jesli tak ,to sensowne bedzie dolozenie zaworu przez naczyniem przeponowym by nie spuszczac calej wody drugi raz i w przyszlosci w celu kontroli cisnienia w naczyniu (by sciagnac naczynie bez wylewania calej wody z bojlera). Dobrze mysle?
  10. To jest bardzo prosta instalacja. Jest tylko jedna pompa c.o. ktora wlacza sie po osiagnieciu odpowiedniej temperatury na plaszczu kominka. Co masz na mysli mowiac podkowa? W ktorym miejscu dokladnie powinien byc odpowietrznik? I jak to powinno byc w tej sytuacji dokladnie zrobione? Dzieki raz jeszcze.
  11. Dzieki za obszerne wyjasnienie tematu. Duzo sie nauczylem i bede w tym miesiacu dzialal. Ale miedzyczasie mam jeszcze pytanie: dlaczego w tym bojlerze (instalacja jak na zdjeciach) od samego poczatku a wiec od 8 lat podczas pracy pompy c.o. i przeplywu wody przez wezownice w bojlerze slychac takie glosne przelewanie? Jest to bardzo irytujace.
  12. Dzieki kolego za wyczerpujaca informacje. Wlasnie planowalem dac ponizej czwornik, by podlaczyc zarowno naczynie przeponowe, manometr i zawor spustowy. Mam nadzieje ze to pomoze rozwiazac problem.
  13. Rozumiem, czyli cisnienie ma byc o 0,3 bara mniejsze. Ale czy to oznacza ze jesli do tego trojnika od dolu zamontuje czwornik, na ktorym umieszcze manometr oraz naczynie przeponowe to bedzie ok? Czyli wystarczy, ze zmierze cisnienie "na starcie", czyli zanim woda bedzie podgrzewana? Nie musze podgrzewac wody by sprawdzic jakie jest cisnienie w momencie kiedy zaczyna zawor bezpieczenstwa puszczac o od tego odjac 0,3 bara? I jak w praktyce mam rozumiec, ze przepona w naczyniu powinna byc czesciowo caly czas wypelniona woda? Sorki za moze i banalne pytania ale nie mam w hydraulice dowsiadczenia...
  14. Rozumiem. Co do filtra to filtr siatkowy znajduje sie za pompa ale na obiegu c.o., czyli jest to obieg ktory przeplywa przez wezownice bojlera. A wiec nie jest to obieg c.w.u. o ktorym to rozmawiamy. Tutaj w bojlerze wytwarza sie kamien ktory moze osiadac na nizej polozonych elementach (w tym momencie zaworze bezpieczenstwa ale tez na naczyniu przeponowym ktore musze zainstalowac). Czy jest sens taki filtr w tym miejscu montowac?
  15. Dzieki za pomoc. Jeszcze mam pytanie bo gdzies wyczytalem ze napompowane powietrze z czasem ubywa i trzeba dopompowac. Jak czesto nalezy to robic? Srednio raz do roku? I jeszcze mam jedno pytanie. Czy bedzie sensowne jesli na tym trojniku od dolu zamontuje filtr by wylapywal zanieczyszczenia (np odrywajacy sie kamien kotlowy) by chronic zawor bezpieczenstwa, manometr ktory musze zamontowac i naczynie przeponowe? Czy w tym miejscu nie bedzie mialo to zadnego sensu?
  16. Nie cieknie na laczeniach. Cieknie w miejscu gdzie na zaworze znajduje sie ta dzwignia do recznego otwierania zaworu. Cieknie jakby przez ta dzwignie... 1) Czy mozecie mi powiedziec czy jesli zamontuje naczynie przeponowe na tym trojniku "od spodu" to bedzie to wlasciwe miejsce na naczynie przeponowe? 2) Ile nalezaloby napompowac powietrza? 3)Czy takie naczynie co posiadam bedzie wlasciwe (na zdjeciach)?
  17. Witam serdecznie Mam problem z cieknacym zaworem bezpieczenstwa bojlera. Bojler jest z wezownica, ogrzewany zima kominkiem z plaszczem wodnym. Kilka lat wszystko dzialalo poprawnie (moze z wyjatkiem denerwujacego odglosu przelewania wody w momencie uruchomienia pompy c.o. i przeplywu wody przez wezownice oraz tego, ze raz w roku musze czyscic z kamienia odplyw cieplej wody z bojlera bo sie zapycha-"zarasta kamieniem") ale od pewnego juz czasu zaczelo cieknac z zaworu bezpieczenstwa bojlera w momencie gdy woda sie w bojlerze troche podgrzeje. Pierwsza mysl to uszkodzony zawor. Wymienilem zawor bez. na nowy. Niestety po 5 godzinach palenia w kominku i osiagnieciu temp. wody w bojlerze jak na zdjeciu 27 stopni z zaworu mocno kapie. Co ciekawe nie cieknie tylko z wyrzutu zaworu ale rowniez "przez niego". Podobnie bylo w tym starym. Wiem ze moze miec to zwiazek z brakiem wymaganej banki powietrza. Moje pytanie jest dlaczego wczesniej ten problem nie wystepowal? Co sie zmienilo skoro instalacja jest bez zmian? W jaki sposob mozna temu zaradzic? Czy jesli na tym trojniku bym zamontowal naczynie przeponowe i je napompowal rozwiazaloby to problem? (jesli tak to ile napompowac?). Z gory dziekuje uprzejmie za pomoc. Na zdjeciach mozna zobaczyc jak wyglada instalacja.
  18. Kucie podlogi to odpada. Sasiedzi by mnie pewnie zlinczowali. Ale te symulacje sa bardzo interesujace. Najlepiej byloby zrobic probne wiercenie i ustalic jaka jest izolacja pod spodem. Jesli jest dobrze zaizolowane (a przypuszczam ze tak moze byc) co polecicie wowczas? Frezowanie? Jesli tak, to czy rurki sie wciska w bruzdy czy cos sie daje pod spod?
  19. Moze czegos nie rozumiem. Czy to dobrze ze beton przewodzi cieplo? Mi przeciez zalezy, by cieplo szlo do gory i ogrzewalo podloge a nie szlo przez beton do ziemi? Wiem ze ludzie frezuja w betonie. Ma to sens z ekonomicznego punktu widzenia? Zalezy mi by ogrzewanie bylo jaknajbardziej wydajne i ekonomiczne.
  20. Na podlodze jest beton. Co jest pod spodem - nie wiem. Budynek ma 25 lat. Wiecej informacji nie posiadam. Aktualnie sa panele w pokojach i plytki w lazience i kuchni. Chce zrobic wszedzie plytki, zeby podlogowka lepiej oddawala cieplo. Nie bardzo jednak wiem w jaki sposob to zrobic by ogrzewanie dzialalo efektywnie. Czy taka blache transmisyjna montuje sie na wylewce i frezuje sie pod ten rowek by ta blacha w niego weszla? Dobrze rozumiem? Czy sa jeszcze inne metody by zrobic w gotowym mieszkaniu podlogowke?
  21. Witam serdecznie Chcialbym spytac fachowcow lub osob ktore uzytkuja ogrzewanie podlogowe w mieszkaniu. Przegladalem forum oraz szukalem informacji ale na te konkretne pytania nie znalazlem satysfakcjonujacych odpowiedzi. Posiadam mieszkanie 75m2 , znajduje sie na parterze, aktualnie piec gazowy + grzejniki. Chcialbym wymienic piec na kondensacyjny (a wiec oszczedniejszy) oraz zamontowac podlogowke zamiast kaloryferow. Poniewaz mieszkanie nie jest nowe a w zwiazku z tym zamieszkane nie wchodzi w gre wylewanie nowej wylewki a frezowanie (lub bruzdowanie) - w innym wypadku podniesienie posadzki skutkowaloby wieloma problemami np z drzwiami itp. Wiec dlatego frezowanie lub bruzdowanie. Budynek ma 25 lat i nie wiem jak jest podloga zaizolowana. Chcialbym spytac o kilka rzeczy: czy po frezowaniu daje sie jakas folie "odbijajaca" cieplo pod rurki w te rowki? Czym sie rowki zalewa? Jak sie "zalapuje" te rurki by nie wyskakiwaly z rowkow przez zalaniem? Oraz jaki bylby schemat takiej prostej instalacji? Mysle ze byloby raptem z 4-5 obiegow. Z gory dziekuje za wszystkie pomocne informacje.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.