Widzę, że atak ekologów na węgiel przybrał na sile – prasa, telewizja aż grzmią. Alarmy smogowe aż granatowe od złego powietrza. Atakują centralnie i bez ogródek. A co z ludźmi których po prostu nie stać na inne źródło energii. Ogrzewanie elektryczne, najdroższe też z węgla, olej opałowy kosmos, gazu brak. Umówmy się, ze ponad połowa naszego społeczeństwa jest uboga pod względem energetycznym i czym mają ogrzewać skoro klimat raczej zimny niż umiarkowany. Macie jakiś sposób na to „gadanie” ekologów?