piotrb94

Pogubiłem się już w Waszych wypowiedziach - przyczyną dymienia jest zatem za mała ilość powietrza, czy za duża? Przytkanie wlotu (osłoną, czy na początek taśmą) spowoduje zmniejszenie jego ilości, natomiast dołożenie dodatkowego tunelu powietrza zwiększy.

Miał kupiłem wczoraj, myśląc, że dymienie spowodowane jest używaniem węgla zamiast miału. Miał jest oznaczony jako: SJ/64/GREENPAL EKOMIAŁ PGG S.A. Katowice Zawartość popiołu: max 12 Wartość opałowa: min. 24 Zdolność spiekania: max 25 Wymiary ziarna: 3 - 31,5 Zawartość podzarna: max 15 Zawartość nadziarna: 0 - 5 Zawartość wilgoci: max 20 Brałem to z takiej raczej średniej wielkości hałdy nie za dużej, ale też nie jakiejś małej. Jak oceniacie te parametry? Dmuchawa nie ma regulowanej przesłony na wlocie. Mimo to, do tej pory ten zestaw sprawował się całkiem nieźle.

@BORA Palę miałem oraz jak już pisałem - próbowałem też węglem. Sterownik to ART PDW. Tak jak mówiłęm, zmieniłem przedmuchy z 10 min na 2 , myślac, że częstsze przedmuchy coś pomogą. Jednakże, jedynym efektem tego jest wyższa temperatura na piecu niż zadana, a dymi dalej tak samo Dmuchawa to seg45-2a - oryginalna, od początku pieca. @Ryni Kocioł to Zębiec KMW 23-1 MC kW (2003 rok). Posiada on kanały napowietrzające - oba, mniej więcej w połowie wysokości są lekko "wgniecione" - zapewne ze starości i od wysokich temperatur. Mimo to, powietrze dochodzi tymi kanałami do samej góry. Może jednak jest go za mało? Poza tym, dziś napaliłem połową zasypu, tak do wysokości tego wgniecenia, a więc na odcinku, gdzie przepływ powietrza jest na pewno lepszy i nic to nie dało. Spróbuję je trochę naprostować jak się wypali, ale nie wiem czy da radę cokolwiek z tym zrobić, gdyż jest tam mało miejsca, aby podejść jakimś dłutem i młotkiem. EDIT: Przy rozpalaniu widzę, że dopływ powietrza jest całkiem spory, bo dość szybko pojawiają się duże płomienie i są one utrzymywane aż do czasu osiągnięcia zadanej temperatury.

Witam, Od pewnego czasu mam spory problem z dymieniem z pieca zaraz po rozpaleniu. Taki stan utrzymuje się przez około 3-4h po rozpoczęciu palenia. Palę miałem, rozpalając go od góry za pomocą drwana i papieru. Próbowałem także miał zamienić na węgiel - z takim samym skutkiem. Dziś próbowałem z rozpaleniem tylko połowy ilości miału, w porównaniu do tego co paliłem zwykle - także dymi sporo. Jest to gęsty, siwy dym. Zauważyłem, że po otwarciu drzwiczek od pieca, w kotle kłębi się bardzo duża ilość dymu i to pomimo, że ustawiłem przedmuchy na co 2 minuty (przedmuch trwa 8 sekund, nie mam możliwości ustawić dłuższego czasu). Po około 3-4 minutach, z otwartymi drzwiczkami, dym ulatnia się, a na miale znów widać płomyki ognia. Przy otwartych drzwiczkach opał spala się właściwie bez dymu. Nie mam żadnej dodatkowej regulacji dopływu powietrza do pieca, komin jest drożny. Czy ma ktoś może jakieś pomysły na co zwrócić jeszcze uwagę? Myślę jeszcze nad wymianą dmuchawy - może za mało podaje powietrza?