Witam po małej przerwie.
Zbiornik hydroforowy ma pojemność 500l(Poznań, rok produkcji 1978). Pompa przy hydroforze to HYDRO-VACUUM SM.4.02.1. 1170. 1,5kW/230V. Bojler to Galmet wymiennik C.W.U. z wężownicą SGW(L) 120L.
Po całkowitym spuszczeniu wody ze zbiornika hydroforu(pompowane domową sprężarką, trwało to około 30-35min, wody zleciało tak na oko ze 300-400l), z kranów zleciał cały syf itp po czym strzelało już tylko powietrze. Po tym zabiegu napompowałem zbiornik powietrzem do 2bar i włączyłem pompę - nabicie zbiornika do 4,1bar trwało około 15minut.
Zrobiłem prosty test. Gdy dopływ zimnej wody z hydroforu do bojlera jest zamknięty i jednocześnie nikt nie korzysta z zimnej wody to przez 1h ciśnienie z hydroforu nie spada w ogóle - było ciągle 3,2bar. Natomiast gdy otworzę dopływ zimnej wody z hydroforu na bojler, i jednocześnie nikt nie korzysta z ciepłej i zimnej wody, to przez godzinę ciśnienie spadło z 3,2bar na 2,6bar.
Problemu zapewne należy szukać w samym bojlerze(lub instalacji), tylko czego konkretnie?