U mnie sytuacja wygląda w taki sposób, że 70m^2 to ogrzewanie podłogowe, a pozostała powierzchnia ogrzewana przez grzejniki. Sterownik umieszczony mam w pomieszczeniu z podłogówka i instalator ustawił, aby to temperatura stamtąd warunkowała pracę pompy. Czyli wyszło na to, że tam gdzie podłogówka jest ciepło, po osiągnięciu odpowiednio ustawionej temperatury pompa staje, a pozostałe pomieszczenia stygną. Przy takich ustawieniach pobór dzienny przy temp. ok. 0 stopni na zewnątrz jest na poziomie 100kWh, czyli można zbankrutować. współczynnik COP mniej więcej 1,7-1,8 Z danych technicznych wynika, że COP dla temperatury -10 stopni jest wyższy, na poziomie około 1,9. Zmiana ustawień pracy pompy, czyli odczyt temperatury zewnętrznej zamiast wewnętrznej zmniejszył pobór, który jest teraz na poziomie 70kWh. Czy macie pomysł na poprawę tej sytuacji?