Widziałem mnóstwo filmów dotyczących uszczelnienia połączeń stalowych i mosiężnych za pomocą pakuł i smaru i w dalszym nie potrafię opanować tej sztuki.
Robię dokładnie jak proponują:
Brzeszczotem skrobię gwint zewnętrzny rury lub mufy/kolanka
smaruję pastą do uszczelnień, np Unipak lub GB1
Ucinam kawałek sznurka pakuły o długości ok 10-15cm, wyrównuję go i usuwam krótkie włoski (nie pewności, czy używać całą grubość sznurka czy podzielić go na ciensze?)
zaczynam nawijanie na gwincie od końca gwintu w prawo stronę (zgodną z kierunkiem zegara) i mocno naciągam, żeby włosia dobrze weszły w rowki gwintu
nawijam ok 2, 3 obrotu na całej szerokości gwintu
Potem ponownie smaruję nawinięta pakułę, dookoła mocno wciskając, żeby pakuła dobrze weszła w rowki gwintu.
Tak przygotowany element wkręcam w gwint wewnętrzny, 2 obroty ręcznie, a potem kluczem do końca gwint
Dla sprawdzenia, czy dobrze się uszczelniło, odkręcam element, i co widzę, czysty gwint, całkowity brak jakikolwiek pakuły w nim.
Już nie wiem co ja robię niewłaściwie??? Ćwiczyłem na stalowych elementach 1/2 cala.
Może ktoś udzieli mi jakiejś rady?
Dziękuję z góry
Ryszard