Skocz do zawartości

TomekUrobos

Forumowicz
  • Postów

    12
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

O TomekUrobos

  • Urodziny 17.09.1988

Informacje o ogrzewaniu

  • Co ogrzewam?
    Nowy niewykonczony dom, podpiwniczony, około 110m2 użytkowe, 15cm styro na elewacji i 22cm piany na poddaszu, po 10 na każdym stropie i pownicy. zapotrzebowanie rzekomo 7kw+cwu
    Ma być wentylacja mechaniczna z dużym reku, wszystko oprócz dachu i okien diy
  • Instalacja
    sama podłogowka ułożona co 10/12cm, 1100mb rury 12 obwodów po 90mb
  • Kocioł
    Mpm ds 10kw z 2019r z górnym zasypem

O sobie

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Lokalizacja
    Podlaskie

Ostatnie wizyty

1 247 wyświetleń profilu

Osiągnięcia TomekUrobos

Ciekawy

Ciekawy (3/14)

  • Pierwszy post
  • Współtwórca
  • Tydzień pierwszy zaliczony
  • Miesiąc później
  • Starter dyskusji

Najnowsze odznaki

0

Reputacja

  1. Odnośnie tego rozpalania drugi raz to nie wiem czy będzie potrzeba no bo jednak chcesz bufor a w moim starym domku zapotrzebowanie jest ok 16kw, kociął derfro 25kw (realne 30kw+)... bez buforów i podlogowek, podłoga drewniana na legarach i ściany z suporexu- brak akumulacji ciepła ale jednak lepiej niż w kanadyjce:p Teraz, jak mojej matulki nie było w domu to rozpalałaem 2 razy na dobę, z rana, i wieczorem po 5/6 szczapy drewna i było super. A jak Ty chcesz do dolniaka węgla nasypać to będzie się paliło długi czas, nagrzeje domek i buforek - jeżeli będzie, i odda potem. No i może jednak 14kw będzie lepszym wyborem od 10kw, ja mam i wygląda trochę jak zabawka... Ale chodzi mi bardziej o wielkość płomiennic, a z ich wielkości wynika sprawność odbioru ciepła z spalin. 10-tka jest bez kitu mała, i sam się zastanawiam, czy tą swoją moc to może i ona osiągnie ale jak czopuch będzie gorący i połowa paliwa pójdzie wraz z ciągiem w komin, niedługo się przekonam i powiem. Jakie masz odbiorniki, same kaloryfery czy masz coś podłogowki? W planach jakieś zmiany?
  2. Sam jeszcze nie odpaliłem swojego mpm, ale wydaje mi się, że u Ciebie będzie dobrze, ja mam mpm10kw, bufor 1000l i ponad 1100mb podłogowki no i jeszcze boiler wczoraj kupiłem używany z nierdzewki za 350zl... moja chatka zpaotrzebowania ma niby 6/7kw (w duże mrozy) + cwu... Na wungiel myślę ten kociął będzie dobry, a na drewno pewnie za mały choć sam będę palił dechy i stęple przez rok... Jednak jak na drewno to ma małą komorę, na węgiel powinno być ok, zaznaczam - piszę zanim jeszcze w nim zapaliłem, robię teraz kotłownię... Kupielm go trochę w ciemno, trochę poczytałem, trochę daje mi do myślenia nawet słownictwo osób jakie się wypowiadają;) więc szanuję forumowiczów;)
  3. Miło mi być w szanownym gronie, miałem zagwostkę, została rozwiana, dziękuję Wam:)
  4. Dziękuję za odpowiedź, tak kombinowałem właśnie nad małymi oporami. Żeby nie używać zwykłych kolanek chciałem wspawać kolana hamburskie żeby je zminimalizować, ogólnie wiem co to opór, więc chcę go uniknąć. Nie sądziłem, że na grawitacji może mi nie naładować buforka do pełna, hmm... Mam do obserwacji grawitacyjną instalację w domu mamy, więc jeszcze poparzę i wyciągnę wnioski, nie wiem czemu, ale silnie pcha mnie na prymitywne rozwiązanie jakim jest właśnie grawitacyjne podłączenie. Aktualnie kocioł stoi na lekkiej podmurówce z 3 rzędów bloczka fundamentowego, ale już wiem, że powinienem ją rozwalić i postawić bezpośrednio na posadzce, tak aby bufor był możliwie jak najwyżej, jeszcze poczytam, pomyślę i dam znać, za max 2 tygodnie chcę go pierwszy raz odpalić
  5. Tymczasowo to w sumie cokolwiek, i w takich okolicznościach to faktycznie, młodzian może starszy ode mnie? :p ciężko o złoty środek na teraz i potem, rozumiem zatem założenia, Prawdę mówiąc pewnie nie pchałem bym się w bufor, bo bez niego pewnie by się obeszło, z podlogowkową bezwładnością, ale chcę mieć coś czego nie miałem w domu, stabilną temperaturę. A w rodzinnym domu po południu zimno, rozpalamy, w piwnicy dym, rury trzeszczą, kaloryfery gorące. Wieczorem mi jest za gorąco, zatem otwieramy w pokoju okna, na noc zamykamy. W kotle górniaku za 2 godziny nie ma opału, przez godzinę czy 2 bojler cwu działa jeszcze jak mini bufor i oddaje ciepło, z rana nie ma ciepłej cwu a w domu jest 18 stopni, idealne warunki żeby zwariować, ale góry nie przesunę... A w piwnicy wisi instrukcja jak palić, sam powiesiłem jak byłem wkurczony, jedyny pożytek, że pod nią ściana będzie czystrza...
  6. A ja wiem? Jak na mój gust posadzka jest sama w sobie buforem i to wiekszym niż 1000 czy 2000 litrow wody tylko ja osobiście nie lubię skoków temperatur i wolę nie mieć dużych wahnięć. Do kaloryferów tym bardziej baniak bym zamontował, jak będą termostaty na grzejnikach, poodcina odbiór i jak nagrzeje pokoje to co z nadwyżką z kociołka? I włożonym paliwem, a tam jeszcze 10kg wungla? Szkoda tej energii, a i efektywność spalania inna jak lecimy powiedzmy na max, a raczej na top;) No oczywiscie z głową, chcemy odebrać ciepło z paliwka i czysto spalać znaczy ekonomicznie, na za dużym ciągu są za duże przedmuchy i uważam, że nie jest to ekonomicznie, to jak ekonomizer w aucie przy przyspieszaniu, wskazuje i ze 30l/100km niby jedziemy na max sprawności silnika, ale nie jest to do konca ekonomicznie. Ja bym na Twoim miejscu zamontował baniak, popatrz używane jak ja na olx, czy alledrogo. Okresy przejściowe? Jak będzie ciągle -10/-15 stopni na zewnątrz spoko, można tlić ciągle, ale czasy się zmieniają, zimy są cieplejsze i ciągle palenie bez odbioru ciepła jest marnotrastwem. Pelleciaki co innego, czysto spalają, palniczek miarkuje paliwo, przewymiarowany kocioł ma za zadanie odebrać możliwie dużo ciepła z spalin i można bufor olać, ale mały też nie zaszkodzi, bo rzadziej się rozpala. Bo jak jest nadprodukcja jak właśnie termostaty zamkną kaloryfery czy bojler nagrzeje to zmagazynuje w baniaku, ale myślę 300-500 to max. Oczywiście trzeba być przygotowanym też na większe mrozy, w razie w... Czasy czasami;) Kupiłem chyba u tego sprzedawcy https://m.olx.pl/oferty/uzytkownik/57Pb/ Wcześniej pamiętam użytkownik Cypis, ale teraz na szybko tylko to znalazłem, może zmienił nazwę? Oferta podobna. Zadzwoniłem, dogadalem się. Jak robić ochronę powrotu, pompkę, zawór itd to podobne koszta co używany baniak z miarkownikiem, choć z baniaka i tak trzeba dać zawór i pompkę...ale rozwiązanie idiotoodporne, w sam raz dla mnie i domowników:)
  7. Dobry patent z tym na zewnątrz, myślałem wcześniej też o tym i o tym, że rozetnę baniak i zrobię przepływową wężownicę do cwu, jak Adam_mk na innym forum podpowiada, ale sam stawiam chatę i się nie wyrobię wszystkiego zrobić, a cwu przepływo zmniejszy mi pojemność buforową o jakieś 200 litrów jak nie więcej. A ta miedziana rurka kosztuje tyle co boiler. Właśnie myślałem o dorobieniu baniaczka z wężownicą jakby przyszły jakieś solarki i również grzała elektryczna w tym baniaczku będzie zamontowana, ale nie muszę teraz tego robić, i to będzie mod za jakiś czas. Jak tak nic z moim buforkiem nie będę robił, poza podpieciem i zaizolowaniem bo jest goły:) Właśnie był u mnie sąsiad na chwilę i uświadomił mnie o układzie zamkniętym, może jestem ograniczony, ale nie chcę tego w domu, będzie układ otwarty, przelew i baniak pod kalenicą. Dziękuję za podpowiedzi, pozdrawiam Tomek.
  8. Naczynie doczytałem 4,3% objętości instalacji, to z 60litrow przynajmniej, także źle nie zakładałem mówiąc o 80litrowym... A napisalem 80/100 litrów bo niby 100, ale gabaryt jak 80, tani, lekki i nie mam pewności czy 100 w siebie zmieści...
  9. Dziękuję za odpowiedzi i wydzielenie tematu, słabo jeszcze ogarniam forum, pozdrawiam.
  10. Dziękuję za odpowiedź, no właśnie najpierw kupiłem kocioł ze względu na małe zapotrzebowanie domku wziąłem ds10kw, miało nie być bufora. Potem dużo czytałem i wyszło, że bufor dobra rzecz, a że znalazłem 1000l za 1000zł to go wziąłem. Podłogowki jest ze 130m2 może 140m2 (skosy na poddaszu, nie liczyłem dokładnie, około 110m2 użytkowe) przy średnio 5cm grubości to jakieś 14m3 betonu, niezły odbiornik, i też bufor ale nie chcę mieć na podłogówce dużych skoków temperatur, jestem zwolennikiem nie przegrzewania domu, ale nie lubię marznąć, 22-23 stopnie będzie chyba optymalnie. Palić będę najpierw drewnem z budowy, sezonowane w piwnicy, docelowo węgiel. Na olx w mojej okolicy jest też ogłoszenie z torfem prasowanym, parametry kosmicznie dobre, ale to tylko opis... Myślałem wziąć trochę na próbę i się przekonać. Może jakiś brykiet, zobaczę, najpierw skończę kotłownię, zrobię porządek bo drewno zajmuje trochę miejsca i potem będę experymentowal z roznymi paliwami, jeszcze o tym nie czytałem, zobaczę opinie forumowiczów, marzy mi się rozpalić, zasypać i nie wracać, odczyt temp baniaka zrobię na górze domu, żeby nie latać do kotłowni. Więc docelowo pewnie będzie węgiel. W baniak jeszcze teraz chcę wspawac grzałki, i może kiedyś grzanie prądem, może jakieś ogniwa, ale to odległy plan. Na razie nie jestem przekonany co do opłacalności ogniw pv.
  11. Dzięki, właśnie o to chodzi, czytałem o tym, że można nie dawać ochrony powrotu przy grawitacji, bo układ się sam reguluje i to rozumiem. Ale zastanawiałem się czy jednak nie będzie się lała z niego smoła? Bo jednak 20parę stopni na wejście będzie wchodzić. O gwarancję się nie boję. Zawsze jak już mam jakiś obrany tor, to znajdzie się jakiś wpis, który robi mętlik w głowie. Uwielbiam minimalizm i prostotę, fundusz mam znikomy, więc nie chcę się zbroić w cudowne cacka o wartości tysięcy złotych. W domu rodzinnym jest grawitacja na kaloryfery, pięknie działa, tylko kocioł za duży o 10kw, jadą na pół gwizdka i smoli albo kopci, do tego palą jak w dolniaku, a tam jest górniak, na żar zawalą do pełna drewna... Klasyka Teraz tak, chętnie nabiłbym go nawet do 100stopni jak się uda, jak rozumiem musiałbym mieć wyższe ciśnienie w układzie, to nie będzie wrzeć. Czy mogę dać duży zbiornik przeponowy, np taki jak do hydroforu? Ostatnio kupiłem za 270zl ibo 80/100litrow właśnie do hydroforni. Czy to szaleństwo? Wody w układzie będzie pewnie z 1300-1400litrow. Czy mam przy kominie na jętki wywalić naczynie, i zrobić układ otwarty? Proszę o sugestię, jakiej wielkości powinno być naczynie. A przy podajnikach to czytałem, że jak stalopaność - to owszem bez sensu, a jak z rozpalarką np pelleciak to wydłuża czasy między rozpaleniami i mały buforek nie zaszkodzi, oczywiście 2000litrow i pellet to idiotyzm:) Dziękuję za odzew, złapałem wiatr w żagiel:) Dzisiaj zamówię kolana hamburskie, żeby mieć łagodne łuki i mniejsze opory, oczywiście zachować spadki.1,5 cala wychodzi z kotła, wystarczy taki przekrój? Myślałem nawet o 1 calu, żeby jednak za szybko nie pchało zimnej na powrót, bufor będzie 2-3metry od kociołka, ale pewnie bym przekombinowal i zastosuję 1,5cala. Pozdrawiam.
  12. TomekUrobos

    Dzień dobry

    Dzień dobry wszystkim forumowiczom;)
  13. Dzień dobry;) Sporo czytałem, ale wszystkiego nie dam rady, proszę o podpowiedź. Kupiłem ds10kw już rok temu, dopiero teraz będę go podłączał do instalacji, w międzyczasie okazjonalnie kupiłem bufor 1000l, bo doczytałem, że warto mieć (gdybym wiedział wczesniej, to pewnie kupiłbym trochę większego ds-a żeby szybciej ładować bufor, a może coś z podajnikiem). Teraz pytanie, jak bardzo temu kociołkowi by szkodziło podpięcie go na grawitacji bez ochrony powrotu? Mam miarkownik ciągu, grzalbym na maxa z 90gradusów (także w kotle by raczej hulało) i z bufora zawór 3d z pompką na podłogę jakimś 30paro stopniowym parametrem. Gdzieś, może nawet w tym wątku wyczytałem, że niby można, inni piszą że nie, ja już zduriałem kompletnie, proszę o podpowiedź, pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.