Witam,
Od 2012 ogrzewam do kotłem witkowskiego EKW RAPS PLUS z podajnikiem tłokowymm, sterownik Titanic. Opalam ekogroszkiem. Do tego roku wszystko było ok. Na zakończenie poprzedniego sezonu grzewczego zacząłem dostrzegać problem z osiągnięciem temperatury, myślałem że kiepski groszek trafiłem. Przez lato paliłem na wodę tylko na ruszcie wodnym, żeby było szybciej.
Od października zacząłem przepalać już na kaloryfery i zaczął się problem. Groszek palił się małym ogniem, temperatura z ledwością dochodziła po paru godzinach do 35 stopni, po włączeniu pompki spadała i generalnie 33 stopnie to limit. Oczywiście sprawdziłem inny opał z okoli - w sumie 4 rodzaje. Cały czas to samo. Malutki ogień. Wcześniej przy rozpalaniu sięgał z łatwością rusztu wodnego.
Co zrobiłem. Oczywiście przewód kominowy jest wyczyszczony, wyczystka wybrana plus uszczelnione drzwiczki, piec wyczyszczony szczotą drucianą. Myślałem, że może dmuchawa już mniej wydajna. Wymieniłem na nową ten sam model, ta sama firma(konwektor). Dodatkowo zainstalowałem na kominie czopuch ze strażakiem, myślałem, że może cugu nie ma..
Sprawdzałem przy wyczystce, podpaliłem gazetę - cug jest. Na płaszczach wodnych też to samo. Obecnie palę na ruszcie wodnym i też jest ok, jak otworzę drzwiczki dolne od popielnika to jak zły się pali.
Ostatnio posiedziałem sporo czasu nad stopniami dmuchawy (1-12) i różnymi kombinacjami jej przesłony. Przy 100% prawie na każdym stopniu ogień gaśnie (kiedyś w ogóle nie zwracałem na to uwagi, ogień był bardzo duży). Jak przysłonię tak do 80-90% to pojawia się ogień i jako tako się pali, ale dojdzie do 35, załącza się pompka i stoi temperatura. Wcześniej w przeciągu godziny do 40 stopni spokojnie dochodziło.
Ustawienia mam standardowe. W zależności od groszku podawania 6-10 min, dmuchawa 5-6, przedmuch 15 sek. krotność 2,
Proszę o pomoc, nie wiem zupełnie gdzie jest problem
VID_20201022_181818.mp4