Witam wszystkich,
w świeżo nabytym domu mam zainstalowany kocioł gazowy Eolo Star 24 3E. Instalacja jest standardowa, czyli grzejniki panelowe w dodatku bez zaworów termostatycznych. Piecem steruje pokojowy czujnik temperatury, ale piec tak na prawdę grzeje w dwóch lokalach. Jak można się domyśleć, jeżeli w pierwszym jest ciepło i piec zostanie wyłączony, bo osiągniętą wymaganą temperaturę wewnętrzną, to drugi lokal może się mocno wyziębić.
Przez myśl przeszło mi, że najchętniej to wywaliłbym ten pokojowy czujnik, a wszędzie dał głowice termostatyczne. Zastanawia mnie tylko jak wtedy ten kocioł będzie pracował. Z tego co wiem, to on ma sprawdzenie tylko temperatury na zasilaniu (nie sprawdza na powrocie). Czy w takiej sytuacji same głowice termostatyczne wystarczą? Czy do pieca należałoby jeszcze jakiś sterownik dołożyć, żeby sprawdzał temp. na powrocie i włączał się wtedy kiedy jest zapotrzebowanie?
Z góry dziękuję za sugestie.