Skocz do zawartości

zygmuncikwielkaglowa

Nowy Forumowicz
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia zygmuncikwielkaglowa

Nowicjusz

Nowicjusz (1/14)

  • Od roku na pokładzie
  • Pierwszy post
  • Tydzień pierwszy zaliczony
  • Miesiąc później
  • Starter dyskusji

Najnowsze odznaki

0

Reputacja

  1. Dokładnie to kupiłem: https://giservel.pl/pl/p/Pojemnik-na-2-baterie-R20-z-pokrywka-i-wylacznikiem/2112 Ale właśnie jak czytam informacje o pojemniku, to jest napisane że 3V - więc domyślam się że trzeba chyba przerobić na równoległe. Pokażę to technikowi jak będzie we wtorek bodajże, może będzie w stanie powiedzieć co i jak. Zależy mi na tym żeby taki pojemniczek był. Mam sam podobny u siebie, i świetna sprawa. Baterie się trzymają, nie zamoknie, no i dwie bateryjki to (przynajmniej u mnie) wytrzyma z co najmniej rok czasu.
  2. No właśnie ku temu rozwiązaniu skupiłem moją uwagę. Kiedyś nawet zakupiłem, taki otwarty pojemnik na jedną R20, ale ktoś tu coś przy tym majstrował i brak jest pojemnika. Teraz zamówiłem (a nie było łatwo znaleźć zamykanego pojemnika na R20) na dwie baterie w Internecie i dotarł już do mnie. Kwestia tylko pewnie podłączenia tych kabelków..
  3. Witam. Na zdjęciach widoczny jest aktualny stan podłączenia baterii do piecyka. Nie jestem pewien czy było tam wcześniej jakieś podłączenie czy nie. Ten zielony wiszący "pojemnik" to ręcznie wykonany element aby bateria miała gdzie "siedzieć. Wcześniej był taki specjalny plastik ze sprężynkami na baterię, ale od pewnego czasu tego nie ma i jest właśnie to co widać. Piecyk znajduje się u moich rodziców, więc nie mam pełnej kontroli nad tym co się tutaj dzieje. Tak więc chciałbym zaczerpnąć jakiejś informacji, porady, czegokolwiek, co można z tym zrobić aby nie wyglądało to tak jak teraz ? Problemem tutaj jest oczywiście brak styku z baterią. Wiadomo że bateria czasem po prostu "pada". Ale tutaj jest dziwna sprawa, bo piecyk nie zawsze się zapala. Tzn. właściwie bez przerwy jest z nim problem. Poruszenie baterią lub kabelkiem pomaga, ale trzeba się nieźle namęczyć. Na Allegro szukałem takich wkładek na baterie, ale to co sprowadziłem i zostało wdrożone w życie, już nie istnieje - bo nie ma tego jak widać.. Ktoś tutaj zrobił taki sprytny myk z tymi kabelkami (nie znam się na tym), ale nie jest to ani stabilne na dotyk (łatwo zahaczyć, zamoczyć, zerwać), ani na zapłon (brak styku). Czy ma ktoś może jakieś propozycje, co można z tym zrobić ? Czy może ekstra fachowca musiałbym do tego wezwać ? Chcę po prostu aby zawsze piecyk się zapalał (pomijając fakt jeśli bateria padnie, wiadomo) i nie było problemu z myciem się w ciepłej wodzie. Z góry dziękuję za sugestie i odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.