-
Postów
33 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Ostatnia wygrana stg20 w dniu 27 Czerwca 2022
Użytkownicy przyznają stg20 punkty reputacji!
Ostatnie wizyty
Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.
Osiągnięcia stg20
-
TGE mówi co innego - najwyższa stawka energii elektrycznej jest w godzinach 6-10 oraz 17-21. Jakby nie patrzeć, ceny będą z giełdy, a każdy wie że aby jedni (wiadomo kto) na giełdzie mogli zarabiać, drudzy (wiadomo kto) muszą stracić. 10 kW na starych zasadach spokojnie wystarczy dla 95% gospodarstw, po co więcej? No chyba że ktoś lubi piec codziennie swojski chlebek i grzać w domu na 25 stopni, to OK - może braknąć.
-
W niektórych piecach spokojnie można palić oponami, ale trzeba pamiętać że opony muszą być klasy A 😉
-
stg20 zmienił(a) swoje zdjęcie profilowe
-
Ciekawy artykuł dotyczący cen i opłacalności pelletu: https://www.onet.pl/informacje/onetkujawskopomorskie/wyhamowala-sprzedaz-kotlow-na-pellet-nadzieja-w-rzadzie/4fwheve,79cfc278
-
Widzę, że koledze (w języku polskim to nie jest słowo obraźliwe, chyba że kolega ma inne informacje) trochę zajęło przygotowanie dygresji, ale poziom niestety dalej ten sam. Nie pracujesz przy produkcji pelletu i opierasz się na zasłyszanych od innych kolegów historiach, które nie mają lub mają znikome pokrycie w rzeczywistości. W którym miejscu napisałem że trzeba się całkowicie pozbyć lub że nie doceniam węgla? PGE może i sprzedało "ledwo 10%" z OZE, co nie zmienia faktu że całkowity udział OZE w produkcji jest większy: Źródło: https://www.cire.pl/artykuly/opinie/maj-2022-w-energetyce-rosnace-udzialy-zrodel-pogodowozaleznych--fotowoltaika-obniza-ceny-energii--- Według GUS'u (stare dane, za 2020 rok!): Źródło: https://stat.gov.pl/obszary-tematyczne/srodowisko-energia/energia/energia-ze-zrodel-odnawialnych-w-2020-roku,10,4.html Co mnie obchodzi ile PGE sprzedało? Dalej nie wiesz czy prąd do produkcji pelletu idzie z węgla czy z OZE. Z piecami elektrycznymi ta sama historia. Jak się dowiesz to daj znać. Użalanie się to było widać ostatnio - "że dają tylko 3 tony węgla, a ja potrzebuję minimum 5", "o współczuciu dla tych którzy węgla nie mogą kupić i przez to żyją w stresie", tak jakby problem dostępności i wysokich cen dotyczył tylko węgla. Z emeryturami to niby taka wielka łaska, ale jakby rząd z cudzych pieniędzy rozdawał 15tki i 16tki to kolejki same by się ustawiały po pieniążki - zgodnie z zasadą "jak dają to trzeba brać", prawda?
-
A kolega wie w ogóle co to jest pellet? Piszesz tak jakby Barlinek całą tarcicę którą ma mielił i robił z tego pellet. Nie ma czegoś takiego jak drzewa przeznaczone do produkcji pelletu, bo pellet powstaje z odpadu - resztek drewna, trocin powstałych w wyniku procesu obróbki drewna pod inny produkt, czyli de facto jest produktem ubocznym (kolega doczyta co to takiego). Jeśli odpad nie zostanie przerobiony na pellet to co się z nim dzieje? Czy węgiel też jest odpadem innego procesu? Nie. Skoro już jest mowa o drzewie - jest to tzw. energia odnawialna, czyli wycinasz drzewo i sadzisz nowe drzewo. Czy z węglem tak jest? Nie. Możemy jeszcze opowiadać o spalaniu drewna vs węgla, ale po co? Nie wiesz skąd tak naprawdę pochodzi energia dostarczana np. do tartaków, również dobrze może pochodzić z elektrowni wiatrowej lub farmy fotowoltaicznej. Chyba że masz dostęp do takich informacji, wtedy chylę czoło. Z tą stalą to niestety się nie popisałeś, bo akurat stal powstaje w piecach EAF, które są (niespodzianka).. elektryczne. Nie wiem skąd ten pomysł z węglem.
-
Panowie.. narzekacie że tylko 3 tony węgla, że to za mało, a co mają powiedzieć pelleciarze którzy dostaną konkretnie 0 ton pelletu w promocji? Jakby nie patrzeć to te 3 tony węgla w promocyjnej cenie będą szły z rządu - czyli tak naprawdę m.in. z moich podatków. Uważam, że to mocno niesprawiedliwe abym dokładał komuś do nieekologicznego węgla, a mi nikt nie dokłada do pelletu (na dodatek pellet muszę kupić po pełnej cenie która w tej chwili jest absurdalna).
-
Teść stoi obecnie przed podobnym dylematem, bo kopciuch mu się rozpada i myślał o pellecie. Musiałem mu to wybić z głowy. Po co ma się w tym wieku szarpać z workami i cenami. Tym bardziej że kuchnię ma na gaz, więc wybór jest oczywisty. Na ten moment przechodzenie na pellet (V klasy) nie ma sensu. Możesz się podzielić informacją czy pompa u Ciebie jest samowystarczalna, czy musisz się dogrzewać pelletem (jeśli to tak, to ile)?
-
Ja mam, bo mój piec na pellet nie jest 5. klasy i nie zamierzam się go pozbywać + zapas 3 ton pelletu kupione rok temu za śmieszne pieniądze. Alternatywa zawsze jakaś jest, kwestia możliwości technicznych i pieniędzy. Piec gazowy około 4000 zł, ale wiadomo że nie każdy ma możliwość. Kocioł elektryczny 4000 zł, na pompę ciepła Panasonica mam wyceny na 36.000 zł, klimatyzatory znacznie tańsze. A uważasz że 8000-10000 zł na roczny opał który i tak pójdzie z dymem to jest w porządku? I bardzo dobrze że nie wydałeś tych 8 tysięcy, słuszna decyzja.
-
No i niestety sprawdziło się to co pisałem wcześniej o programie Węgiel+. Cała historia skończy się tak, że za bardziej kaloryczny węgiel do kopciucha będzie się płacić niecałe 1000 zł / tona, a za pellet 2000-2500 zł (takie w moim regionie są ceny). Ekologia w wydaniu Polski. Chyba że użytkownicy pelletu się zbiorą i pocisną rząd. Jeśli rocznie się spala 4 tony pelletu, to wychodzi 8000-10000 zł - pytanie czy to dalej ma sens?
-
Mi też się wydaje, że najbardziej w plecy będą Ci co mają na pellet (a konkretnie piece 5. klasy) - nie dość że obecnie ilościowo jest mało, to jeszcze ceny mogą sobie ustawiać jak chcą. Jak jest ruszt awaryjny to jeszcze jest jakaś alternatywa. Węglu tak łatwo się nie pozbędą, w końcu trzeba dbać o elektorat wyborczy i wcale bym się nie zdziwił jakby wprowadzili Węgiel+. Gaz nawet jak pójdzie do góry, to dramatu nie będzie dzięki regulowanym cenom. Niby rząd chce aby kraj był taki ekologiczny, ale wiadomo że to ludzie mają płacić za ekologię.
-
Ale to Ty wrzucasz aukcje z cukierkami dla koni w temacie o opale. A argument o tym że ceny gazu i prądu poszły do góry, to rzeczywiście żaden argument 🤣
-
"Gaz prąd i inne ściemy" Gaz i prąd już w 2021 roku poleciały ostro do góry, to że tego nie odczułeś zawdzięczasz regulowanym cenom przez URE. Przedsiębiorcy mają możliwość kupowania na giełdzie i zdziwiłbyś się o ile ceny poszły w górę.
-
Częściowo spekulacja, częściowo wojna, częściowo inne przyczyny. Nie wiem ile dokładnie Polska importowała pelletu z Białorusi, Ukrainy oraz Rosji, ale podejrzewam że dużo. Bodajże tutaj na forum ktoś nawet pisał, że fabryka Barlinka na Ukrainie produkowała pellet przeznaczony na rynek polski, a fabryka w Polsce produkowała na eksport. A że Polska to rynek zbytu kategorii drugiej, to wiadomo od dawna.
-
Niestety. Na Zachodzie 18-19 stopni to standardowa temperatura w dzień, a na noc zmniejszają do 15-16 stopni co nawet jest zdrowsze. Chodzenie po mieszkaniu w grubych swetrach to też normalność. Tymczasem w Polsce są ludzie co mieli zimą w domu 28 stopni, pewnie w wakacje też będą palić w piecach. O prognozach cen pelletu to już się prezesik Olczyka wypowiadał: https://magazynbiomasa.pl/cena-pelletu-musi-rosnac-uwaza-producent-pelletu-olczyk/ W skrócie: oczywiście wysokie ceny pelletu to wina Unii Europejskiej i ich certyfikatów, nie ma żadnych szans na niższe ceny (ani latem ani później) i im szybciej Kowalski przyzwyczai się do nowej sytuacji, tym lepiej dla niego. Prezes w każdym razie nie ma czym się martwić, bo czemu skoro zapotrzebowanie jest ogromne i pellet będzie się sprzedawać zawsze.
-
Dopóki inne źródła ogrzewania nie stanieją, nie ma co liczyć na obniżki cen pelletu - jak inni korzystają z sytuacji, to oni przecież nie będą frajerami. W mojej okolicy markowy pellet właśnie przekroczył granicę 2000 PLN + jest wprowadzony system zapisów, tylko kartek oraz bonów brakuje. Trzeba było siedzieć w domu lub robić na czarno, to by się jeszcze dostało pieniążki z dodatku osłonowego aby się lepiej paliło w starym kopciuchu, bo przecież każdy wie że jak stać na wymianę pieca na ekologiczny to nie potrzebuje dodatkowych pieniążków. Plus całej tej sytuacji jest taki, że każdy może się w końcu zastanowić czy ten interes jest dalej opłacalny i czy nie lepiej wybrać innej opcji (mimo że mało ich zostało).