Skocz do zawartości

imbryk

Forumowicz
  • Postów

    7
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez imbryk

  1. Witam !

    Nigdy nie sprawdzałem, jakie są oszczędności przy małej histerezie z tej prostej przyczyny, że jakoś tak po zastanowieniu się dochodziłem do wniosku, że lepiej chyba jest gdy kocioł pracuje z mniejszymi wahaniami niż z dużą amplitudą temperatury.

    Ktoś na tym forum obrazowo to przedstawił porównując auto jadące ze stałą prędkością i takie które ciągle hamuje i następnie przyspiesza. Drogę przejadą taką samą, nawet średnia prędkość może być taka sama, ale spalanie będzie mniejsze w aucie jadącym ze stałą prędkością. Coś w tym przykładzie chyba jest?

    Ja osobiście mam ustawioną histerezę c.o najmniejszą możliwą dla mojego sterownika. Dla c.w.u nastawa wynosi 5 stopni, ale to dla bojlera dwupłaszczowego nie stanowi problemu. Kilka minut pracy pompki c.w.u i temperatura w.u osiąga wartość zadaną. Pozdrawiam.

     

    Z tym samochodem to dość nieszczęśliwe porównanie - istnieje nawet taka "technika jazdy" pulse and glide, która właśnie prowadzi do mniejszego spalania, z tym że nie hamuje się, a "szybuje".

     

    Moim zdaniem to oczywiście nie ma odniesienia do kotła i sam wyłączyłem oryginalny sterownik bazujący na histerezie i zainwestowałem w sterownik z PID z czujnikiem temperatury spalin, różnica jest naprawdę zauważalna.

  2. Jak chcesz palić non stop przez tydzień albo dłuzej to nie ma żadnego problemu, od tego są właśnie dolniaki. (tylko Hefa do czyszczenia trzeba wygasić)

     

    Wygaszenie raz na tydzień i dosypywanie w mrozy nawet 3 x dziennie (rano, po pracy i przed spaniem) to i tak komfort w porównaniu z tym co mam teraz, ja najpewniej będę potrzebował 27kW to i komora załadowcza większa.

     

    Powiedz mi proszę jeszcze jedno odnośnie czyszczenia - na przekroju w instrukcji wygląda to tak, jakby nie było od góry dojścia do komory "dopalającej gazy" (nie wiem jak to się fachowo określa - chodzi o tą przestrzeń, gdzie prowadzi otwór powietrza wtrórnego) - co z czyszczeniem tej przestrzeni - czy nic się tam nie osadza (najwyższa temp), czy może po prostu przekrój jest niedokładny?

     

     

    Jak byś chciał jednak palić cały sezon bez wygaszania na czyszczenie, to jednak poszukaj kotla z poziomymi kanałami.

    może pamiętasz jakiś model, nad którym się sam zastanawiałeś - zawsze to coś świeżego w moich poszukiwaniach:)

  3. nie palę ciągle, tylko na "przepałki" i rozpalam sobie kocioł codziennie

    Potem zasypuję węgiel 1 raz na dobę (przy dużych mrozach 2 razy to zależy od pogody) po same drzwiczki, zapinam łańcuszek od miarkownika, wykręcam śrubę z klapki żeby mogła się całkowicie przymykać !!! i na tym kończy się moja rola w kotłowni, resztę odwala miarkownik ciągu i sterownik pompki :D

    nie rozumiem w końcu jak palisz - rozpalasz codziennie, czy raz na dobę dosypujesz (z czego by wynikało, że rozpalasz rzadziej niż codziennie)

     

    Ja obecnie w moim kopciuchu rozpalam raz dziennie (w tęgie mrozy czasem 2 razy) od góry, a ideałem byłoby rozpalić raz w tygodniu, raz (góra 2 dziennie) dodać opału i pod koniec tygodnia dopalić do końca, wyczyścić co (i jeśli) trzeba i rozpalić na następny tydzień

  4. Akurat o HEFach na tym forum jest mało informacji, bo przeważnie więcej się pisze o kotłach, które sprawiają właścicielom kłopoty a tak to co będzie ciągle pisał że mu się fajnie pali ?

     

    sezon grzewczy już trwa i trwa i pewnie obaj sporo się napaliliście w swoich hef'ach - czy dalej jesteście tak zadowoleni, jak ze zużyciem paliwa, i częstością dosypywania? Czy często wygaszacie kocioł? Paliwo dalej ładnie opada? Jak się spisują ruchome ruszta?

     

    Mam nadzieję, że dalej wszystko pięknie, bo kociołek wysuwa się u mnie na czołówkę, a mam nadzieję, następnej zimy już palić w czymś nowym!

     

     

     

    życie jest piękne i kotły dolne są wporzo - niestety trzeba umieć z nich korzystać

    bo... człowiek musi sobie od czasu do czasu popalić!

  5. No właśnie - nic się nie da znaleźć o tej firmie.

     

    Co do kotła jakiego szukam i w jakiej cenie

    - cena to okolice 3500zł

    - kocioł prawdopodobnie o mocy ~25KW (jeszcze będę miał robiony projekt nowej instalacji co - wtedy okaże się dokładnie jaką moc potrzebuję)

    - spalanie dolne (a nie podpalanie od dołu jak to ładnie opisują pracownicy defro)

    - ruchome ruszta

    - raczej wysoki, a nie długi

     

    na ten moment rozważam kotły

    TAURUS TUR

    SAS NWG

    SEKO EKO II

    HEF HEF

     

    niestety TUR i SAS są raczej zbyt głębokie na moją kotłownie (ale to jeszcze dokładnie obmierzę i muszę się upewnić, cz ten TUR naprawdę jest taki głęboki)

  6. witam,

     

    powoli przymierzam się do zakupu kotła węglowego z dolnym spalaniem, i dzisiaj na targach polecono mi kocioł Viking max, niestety poza stroną producenta nie umiem w sieci znaleźć żadnej informacji ani opini na temat tej firmy. Czy ktoś może mi cokolwiek powiedzieć - firma warta polecenia, kociołek dobry?

     

    Patrząc na kocioł, rzeczywiście jest to spalanie dolne, z klapką umożliwiającą spalanie górne. (niestety w sieci nie ma schematów)

     

    A może jest ktoś w stanie polecić mi dobry kocioł ze spalaniem dolnym?

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.