Witam Kolegów,
Od lat korzystam z Waszych podpowiedzi, dzięki którym czuje się już prawie jak hydraulik. Ale że prawie robi różnicę, proszę o właściwe ukierunkowanie dotyczące modernizacji kotłowni pod kociol pelletowy.
Do ad remu, jak mawiał klasyk. Jak wiadomo producenci kotłów wymagają ochrony powrotu (choć mój kociol na eko jakoś sobie bez tych udziwnień poradził przez 15 lat i jakoś nie chce skorodowac). Producent, którego urządzenie kupiłem (kotłospaw, model duoko) załącza rysunki przykładowych rozwiązań instalacyjnych. I super, chciałbym jednak dowiedzieć się od bezstronnych fachowców, jakie rozwiązanie preferujecie....
Przy jednaj nitce grzejników (podpogówka wyłączona z powodów zdrowotnych) mam do wyboru - w uproszeniu rzecz jasna:
1. Zawor czterodrogowy z siłownikiem,
2. Zawor czterodrogowy z siłownikiem plus zawor temperaturowy ATV,
3. Sprzęgło hydrauliczne.
Jakie rozwiązanie wybrać? I żeby działało, ale przerostu formy nad treścią. Zainstalowanych jest 19 grzejników, wody w systemie sporo bo większość domu w parterze (140m + 64 m piętro).
Sam tego robił nie będę (aż taki mądry nie jestem), ale w związku z ostatnimi przejściami z fachowcami mam do nich ograniczone zaufanie.
Byłbym wdzięczny za pochylenie się nad tematem
Pozd
Janusz
Ps. A może moglibyście mi polecić jakiegoś kogoś dobrego. 30 km na północ od Warszawy....