Ja u siebie niestety nie mogę zmieniać temperatury na grzejniki bo "instalator" spierdzielił trochę instalację dlatego najekonomiczniej u mnie wychodzi sposób jak napisałem, ale mam termostaty na grzejnikach i zastanawiam się czy trochę nie zmodyfikować tego sposobu z rozpędzaniem kotła, żeby przebijał zadaną i się wygaszał bez stopowania pomp. Przy już wygrzanej instalacji, termostaty obniżą temperaturę na grzejnikach, pompy chodzą cały czas to i postój kotła będzie dłuższy, tylko wtedy po co mi termostat?? Ani nie wygasi kotła, ani pomp, ani nie obniży temperatury na mieszaczu... :)