Też mam podobnie i temperatura tak oscyluje, że spada do np 55 zanim modulacja wejdzie wyżej. A jak się rozpędzi to przebije o np 3°C. Instalacja ze sprzęgłem (także powrót raczej dogrzany delta max 3°C, a temperatura na kotle zadana na 60°C) i zaworami elektronicznymi na grzejnikach. Modulacja 10-60%. Już pomijam fakt skoku temp. przy ładowaniu bojlera. Wydaje mi się, że to już wina samej instalacji. Część mam starej (pozostałość po grawitacji - grubsza rura powrotu wzdłuż 4 pomieszczeń) i część nowej (nowa miedź, ale nie było jak puścić i układ podobny jak w grawitacyjnym). Teraz jak baby będą chciały robić pokoje to mam zamiar wywalić stary powrót i tam dać rurki od zasilania i powrotu. Bo tak zasilanie idzie przez nieużywane poddasze (oczywiscie rurki zaizolowane) i schodzi w dół. Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka