Panowie temat bojlera wraca jak bumerang :) Gorąca woda w zasobniku szybko się wychładza. Sugerowaliście w tamtym roku aby zabudować zawór zwrotny na wężownicy ja tego nie zrobiłem. Mam zamiar zrobić to teraz...., ale podejrzewam że to nic nie da. Dzisiaj spuściłem wodę z całego układ i włączyłem grzałkę w bojlerze. Mimo że nie było nośnika w postaci wody w wężownicy to woda po 6 godzinach jest już chłodna nie nadająca się do mycia. Zauważyłem że rury z wężownicy w miejscu około 70 cm od bojlera są chłodne, więc tędy się nie wychładza. Za to rura odpływu z bojlera, ta na górze bojlera jest ciepła po sprawdzeniu miała temp 30*C i to 1m od bojlera. Podejrzewam że temperatura migruje właśnie tam i miesza się z pionem. Co Wy na to? Gdybym właśnie tam zabudował zawór zwrotny tak jak to w pierwszym poście?
Aha i jeszcze jedno pytanie, jeśli podgrzewam wodę grzałką elektryczną to górna połowa zbiornika jest ciepła, a dolna zimna, czy cała woda z zbiorniku będzie miała prawie identyczną temperaturę?