Skocz do zawartości

MarcinL15

Forumowicz
  • Postów

    55
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Informacje o ogrzewaniu

  • Co ogrzewam?
    Dom, parterowy podpiwniczony z użytkowym poddaszem (skosy). Ocieplony, 180m2 ogrzewanej powierzchni.
  • Instalacja
    mieszana, dół i łazienki na górze podłogówka, reszta na grzejnikach panelowych
  • Kocioł
    Krommler-Logica 20kW + Kipi 20kW (pellet)

O sobie

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Lokalizacja
    Białystok

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia MarcinL15

Stały bywalec

Stały bywalec (5/14)

  • Pierwszy post
  • Współtwórca
  • Tydzień pierwszy zaliczony
  • Miesiąc później
  • Od roku na pokładzie

Najnowsze odznaki

9

Reputacja

  1. @tomekb dzięki wielkie. Nad gotową grupą pompową myślałem, ale wszystkie mają odejścia do zasilania/powrotu w dół co by mi utrudniło montaż, bo miejsca mało a dolna belka idzie bardzo nisko w szafce. U siebie zaplanowałem odejście w przód/tył i później w lewo. Poza tym mam tam prawie nową pompę i szkoda byłoby ją wyrzucać. :) Wystarczyło dodać mieszacz z siłownikiem i kilka kształtek. Co do kierunku przepływu, to również dzięki za cenną uwagę. Czyli jednak nie obejdzie się bez większej zabawy. :( W zasadzie należałoby wymontować wszystko i zmontować na nowo. Coś mi się wydaje że zostawię to wiosnę/lato.
  2. To chyba byłoby zbyt proste biorąc pod uwagę że nypel rozdzielacza musi być zamontowany bezpośrednio na belce, a złącze od strony PEX-a wygląda tak: Szczerze mówiąc to nigdy nie widziałem jak wygląda te mocowanie ale nie widzę tu ani pakuł ani teflonu, więc to raczej coś co działa na zasadzie śrubunku z oringiem. Taka standardowa przedłużka jak pokazałeś chyba tu nie będzie pasować.
  3. Jeśli chodzi o sterowanie i grupę pompowo-mieszającą, to na tę chwilę wydaje mi się że wszystko wiem. Pozostaje kwestia rotametrów. Pisałem że nie chcę zmieniać, ale jednak bardzo kusi mnie ta opcja (z wiadomych przyczyn :) ), szczególnie że będę miał i tak wszystko rozebrane. Szukałem w międzyczasie rozwiązań i są dwie możliwości w rozsądnej cenie: dołożenie samych rotametrów (koszt części ok 150 zł) lub wymiana całej belki rozdzielacza na taką z rotametrami (300-400 zł). Niestety obie opcje wiążą się z koniecznością rozpinania śrubunków dolnej belki. Czy to prawda co mówił konsultant że po rozkręceniu śrubunków końcówki rur PEX nie nadają się do ponownego skręcenia i trzeba je skracać i obrabiać? Jeśli tak, to będzie słabo, bo miejsca tam jest już jest niewiele i podciągnąć się raczej nie da bo rurki idą w podłogę (wylewkę?). Jeśli trzeba będzie ucinać końcówki, to może się to skończyć niemałym remontem, włącznie ze skuwaniem płytek No więc ruszać, czy jednak nie ruszać?
  4. Bingo Panowie! Zasilanie sterownika mogę puścić z pobliskiego kontaktu, a obecny kabel zasilający pompę z kotłowni wykorzystać do czujki i wypuścić go istniejącym przepustem na dwór. Zawsze to 10 metrów mniej kucia. Pewnie jeszcze poszperam po sieci i muszę przemyśleć co i jak i czy nie lepiej jednak kuć, ale to ciekawa alternatywa. Jeśli jednak mimo zastosowania tego sterowania będzie problem z przepływami zimą (bo teraz nie ma problemu), to nie omieszkam tu wrócić i przeprosić za swój upór. ;)
  5. Mogę pozbyć się siłownika z mieszacza na obwodzie z grzejników. I tak mam głowice na kaloryferach w pokojach. Chociaż z mieszaczem działanie tych termostatów jest mniej nerwowe, szczególnie że grzejniki mam "niskotemperaturowe" (ogrooomne) a po otwarciu okna potrafi pójść na grzejniki 70 stopni.... Ewentualnie "szarpnę" się na moduł. Ale to inny temat. Natomiast widzę że tego kabelka nie przeskoczę... :) Taa. Ta edycja wiadomości po wysłaniu jest wkurzająca. :)
  6. Przepływy ustawione są tak, że przy danej temperaturze zewnętrznej (+/- pare stopni) i danym ustawieniu temperatury na rozdzielaczu podłoga we wszystkich pomieszczeniach ogrzana jest tak jak tego oczekuję. Po co miałbym je modyfikować? Tak, tak. Chociaż wydaje mi się że już o tym pisałem w pierwszym poscie ("Później pomyślałem by dać grupę mieszającą z siłownikiem przy rozdzielaczu") jako jedną z opcji. Przy czym nie wiedziałem że są gotowe moduły. Dzięki. Natomiast szukałem raczej jakichś niestandardowych rozwiązań (bezprzewodowych?) które nie wymagałyby remontu połowy domu (niestety musiałbym przejść z kablami przez kilka pomieszczeń... kable to jeszcze w miarę, ale wymiana rur raczej nie wchodzi w grę). Może po prostu za dużo oczekuję. :) Miałem nadzieję że już jakiś producent na to wpadł, szczególnie biorąc pod uwagę ile różnego mniej lub bardziej sensownego elektronicznego badziewia jest na rynku.
  7. Przepływy ustawione są tak, że przy danej temperaturze zewnętrznej (+/- pare stopni) i danym ustawieniu temperatury na rozdzielaczu podłoga we wszystkich pomieszczeniach ogrzana jest tak jak tego oczekuję. Po co miałbym je modyfikować? Ewentualna przeróbka to dość spora modyfikacja i ryzyko komplikacji, nie wspominając o kosztach (sam już tego nie zrobię). Naprawdę jest sens w to brnąć jeśli nie jest to konieczne? W międzyczasie zadałem pytanie: "Czy rotametry pomogłyby mi uniezależnić się od temperatury zewnętrznej?". Od razu odpowiem że nie pomogą, ponieważ przy ujemnych temperaturach podłoga musi u mnie mieć ok 27-28 stopni, a przy temperaturach 0-10 stopni wystarczy 23-24 stopnie. Przy 28 stopniach na podłodze miałbym obecnie saunę w domu. I w drugą stronę przy obecnych nastawach zimą byłoby za zimno.
  8. Kontaktowałem się z KAN Therm i to jest typowy rozdzielacz do podłogówki (73E). Od wersji z 77E różni się tylko rotametrami. Fragmenty z instrukcji poniżej. Nie potrzebuję go wymieniać ani nawet dokładać rotametrów, a nawet sugerowano mi by tego nie robić jeśli pomieszczenia są poprawnie zbalansowane cieplnie, ponieważ to tylko niepotrzebne koszty a ewentualne dokładanie rotametrów to proszenie się o kłopoty (rozpinanie śrubunków, skręcanie na nowo, ryzyko że będzie ciekło, trzeba będzie skracać rury, itp). Kwestia jedynie uzależnienia temperatury od pogody, ale o tym pisałem w pierwszym poscie. Czyli wracamy do punktu wyjścia. Moje pytanie było czy bezpieczniej przenieść mieszacz do kotłowni i dać większe rury (spory remont), czy jest szansa że mogę pociągnąć tylko dodatkowe kable i zorganizować mieszacz przy rozdzielaczu (nie wiem czy miejsca starczy...). Ewentualnie czy warto iść w inne rozwiązania (sterowanie strefowe/pokojowe)? Ewentualnie - czy da się jakoś zdalnie sterować mieszaczem bym nie musiał ciągnąć kabli? Temperatura na wejściu rozdzielacza zawsze jest te 20 stopni wyższa niż (chociaż chwilami spada do ok 45 stopni ale to nie powinien być problem w dłuższej perspektywie, a najwyżej przestawię kocioł by pracował na wyższych temperaturach). Zresztą... skoro w tej chwili wystarcza to i będzie wystarczał po przeróbce, bo to tylko kwestia automatyzacji sterowania. W tej chwili układ nawet zimą zapewnia dogrzanie pomieszczeń. --------------------------------------------------------------------------------------------
  9. No więc to jest dziwne, napisałeś że "ponieważ palnik był tak zasypywany że po 30min pracy miałem pełen wąż pelletu prawie doszło do blokowania ślimaka który wychodzi ze zbiornika na pellet", a z drugiej strony piszesz ze w komorze jest wszystko wypalone. Wygląda na to że: - albo ten podajnik pomocniczy w palniku nie daje rady. Dlatego ciekawi mnie wartość "Wydłuż.pracy podaj.2". - albo pelet się gdzieś zawiesza - takie cuda też się zdarzają. Zapychanie palnika spiekami wykluczyłeś. U mnie to było powodem "mini pożaru" w kotłowni, na szczęście rura spiro zadziałała jak trzeba. Czujniki czadu w kotłowni pokazywały wartości rzędu 700 ppm, w domu lekko powyżej 20. Rano nieświadomy wszedłem do kotłowni ale już było przewietrzone. Ponowny pomiar pokazywał już tylko około 30 ppm. Warto mieć szczelne drzwi do kotłowni i dobrą wentylację...
  10. To fakt :) dopiero teraz doczytałem jaka tam lokomotywa siedzi :) Ale nawet jeśli, to przy dobrym spalaniu ta początkowa dawna powinna się po prostu wypalić i już. Ciepło idzie na kocioł, jeśli ciepła jest dużo to kocioł osiąga temperaturę zadaną i się wyłącza. Przez kilkanaście dni prowadziłem u siebie palnik 20kW z mocą minimalną ustawioną na12 kW i nic niepokojącego się nie działo. Po prostu przesterowywał o parę stopni więcej niż na standardowych nastawach i się wyłączał. Jeśli nie dopala peletu, a tym bardziej jeśli pelet się blokuje to coś tu nie jest w porządku.
  11. Jakie masz wartości Kaloryczność paliwa, Wydajność podajnika, Czas cyklu praca i Wydłużenie pracy podajnika 2? Takie coś o czym piszesz nie ma prawa się wydarzyć. Po to jest ten test paliwa by szła odpowiednia dawka. Zbyt mała dawkę trudno osiągnąć :) ale objawem będzie przygasanie płomienia aż do wygaśnięcia (ponowne rozpalanie w trakcie pracy). Poza tym na zbyt małej mocy spalanie nie jest optymalne (zużycie pelletu będzie rosło). Ja kiedyś przypadkiem miałem ustawioną masę paliwa w teście o 60% większą niż właściwa i wszystko pracowało poprawnie.
  12. Z dziś. Tam gdzie wskakuje wyższa temperatura kotła tam jest dogrzewanie CWU (140 litrów, temp 60 stopni). Wiem że te taktowanie nieładnie wygląda, ale w takim trybie osiągam najniższe spalanie. Przynajmniej wg sterownika. Kiedyś muszę sprawdzić jakie jest rzeczywiste. Się jeszcze okaże że nie jest tak różowo. :D
  13. Mam podobną powierzchnię ogrzewaną jak u Ciebie i wyniki takie jak niżej. Bez bufora, ale kocioł 100 litrów. Grzejniki na termostatach, przeważnie zimne lub chłodne w dotyku. W domu średnio ok 23 stopni. Do tego u mnie 6 osób w domu i na samo CWU latem szło średnio chyba coś koło 4 kg peletu dziennie. Ciekawe do ilu bym zszedł po zamontowaniu bufora. ;)
  14. Ok. Czyli co radzisz? Wymieniać rozdzielacz? Dołożyć rotametry? I jak to się ma do problemu opisanego w pierwszym poscie?
  15. To wersja rozdzielacza bez rotametrów - KAN Therm 71A. Instalacja jest z 2013 roku, może wtedy jeszcze oszczędzano na rotametrach? Nie wiem, nie było mnie przy montażu, pudełka nie mam, rotametrów na oczy nie widziałem. Tak czy siak, rok temu udało mi się zbalansować poszczególne pętle metodą prób i błędów (instrukcja poniżej), tzn. na przykład w zakresie 0-10 stopni na dworze w całym domu jest tak jak ma być. Problem zaczyna się gdy temperatura spada poniżej 0 stopni. Muszę wtedy podnieść temperaturę na rozdzielaczu bo w całym domu jest za zimno (poza pomieszczeniami z grzejnikami oczywiście). Po podniesieniu temperatury znów jest ok, ale gdy temperatury zewnętrzne wrócą w okolice +10 stopni, to w domu jest za gorąco. Czy rotametry pomogłyby mi uniezależnić się od temperatury zewnętrznej?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.