1. Jeśli chodzi o przewymiarowanie kotła. Działania palnika na pellet w tym konkretnym kotle polega na cyklicznej pracy. Czyli się załacza. Osiąga temperaturę. Się wyłącza. Tak jak palnik w piecu olejowym. Można ustawić modulację, ale i w tym przypadku, po pewnym czasie, który sobie ustawiamy, palnik powinien być poddany czyszczeniu. Czyli piec się wyłącza. Czyli przewymiarowanie nie jest groźne, a przerwy między rozpalaniem mogą być dłuższe, bo większa pojemność cieplna jest pieca. A czyszczenie palnika, szufladki palnika, powinno być bo jak za dużo popiołu w korytku się zbierze, to mogą powstać spieki. Po za tym z małym piecem są problemy, bo jest bardziej wrażliwy na jakość pelletu, to nie jest piec na węgiel, tylko mamy urządzenie które się załącza i wyłacza. samoczynnie.
2 Ustawienie parametrów. Ja sobie poradziłem w ten sposób, że przy danych parametrach podawania np. 2 sekundy podawania, przerwa 11 sekund zmniejszałem nadmuch aż do występowania sadzy, czyli czarnego nalotu, czyli mamy za mało powietrza. Przy czym robiłem to po dłuższym czasie godzinę, dwie. Wtedy wystarczy trochę zwiększyć nadmuch i mamy dobrany parametr nadmuchu do podawanej dawki paliwa, a jednocześnie nie podajemy więcej powietrza niż potrzeba, bo w ten sposób mamy straty.