RadoRado

I tak to dokładnie u mnie działa na tym minimalnym podawaniu. Gotowosć kotła do natychmiastowej reakcji na odkręcenie się któregoś termostatu bez czekania na całą procedurę rozpalania a pomiesczenia mniej dogrzane przy tym zawsze mają ten grzejnik letni i czasami to wystarczy żeby była tam utrzymana temp. Jak odkreci się ich więcej momentalnie kocioł reaguje.

@pospisz tylko weżmy pod uwagę moję kubaturę domu ponad 300m i kocioł 24kw. Kolega ma 18kw i wystarczy mniejszy metraż i jest realne zejście do 2kw w cieplejszy dzień przy wygrzanym kotle i pomieszczeniach. Przynajmniej ja bym próbował ?

Jeżeli moc kotła minimalna jest 7kw podana pzez producenta i podawanie ma 0,8sec to jak go skarcę do 0,4sec już jest 3,5kw do tego jeszcze -5 dawka gdzie kazdy stopień to -5% według instrukcji to już będzie bardzo mało. Nie piszę że jest to ciągłe 2kw, bo napisałem wyżej kilka postów, że chwilami jest tylko w stanie zejść do tej mocy, bo zaraz temp spadnie choćby o 1 stopień i od razu podbije moc. Myślę, że średnia wyszłaby koło 4kw z tym że ja mam kocioł 24kw. Jak kolega ma 18kw i to zrobi przy mmiejszej liczbie grzejników i wygrzanym zładzie i pomieszcseniach jest w stanie chwilami modulować tak nisko. Udowadniał nie będę, czy komora pokazana na zdjęciu jest właśnie od pracy na niskich mocach. @eliks i @pospisz znają tema bardzo dobrze, bo razem to analizowaliśmy na bieżąco i zdjęcia były wysyłane też z dnia na dzień. Kolega @pospisz jeszcze pomagał w ustawieniu dawki także nie jest to tyko mój pomysł, ale działa. Duże znaczenie ma u mnie bardzo mała ilość wody w układzie może z 50L-60L i grzejniki convector, rurki cieniutka miedż.

Wczoraj z @eliks trochę popisaliśmy i zwrócił uwagę, że mój kocioł min moc ma 7kw więc po podzieleniu jej pracuje na mocy -/+3kw, bo jeszcze zawsze dawkę mam skorygowaną na -5 (Kocioł 24kw) Teraz przy pogodzie bliżej zera spalam +/-30kg. Jak jest bliżej +10 stopni spalanie mam między 15kg a 20kg ale już na tej zredukowanej przeze mnie mocy.

Na 1 jest podawanie 0,4sec co 4 sec, moc2 0,5sec, moc3 0,6sec moc4 0,7sec i moc5 0,8sec z tym, że na tej jedynce to dosłownie podtrzymanie płomienia i trwa to chwilę, bo zaraz jakieś pomieszczenie się odezwie i od razu podbije na 0,6-0,7 No u mnie to się sprawdza idelanie.Teraz raczej nie jest pogoda u mnie na tą moc dlatego wyślę nagranie jak kocioł będzie modulował w tym zakresie, ale to musi być temp bliżej 8*-10* Przy minusach mam zakres 8kw-12

Straszyć to sobie mogą dzieci Baba Jagą ? Jeden z pracowników jak podejrzewam wygłupił się wtedy, bo chodziło o jakąś awarią i straszył prezesem i sądem. nawet tu chyba na grupie. Chłop nie mógł dojść ładu z kotłem Lidia i serwisem od nich. Mnie upomnieli jak napisałem w tytule "Selecta vs. Ferroli Biopellet", zostałem poproszony o usunięcia nazwy. Pajacowanie i tyle, brak kompetetnych ludzi od PR i marketingu a za dużo niekompetentnych osób i efekt jest jaki jest.

To są kotły inne niż wszystkie, już nie raz jeden hipek udowadniał mi, że to są kotły całkiem inne niż wszystkie. Nie doszliśmy wprawdzie nigdy do konsensusu, ale są inne i to trzeba zaakceptować, bo jak nie sądem straszą. A i jeszcze jedno, jest zakaz używania nazwy kotłów ich w tytułach postów. Cena kosmos a jak zobaczyłem cenę Selecty teraz ocierającą się już o 20k za wersję 20kw+ to zastanawiam się o co chodzi?

Tragedia w porównaniu z moim czerwonym w kwestii czyszczenia i sama góra nieciekawie wygląda. Górę robię w 5 min dosłownie i na dole dwie śrubki, wkładam rurę z odkurzacza w wentylator i po czyszczeniu... Takie wyciąganie popiołu na podłogę w mojej ocenie nie powinno mieć miejsca w pelleciakach. A z zewnątrz bardzo ładny kociołek...

@Trener40 wyobraż sobie, że od 3 sezonów tak ogrzewam dom 300m i wcale żle na tym nie wychodzę. Kocioł ma minimalną moc coś koło 5kw z czego rozbiłem ją sobie jeszcze na 5 cześci i jak jest cieplejszy dzień przy domknięciu wiekszości termostatów na grzejnikach te 2kw spokojnie wystarczy żeby pozostałe nie do końca przymknięte grzały minimalnie pomieszczenia które jednak potrzebują ciepła a kocioł utrzymywał zadaną temp 55* bez przebijania jej. Gdyby pracował na 5kw non stop bez możliwości modulacji w dół po prostu by się przegrzał i wygasił a nie o to mi chodzi żeby się wył jak z termostatu, ma pracować cały dzień jak w kopciuchu wtedy jest komfort cieplny...

Kurcze może ja bym się skusił na tego Premium? ? Zawsze to jednak jest ten palnik czyszczony mechanicznie tylko trochę daleko... Jak myślisz kolego @pospisz z Twojej perspektywy, warto zamienić tego czerownego na Premium?

Ferroli zaleca 45* i tego bym się trzymał ewentualnie zawsze można sobie wkładkę wymienić. Każda instalacja jest inna. Wydaje mi się też, że duże znaczenie ma założenie jak się chce użytkować dany system ogrzewania. Czy na zasadzie pracy z termostatu, wtedy można lecieć na zadanej 70*, ale jak na stałej pracy z grzejnikami i zaworami termostatycznymi z niższą temp zadaną kotła to nie pchłbym się w te 55*, bo nie wyobrazam sobie kotła pracującego z temp 70* przez 18h/dobę. Wszystko w około wytopione :)

Albo kocioł za słaby, albo instalacja inna... Ale żeby spieki? Mówię jak jest i było u mnie. Miałem 55* kocioł aż podskakiwał z temp 70* i szumy do temp zadanej 65* Mam 45* cisza w instalacji, kocioł pracuje spokojniej w ganicach 58*-60* dlużej grzeje z mniejszą mocą, dłużej wygrzany, ochronę pokazuje 45,5*

Nie widzę związku między ochroną powrotu 45* a spiekami a druga rzecz problemem dobicia do temperatury kotła na wkładce 45*? Miałem 55*, zmieniłem na 45* i żadnych róznic nie zaobserwowałem poza taką, że mogę sobie go prowadzić z niższą temp przy pełnym jego otwarciu już przy55* a kocioł tak samo dobija do temp nawet 70* nie robi na nim wrażenia.

Podobna sytuacja ma miejsce w ferroli biopellet. Na rurze doprowadzającej powietrze do komory spalania jest przepływomierz powietrza który mierzy ilość zasysanego powietrza. Jak się skaszani, to serwisant go blokuje programowo a co najlepsze, ta częsć nie podlega wymianie i robią to po cichu żeby klient nie wiedział... Czyli kocioł wywala alarm, podjezdża serwisant który wie o co chodzi, wył ten czujnik i jest gitara a użytkownik niekumaty nawet nie wie, że ma zepsutą część w kotle :) Tak mam ja, mój wujek i znajomy z grupy fb który pisał do mnie w pażdzierniku, że mu kocioł po zimie nie wysartował z alarmem "AL9" dałem mu instrukcję jak to dezaktywować. Wczoraj jeszcze raz próbowałem go aktywować, ale niestety od razu obroty lecą do zera, prestostat pyka, podajnik przestaje podawać i następuje wygaszanie... I co ma powiedzieć wtedy serwisant klientowi? :)