Na początku chciałbym się przywitać, bo jest to mój pierwszy temat.
Jestem całkiem nowy i zielony w temacie, dlatego proszę o wyrozumiałość jeśli będę opowiadał głupoty.
Przyszedł mi do głowy pomysł na instalację, która byłaby podobna do instalacji chłodzącej w samochodzie: czyli najpierw mały obieg przez bojler, a po osiągnięciu odpowiedniej temperatury (regulowanej zaworem termostatycznym) otwierał by się obieg na CO.
Byłoby to bezpieczne rozwiązanie latem kiedy jest ryzyko zagotowania wody w instalacji. Zawór termostatyczny ustawiłoby się np. na 80 stopni i jeśli temperatura by została osiągnięta to otworzyłby się obieg na CO i ochłodził.
Proszę o wasze opinie.