Skocz do zawartości

rafallle

Stały forumowicz
  • Postów

    121
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez rafallle

  1. I ja chcialbym dolaczyc sie do podziekowan za pomoc. Instalacja wykonana po konsultacji na forum-a zwlaszcza po radach kolegi guitara dziala tak jak dzialac powinna. Wiecej takich ludzi w PL i bedzie zylo sie lepiej-to nie polityka i politycy czynia nasze zycie lepszymi-tylko my sami.

  2. Odpowiem na pytanie jak ja to widzialem na wlasne oczy. Od razu mowie ze chodzilo o duze ilosci zrebkow-okolo 200 m3. Rebak rozdrabnial klody i galezie na zrebki a zrebki te byly formowane w kupe wielkosci okolo 4 m wysokosci. Ten kopiec przykrywany byl czyms w rodzaju agrowlokniny-w celu odprowadzenia wody w trakcie ewentualnych opadow. Cala ta kupa zrebkow znajdowala sie na podlozu betonowym- na ziemii moga po prostu zamienic sie w kompost. Wskutek naturalnych procesow fermentacji, w masie zrebek podnosila sie temperatura i zrebki schly tak gdzies do 20 procent wilg. Potem transportowane byly do rezerwuaru odpowiedniej wielkosci gdzie specjalne przesuwnice hydrauliczne dozowaly zrebki wprost do zbiornika o poj 1m3 a stamtad mechanizm pobierajacy kotla zadawal kotlowi odpowiednie porcje. Tyle.

  3. Nie zgadzam sie z opinia ze jak ktos nie trafi i uderzy trzonkiem w pniaka to go uszkodzi (trzonek oczywiscie, nie pniaka). Zdarzylo mi sie wielokrotnie uderzac w ten sposob-i nic sie nie stalo. Co mnie nie dziwi bo wlokno szklane jest bardzo odporne na uszkodzenia-pralem w metalowe rurki 5kg mlotem na trzonku z wlokna szklanego-tez sie czasem nie trafilo i nic sie zlego nie dzialo.

  4. Powiem szczerze, ze do fiskarsa bylem nastawiony sceptycznie-myslalem ot... siekiera. No i to jest zwykla siekiera, niech nikt nie mysli ze jak fiskars to juz sama rabie. Bo oprocz siekiery to trzeba do niej operatora z jajami. Siekiera jest o tyle fajna ze sie nie klinuje bo ma taki profil ostrza, plus trzonek jest nie do zajechania-fiskars daje 10 lat gwarancji, ale mozna naprawde przywalic z calej sily i odwrotnie obuchem i nic naprawde nic sie nie dzieje. Ale to nie jest zabawka dla slabiakow, mimo wszystko sily trzeba miec jak wol, sama siekiera jak juz mowilem nie rabie. I jeszcze jedno-potrafi byc bardzo bardzo niebezpieczna, czasami odbija, albo przejdzie przez pniaka tak ze mozna sobie zrobic kuku w noge. Mi sie to zdarzylo kilka razy-mialem duzo szczescia, ale wiem ze bylo wiele wypadkow z ta siekiera.

  5. Drogi kolego, zalozycielu watku. Nie wiem jak ty to robisz ale jak czytam twoje wypowiedzi, to sie dziwie, ze ktos w ogole ci chce odpisywac. Mienisz sie wielkim kosmopolita a sloma z butow wystaje i twoje zachowanie jest takie... typowo polskie. Wymagasz gotowych odpowiedzi, a jak ktos poswieca czas zeby ci odpowiedziec to jeszcze go obrazasz (pomijajac fakt ze wystarczy uzyc googla zeby w 5 minut znalezc odpowiedz na twoje pytanie). Wiecej pokory drogi kaschubie. Przepraszam za wycieczki osobiste, wiem, ze nie powinienem tego robic, ale czasem czlowiek nie zdzierzy.

  6. Cos mi sie Kaziku drogi zdaje ze na ten wodor to jeszcze poczekasz bardzo dlugo-wodor jest nosnikiem energii (zaledwie) w przeciwienstwie do ropy ktora jest zrodlem energii, poza tym gestosc energetyczna wodoru jest kilkukrotnie nizsza niz ropopochodnych. Wodor to temat zastepczy, poki co to jedynie samochody elektryczne maja szanse na komercyjne zastosowanie w ktorych sprawnosc calego cyklu od pozyskania energii do efektywnego wykorzystania na drodze jest wysoka cos kolo 80 proc. Ja poki co to kupilem siekiere Fiskarsa 2400 gram (polecam) i rabie ile wlezie-olcha, dab, brzoza, sosna, osika.

  7. Sprawa bedzie sie przedstawiala tak samo-czyli bufor bedzie magazynowal okolo 40 KWh, ale ze wzgledu na mniejszy metraz, czyli de facto mniejsze zapotrzebowanie chaty na energie na dluzej te 40 KWh wystarczy, czyli jakies 4 do 8 godzin. Trzeba wspomniec w tym miejscu, ze bufor wspolpracujacy z podlogowka bedzie lepiej wykorzystywany-podlogowka jest inst niskotemperaturowa przez co instalacja bedzie wysysala wiecej z bufora-bufor bedzie schodzil np do 20 oC a na maxa bedzie sie ladowal do np 90 oC (zamiast np 40 ->90). A bufor fajna rzecz-optymalizuje prace kotla, przez co kociol ma szanse pracowac na swoich optymalnych-wysokosprawnych parametrach. Widzialem nawet kociol na biomase (90 KW) polaczony z buforem 1500 l tylko po to aby cyt. "wyekstrahowac energie ze zrebkow az do ostatniej kalorii".

  8. Bufor 1000l przy roznicy temp 40 stopni - czyli np 40oC->80oC akumuluje okolo 40 KWh-dla domu 200 m2 da to zapas na jakies 2 moze 3 godz, moze 4 w okresach przejsciowych. Sens instalacji bufora i laddomatu jest ale w tym przypadku i w takiej konfiguracji-srednio.

  9. Litosci kolego wozny, troche wiecej szczegolow. Mysle, ze bardzo wiele osob jest zainteresowanych tym kotlem, gdyz jest to bardzo nietypowa ale i tez wiele OBIECUJACA konstrukcja, wiec gdybys mogl podzielic sie z nami forumowiczami swoimi doswiadczeniami ze wspolpracy z tym kotlem bylibysmy bardzo wdzieczni. Prosze kolego wozny w imieniu wlasnym i forumowiczow-wypisz nam wady i zalety tego kotla (wynikle z eksploatacji) plus swoje odczucia.

  10. Obelix w zasadzie podsumowal istote grzania gazem. W budynkach o duzych stratach przez przegrody-stare kamienice, domy z czasow PRL niedocieplone itd grzanie gazem moze doprowadzic w szybkim tempie do bankructwa. Sam mam kawalek kamienicy do ogrzania-jakies 130 m2-pale drewnem, troche weglem, piec jest zasypowy w pelni obslugowy, ale caly czas jest ktos, kto doklada rozpala itp, nie ma tragedii.Koszty? Niewielkie, bo drewno z mojego lasu. Znajomy grzeje gazem 70 m2 (tez kamienica), wynajmuje studentom, pomimo sporych dochodow z najmu, w miesiacach zimowych zostaje niewiele, a bywalo, ze braklo, jak studenci mocniej przygrzali, i wietrzyli zbyt czesto. Te lokale co ja ogrzewam PRAKTYCZNIE NIE DA SIE EFEKTYWNIE OCIEPLIC Z ZEWNATRZ. Dlatego sie nie dziwie ludziom, ktorzy rezygnuja z gazu i zakladaja kotly np mialowe. Drugi znajomy ma dom letniskowy, nad jeziorem Piaseczno, ale czesto w nim przebywa, ma mialowca, mial kupuje w Bogdance za 300 zl bodajze, chwali sobie, wsad 17 kg (dom 120 m2) mialu 22 MJ trzyma poltorej doby. Moim zdaniem taniej sie grzac nie da w tym przypadku.

  11. Wrzuce maly kamyczek do ogrodka naszego administratora. Po odliczeniu podatku Belki oraz INFLACJI zostanie niewiele, w zasadzie to bedziemy miec szczescie jesli odsetki zrekompensuja nam te dwa czynniki podane powyzej. Po drugie to ceny nosnikow energii ida w gore a ja twierdze ze beda szly tak ze nam szczeka jeszcze nie raz opadnie-jestem przekonany ze energia w przyszlosci bedzie ciezko dostepna i droga (peak oil and gas). Wiec tego typu przewidywania moga byc mocno nietrafione, jesli liczymy wszystko z obecnej perspektywy.

  12. Niezbyt moze trafnie ulokowalem ten watek, jesli chodzi o dzial, ale mam pytanie do forumowiczow. Gdzie mozna ogolnie szukac firm, ktore prowadza uslugi zrebkowania?? Albo inaczej, dokladniej. Gdzie jest taka firma w lubelskiem? Bo szukam, kminie i nic nie moge znalezc. Mam okolo 300m zywoplotu z mirabelek do likwidacji i chce to przerobic na zrebki. Da ktos jakis cynk? Do kogo sie zwrocic? Do drogowcow? Z drugiej strony widzialem jak drogowcy zrobili zrebki,to nie bardzo zrebki to przypominalo, jakies wiory dlugie na 30 cm czasami-lipa. Znalazlem kogos z lubelskiego co zrebkuje, ale oni maja rebak Jenza z silnikiem 500 KM-troche za duzy jak dla mnie. Jakby ktos mial jakies info, jakis pomysl to bede bardzo wdzieczny.

  13. Nie dziwie sie, ze Guitarowi rece opadly i powstrzymal sie od komentarza.25 oC??? Kobito... I ty sie jeszcze pytasz jak zmniejszyc spalanie? Hajcujesz i wietrzysz zarazem i zadajesz takie pytanie?

    To ze przy przykreceniu zaworow termostatycznych wyziebily sie grzejniki to najzupelniej normalne-zawory dzialaja, odciely doplyw czynnika grzewczego bo w pomieszczeniach bylo po prostu za cieplo.

    Moim skromnym zdaniem:

    1 Ustawic temp z zakresu 18-21 stopni, to juz sa rozsadne temp, spalanie powinno spasc dosyc radykalnie.

    2 Wietrzyc wtedy kiedy trzeba a nie na okraglo-ustalic krotkie intensywne cykle wietrzenia, tak zeby wymienic powietrze w pomieszczeniach a nie wyziebic scian i wyposazenia. Np 3 razy dziennie po 5 minut. To takze wplynie na spalanie.

    3 Wykonczyc te progi nie progi, po co tracic niepotrzebnie energie.

    I powtorze jeszcze raz, to co mowilem w innych postach. Najlepszy opal to taki, ktory zostal zaoszczedzony.

  14. Hem hem. Przepraszam za wczesniejsza krytyke z mojej strony. Nie chcialem byc niemily-fakt faktem ze jak mozna zaoszczedzic dwa tysiace to moze i gra warta swieczki. Ja swojego Junkersa Supraclass 28 kW kupilem za 2300 zl (okazja), wiec w tej cenie to nie chcialoby mi sie nawet kombinowac cos wiecej. Ale z doswiadczenia wiem ze czesto cos tanio wychodzi dwa razy drozej-jak doliczymy rozne przejazdy, elektrody, prad, welne do ocieplenia,szamot cuda wianki to moze sie zrobic niewiele taniej od fabryki i minus dodatkowy-fabryczny dakon ma odlewane, zeliwne elementy i kilka rzeczy trudnych do odtworzenia w domowych warunkach. No ale jak da sie taniej-to nie strzepie juz jezyka po proznicy.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.