Witam, chciałbym zapytać czy któregoś z użytkowników spotkała taka sytuacja:
W piątek włączony został piec w celu wygrzania piwnicy która jest obecnie malowana.
W sobotę rano zastałem taki obraz: rura podajnika została stopiona (nie zostało z niej nic!!!) Gdy rura topiła się, stopione kawałki rury stopiły przewody zasilające
palnik. Podajnik ślimakowy w palniku jest uszkodzony (pękł za śrubą zabezpieczającą). Po krótkiej rozmowie z serwisem próbują wmówić mi że
awaria powstała w skutek tego iż palnik nie był czyszczony (palnik po poprzednim okresie został wyczyszczony, de facto w poprzednim okresie działał ok. 3 miesięcy)
lub do podajnika dostał się jakiś twardy przedmiot, kamień itp. Palę certyfikowanym pelletem.
Dodam tylko, że w całym domu unosi się zapach stopionej rury doprowadzającej paliwo. Piec został zakupiony 10 miesięcy temu.
Jutro składam oficjalne pismo z moim instalatorem (który posiada papiery do montowania pieców Tekli) dotyczące gwarancji.
Nie wspominam o tym, że boję się kolejnych uruchomień tego pieca gdy będziemy już mieszkać. Wydaje mi się że czujniki powinny wyłączyć podawanie paliwa przez ślimak od pojemnika
tak żeby pellet nie gromadził się w rurze doprowadzającej pellet w czasie awarii ślimaka w palniku.
Pozdrawiam