Skocz do zawartości

bodzio12

Forumowicz
  • Postów

    81
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez bodzio12

  1. Witam.

     

    Mimo.że Penio zrobił podsumowanie postów pozwolę sobie przekazać swój punkt widzenia nt. biomasy.

    Nie można sie nie zgodzić z Peniem odnośnie spalania gałęzi.W praktyce często do podgrzewania CWU.

    Czyli właściwie jednorazowego palenia powiedzmy raz na dzień.

    Gdy jednak chcemy uzyskać wyższą temp.wody wystarczy położyć na spód 4-6 polan,na to gałęzie,

    podpalić i zapomnieć o kotle.

     

    Inaczej ma się sytuacja gdy potrzebujemy palić "na okrągło" drewnem to spalanie dolne jest lepsze

    bez dwóch zdań.

     

    Odnośnie zrębek,peletów lub trocin nie wypowiadam sie ponieważ nigdy nie używałem takiego opału.

    Jednocześnie nie wyobrażam sobie,że mógłym u siebie w domu w swoim kotle spalć czyste zdrowe

    nie stęchniete zboże.Chociaż na tym forum ktoś,już nie pamiętam kto otrzymał pozwolenie na spalanie

    owsa od księdza.

    W 21 wieku.

     

    Pozdr.

  2. Witam.

     

    W czopuchu zrób klapkę.W przypadku inwersji termicznej zawsze możesz przepalić jakąś gazetę.

    Wytworzy sie ciąg i będzie w lecie spalał gałęzie i co popadnie.Oczywiście w tym przypadku spalanie

    górne jest bezapelacyjnie lepsze.

     

    Pozdr.

  3. Witam.

     

    Moim zdaniem pomysł takiej konstrukcji jest bardzo dobry.

    Ze swej strony pozwolę sobie podpowiedzieć,że zamiast tych poziomych półek zrobiłbym jednak płomieniówki.

    Zawsze to lepiej je wyczyścić oraz byłby większy wymiennik.

    To,że zamierzasz spalać równiez w nim jakies gałęzie a pewnie przy okazji podgrzewać CWU na pewno spełni swoje zadanie.

    Natomiast nie robiłbym żadnej klapki tylko w razie potrzeby zrobienia z niego dolniaka użyłbym szamotu lub żeliwa.

     

    Pozdr.

  4. Witam.

     

    Przemysław2ar posiadam samoróbę,tzw.dolno-górną,więc łatwo można z niej zrobić dolniaka jak i górniaka.

    Nawet kiedyś zamieściłem niezdarny malunek jak wygląda.Wierz mi,że pliłem w niej na różne sposoby.

    Gdy paliłem w niej jak w dolniaku to zrobiłem nawet dopalacz z płytek szamotowych przeciętych na pół ale z grubośći

    w formie graniastosłupa.Rzeczywiście paliło się bardzo dobrze a szczególnie drewno.które polecam w ten sposób

    spalać.

    W dolnym kotłach dolniakach są jednak pewne minusy.

    Po pierwsze palisz na wyższych temperaturach więc zrozumiałe,że więcej ucieka w komin.

    Po drugie są nieco bardzie skomplikowane jeśli chodzi o podawnie powietrza.

    Po trzecie komora zasypowa nie jest wymiennikiem w całym czasie spalania opału.

    Po czwarte dolniaki powinny mieć zrobiony jakiś palnik i jakiś dopalacz.

     

    W góniaku palnikiem jest wierzchnia warstwa spalająca a powietrze możesz podawać tylko przez

    drzwiczki popielnikowe i też będzie nieżle.

    Oczywiście,że niedogodnością jest ciągłe rozpalanie górniaka ale mały palnik na propan-butan rozwiązuje

    tę uciążliwość jednoznacznie .

     

    Przemysław2ar wierzę,że zrobisz dolniaka o którym piszesz. Przedstawisz .Będziesz sprzedawał.

    Klienci będą zadowoleni.Ty będziesz spełniony czego Ci życzę.

     

    Pozdr.

     

    Bodzio12.

  5. Witam.

     

    Kolego Sati w kotłach górnospalających spalisz wszystko, w dolniakach niestety nie.

     

    Jeżeli wspomniałeś o miale to tym bardziej.

     

    Jestem za górniakiem ale z rozbudowanym wymiennikiem: cztery półki lub cztery przegrody pionowe z dobrym dostępem w przypadku czyszczenia.

     

    Ruszt żeliwny.

     

    Komorę zasypową mam o wymiarach 30x30 i wys.55cm.Sprawdza się.

     

    Mój kocioł to samoróba.Poniważ paliłem w nim na rózne sposoby wiec mam trochę doświadczenia.

     

    Powiem krótko zdecydowanie lepsze spalanie czyli efektywniejsz bynajmniej w moim kotle jest górne.

     

    Pozdr.

     

    Bodzio12.

  6. Co Wy na to ciać i spawac czy raczej nie?

     

    Witam.

     

    Zdecydowanie lepiej i bezpieczniej nie ciać i nie spawać.

     

    Zaczynałem wspomaganie spalania od wieszania płytek szamotowych w ramkach z kształtownika.

    Do przepalanie wytrzymywały kilka miesięcy.

    Okres grzania tak naprawdę dopiero się zaczyna więc przed Tobą jeszcze trochę czasu na przemyślenia.

    Być może w ogóle zmienisz koncepcję przebudowy tej samoróbki lub zapoznasz się z działaniem

    np. rocket stove i zbudujesz od podstaw coś nowego.

     

    Pozdrawiam.

     

    Bodzio12.

  7. Witam.

     

    Jeżeli strych masz nieużytkowy to tylko wełna. Teraz wełna jest naprawdę tania.

    Ułóz w dwóch warstwach równoległych lecz przesuniętych o ok.20cm.

     

    Perlit jest drogi i ciągnie wodę aż miło.Aby go stosować do ociepleń musi być najpierw zaimpregnowany.

    Wiem,że można to zrobić w miarę skutecznie i tanio.

     

    Na Twoim miejscu zrobiłbym wełną,szybko,dokładnie i paraprzepuszczalnie.

     

    Pozdrawiam.

     

    Bodzio12.

  8. Witam.

     

    Rada henryka 1953 jest jak najbardziej uzasadniona.

    Kotły żeliwne są o wiele trwalsze,więc jeżeli rachunek ekonomiczny przemawia za naprawą to oczywiście naprawiać.

    Osobiście znam przypadek remontu 35 letniego żeliwniaka,który znowu funkcjonuje już parę lat.

     

    Pozdrawiam.

     

    Bodzio12.

  9. Witam.

     

    Zastanawiałem się u siebie czym wypełnić tę szczelinę.Wyszło mi,że najlepszy będzie granulat szkła piankowego.

    Ale jednocześnie czekała mnie podróż do Drezna ponieważ tam m in.jest taka wytwórnia.Nawet nie dowiedziałem się ile kosztowałby jeden

    metr sześcienny,niestety a pojawił się pomysł na perlit.

    Perlit dlatego,że ma niższą lambdę.

    Jak wcześniej wspomiałem ,perlit chłonie wodę najlepszy byłby więc perlit jakoś impregnowany.

    Słyszałem,że można coś takiego kupić.

    Musisz nieco pogooglować lub spytać się u producentów .

    Wiem,że perlit ekspandowany wytwarza się w Starachowicach w firmie kotłowej popularyzowanej niezwykle plastycznie przez literata Kazika.

    Również w Bełchatowie jest podobna wytwórnia.

     

    Pozdrawiam.

     

    Bodzio12.

  10. Witam.

     

    Mam nadzieję,że na bzdety pehowców styropianowych jak i wełnianych szczególnie z tego innego forum patrzysz jak na wszelkie reklamy.

    Pehowcy- czyli przedstawiciele handlowi wciskający potencjalnym klientom kit gigant.

    Należy zacząć od tego,aby mieć ciepłe ściany stropy i podłogi muszą być one suche.

    Rozpatrując materiał izolacyjny należy brać pod uwagę jego nasiąkliwość czyli w tym wypadku chłonność na wodę.

    Jak powszechnie wiadomo nasiąkliwość styropianu jest niewielka lecz w długim okresie czasu np. parę lat pod posadzką w garażu potrafi solidnie napić się wody.

    Oczywiście niezależnie od nazwy jak i sposobu wytwarzania.

     

    Naturalnie na tego typu podłogi gdzie istnieje chociaż minimalne ryzyko zawilgocenia nie nadaję się wełna nawet hydrofobowa a już tym bardziej perlit.

    Ten to jest wręcz wodny pijus.

    Perlit,który chętnie wykorzystywany jest jako składnik ciepłych tynków będzie spełniał swoją rolę gdy równięż bedzie suchy.

    Suchy tynk -suchy perlit.

    Po zewnętrznej stronie ściany domu szczególnie w czasie jesiennych deszczów raczej trudno aby tynk z perlitem był suchy.

    Bez wątpienia można zminimalizować nasiąkliwość perlitu ale jakoś dziwnie milczą na ten temat producenci perlitu.

     

    Jeśli zaś chodzi o styropian to po ok. 40 latach niewiele z niego zostanie.Niezależnie od warunków w jakich będzie przebywał.

    Wracając do tych pudełek to inaczej sa wytwarzane niż płyty do izolacji termicznej ścian ale również zmniejszają swoją objetośc.

  11. Witam.

     

    Zamontuj termometr na czopuchu i zorientuj się jaka jest temperatura spalin uchodzących do komina.

    Być może,że dużo ciepła po prostu bezpowrotnie tracisz.

    Jeżeli jednak w dalszym ciągu będziesz zainteresowany zmiana kotła to przed podjęciem ostatecznej decyzji dużo czytaj

    wypowiedzi forumowiczów,którzy próbowali i pewnie nadal zastanawiają sie jak najekonomiczniej ogrzewać własne mieszkania.

    Jest tutaj jeden zawiadiaka intelektualny.który nie podaje gotowych recept ale zdecydownie skłania do refleksji w temacie

    racjonalnego spalania opału.

    Moja rada w przypadku decyzji o zakupie nowego kotła to sprawdzanie odległości między rusztem a czopuchem im większa tym lepiej.Pisałeś,że masz bardzo dobry ciąg a to już duży plus.

     

    Zyczę udanych przemyśleń.

     

    Pozdrawiam.

     

    Bodzio12.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.