Skocz do zawartości

tom378

Stały forumowicz
  • Postów

    154
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Odpowiedzi opublikowane przez tom378

  1. Kolega kupił węgiel po 950 zł i śmieje się ze mnie , że ja za sprasowany odpad poprodukcyjny jakim są trociny , muszę zapłacić 1600zł . Zachciało mi się ekologii to teraz człowieku płacz i płać . Kpiny z poważnych ludzi czy zwykłe zdzierstwo . Producenci i dystrybutorzy pelletu wykonali klasyczny strzał w kolano . Rozłożą branże kotlarska ( kotły na pellet  ) i produkcje pelletu na łopatki . Już nikt nie da sie namówić na ogrzewanie pelletem . A juz znam takich co wracaja do wegla , albo zakładają gaz  , pompy ciepła ,  fotowoltanikę .  Cena pelletu do przyjęcia to góra 800- 1000 zł . Inaczej się nie kalkuluje 

  2. Pompa ciepła tylko do nowych domów  z opowiednią izolacją i tylko podłogówką . Dla starych domów pellet w cenie 1000 zł , to było  bardzo dobre wygodne ogrzewanie . Na tą chwilę- porażka . Trzeba nieźle kombinować żeby nie pójść z torbami . 

     

  3. Żadna fantastyka . Jeśli stawiamy na ekogie to jak najbardziej obniżka watu nawet na 0 %. Do tego to co już mówiłem  -zakaz exportu drewna trocin zrębki pelletu . Kary dla nieuczciwych producentów i handlarzy pelletu . Drewna u nas dostatek . 

  4. 59 minut temu, Kordjano napisał(a):

    A kolega do której grupy się zalicza? ☺️Zmieniłeś co czy pelletem zimę opędziłeś ?

    Zapewniam cię że jeden z tych sposobów. Nie kupiłem pozłacanego pelletu . Nie dam się  ....... . 

     

    Jak by ten pellet w zeszłym roku podrożał z tych 850 zł jak płaciłem w 2021  na 1200 1300 zł to było by wszystko ok ale z 850 na 3400 to rozbój w biały dzień  , lichwa ktora podobno jest karana z urzedu . Producenci I handlarze wykonali klasyczny strzał w kolano .

  5. Trociny ,  to odpad poprodukcyjny , który już raz był wliczony w koszty produkcji . Kosmicznymi albo raczej ( komicznymi ) cenami pelletu - producenci i handlarze rozłożyli przemysł pelletowy i kotlarski na łopatki . Chętnych na ogrzewanie pelletem co raz mniej , wielu zmienia na pompy ciepła albo nawet na ogrzewanie elektryczne . ktoś inny pali owsem na palniku albo drewnem na ruszcie . ten co nie brał kotła na dotacje zostawił sobie kopciucha i pali węglem który ma większa kaloryczność i już jest tańszy od nie jednego pelletu.

    Pazerność nie popłaca , głupich co raz mniej . Polak nie lubi być d.....m . Cena pelletu do przyjęcia to 1000 zł .  max i to dobrego  z czystej trociny sosnowej . Poza tym kary dla oszustów sprzedający pellet z mdf -u czy innego g...a . 

  6. Trociny ,  to odpad poprodukcyjny , który już raz był wliczony w koszty produkcji . Kosmicznymi albo raczej ( komicznymi ) cenami pelletu - producenci i handlarze rozłożyli przemysł pelletowy i kotlarski na łopatki . Chętnych na ogrzewanie pelletem co raz mniej , wielu zmienia na pompy ciepła albo nawet na ogrzewanie elektryczne . ktoś inny pali owsem na palniku albo drewnem na ruszcie . ten co nie brał kotła na dotacje zostawił sobie kopciucha i pali węglem który ma większa kaloryczność i już jest tańszy od nie jednego pelletu.

    Pazerność nie popłaca , głupich co raz mniej . Polak nie lubi być d.....m . Cena pelletu do przyjęcia to 1000 zł .  max i to dobrego  z czystej trociny sosnowej . Poza tym kary dla oszustów sprzedający pellet z mdf -u czy innego g...a . 

    • Lubię to 1
    • Zgadzam się 2
  7. Chory kraj , chore rządy . Miało być ekologicznie . 

    Za trociny nie zapłacę tysiąc złoty  . Wprowadzić zakaz exportu pelletu za granicę, to zaraz zmądrzeją z tymi cenami . A Rząd jak chce  ekologicznie niech obniży wat na pellet   , albo wracamy do kopciucha .

  8. Ja .......... .  Pogłupieli z tymi cenami . Jak to sie nie zmieni , to albo zacznę palić pelletem robionym gdziś na lewo w stodole u chłopa ,  albo wracamy kopciucha . A naprawdę chciałem ekologicznie . Przeznaczyłem na to naprawdę nie mało czasu i kasy . Teraz tylko czekać na ruch tych mądrych rządzących . Albo coś  ztym zrobią albo w ......... z ekologią . 

  9. Pazerność ludzka  nie zna granic . Na rynku nie tylko lawa , poltarex , stelmet czy inni równie pazerni . Szukamy tańszego pelletu od tych maluczkich 

    Cena MAX za pellet to 900 zł. - certyfikowany , markowy naprawdę jakiś super dobry. Wszystko co powyżej tej ceny - nie kupię . Tak było z Poltarexem ( bardzo dobry pellet - to mogę przyznać ) Ale od czasu jak cenę dystrybutor lokalny  wystawił  1100 zł za tonę . To mu podziękowałem . Kupiłem tańszy i jestem zadowolony . 

  10. W dniu 12.11.2018 o 17:43, jared45 napisał:

    Witam wszystkich na forum.

    W ubiegłym roku wymieniłem piec. Jak zwykle w takich sytuacjach trzeba dokonać wyboru co będzie w tym piecu spalane- ekogroszek czy pellet.

    Wybrałem pellet, a dzisiaj z powodu cen zrobiłbym inaczej. Praktycznie cały poprzedni sezon paliłem Lawą kupując za 975 zł za paletę.

    Dzisiaj za ten sam pellet trzeba zapłacić 1100 złotych. Dystrybutor pytany skąd ta cena odpowiada:" bo trociny drożeją". Nie wdawałem się

    z nim w dyskusję, bo to nic nie da, a przecież wszyscy wiemy, że jeszcze niedawno trociny były zwykłym odpadem poprodukcyjnym wywożonym

    do utylizacji za którą producenci musieli zapłacić.

    Dzisiaj mam wrażenie, że niedługo na giełdzie nowojorskiej oprócz ceny za baryłkę ropy brent będą notowania cen za wiaderko trocin, a jego waga

    będzie podawana w karatach. Sytuacja zaczyna być chora, a znając ludzką pazerność na tym nie koniec. Na Niemieckim ebay-u znalazłem pellet

    Stelmetu i Poltarex taniej niż u nas.

    Po założeniu pieca oglądali go znajomi, którzy zamierzają wymienić swoje piece. Jeden z nich zdecydował się na ekogroszek. Zrobił to przed sezonem

    więc nie znał nowych cen pelletu. Dziś śmieje się ze mnie bo on kupił węgiel o stówę taniej niż zakładał, a ja mam cenę o ponad stówę wyższą.

    Producenci potraktowali mnie jak frajera, który jak założył piec w którym nie może palić niczym innym tylko pelletem to teraz niech płaci taka cenę jaką mu zaśpiewamy.

    Panowie producenci !!! Zawsze mogę odkręcić piec na pellet i podłączyć na ekogroszek. Mogę być ekologiczny, ale nie za wszelką cenę.

    Pamiętajcie że wy też oddychacie tym samym powietrzem. Przez wywindowane ceny pelletu mnóstwo ludzi założy piece węglowe.

    Mniejszą łyżeczką panowie mniejszą. Na 50 najbardziej zanieczyszczonych miast Europy 36 leży w Polsce.

     

    Pozdrawiam wszystkich forumowiczów. Co o tym sądzicie

    Pazerność ludzi nie zna granic . Na rynku nie tylko lawa , poltarex , stelmet czy inni równie pazerni . Szukamy tańszego pelletu od tych maluczkich 

    Cena MAX za pellet to 900 zł. - certyfikowany , markowy naprawdę jakiś super dobry. Wszystko co powyżej tej ceny - nie kupię . Tak było z Poltarexem ( bardzo dobry pellet - to mogę przyznać ) Ale od czasu jak cenę dystrybutor wystawił  1100 zł za tonę . To mu podziękowałem . Kupiłem tańszy i jestem zadowolony . 

  11. Co tak cicho w temacie kotła SLIMKO . Myslałem że sobie pogadam z innymi użytkownikami kotla od  Kotlospawu , a tu cisza. 

    Już wiem dlaczego . Bo to super kociołek jest  i nie ma z nim problemów.  Tylko trzeba go poznać i ustawić pod swój dom. Przyznaję rację doświadczonym forumowiczom ( że nikt nie poda ci gotowych ustawień) .Drugi rok użytkowania spalanie średnio 15 kg na dobę. ( ten sezon do tej pory 2 tony )Poprzedni sezon - Wyłączenie  pompy od termostatu na TAK , w tym roku na NIE .  Komfort lepszy. 

    Warto poczytać temat-  Palniki Kipi w naszych kotłach. Porady od Robina 60 i muszę tu przyznać od Cezar76 bezcenne . Poza tym od samego serwisu.

     

    Nadal bym miał jakieś pytania ale to tylko na telefon i gdy jestem w kotłowni bo tak na forum to wychodzą szopki . Pozdrawiam.

  12. W dniu 11.12.2019 o 19:51, Gość Visitor1230 napisał:

    W poprzednim podajnikowcu powrot spadal mi chwilowo nawet ponizej 40°. A z reguly utrzymywal sie  pomiedzy 45-55 stopni. Czasami nawet wyzej. Zespol podajacy zdarl sie do grubosci zyletki. A rdzy w nim praktycznie nie bylo. Jezeli powrot permamentnie bedzie utrzymany w granicach 35 ° to wiadomo ze to do niczego dobrego nie dorowadzi. Te zalecane 55° to moim zdaniem takie zabezpieczenie na ew. ekstremalne warunki. Wilgotna piwnica, wilgotny opal i upodobania niektorych palaczy zeby sobie schodzic z zadana temp. ponizej 60°. Nastepna sprawa, ze korozja nisktemperaturowa w pierwszej kolejnosci zezre kociol weglowy, gdzie w paliwie jest siarka.

     Punkt rosy spalin dla drewna o wilgotnosci 15% to zaleznie od nadmiaru powietrza to 45 do 55° pellet jest z reguly bardziej suchy. W kotle pelletowym  podlaczonym do bufora z mojego subiektywnego punktu widzenia problem w normalnych warunkach nie istnieje.

     

  13. Drugi sezon z kotłem na pellet . Moje spostrzeżenia.    Wiem że wkładam kij w mrowisko, ale co mi tam .                              1. Poczytać wątek założony przez Robin 60.   (Palniki kipi w naszych kotłach)        2. Dużo mówi się ostatnio o konieczności montażu bufora . Moje zdanie - jak kto woli ,  jak kogo stać i ma miejsce. Wg. mnie musu nie ma . Przecież po to kupuje kocioł z zapalarka,  żeby  się odpalał w razie potrzeby i nie ważne czy 6 razy na dobę czy 16 . Gdzie tu oszczędności- nagrzać wodę w kotle instalacjii  i dodatkowo 500 l bufora ???               3. Zawór 4 D w kotłach na pellet . tak krytykowany. Palnik działa - woda nagrzana temp. powrotu Ok. Woda w kotle stygnie bo w mieszkaniu ciepło - to temp. powrotu nie będzie w granicach 50 bo skąd. Czy mam grzać wodę w kotle tylko po to żeby powrót był non stop w granicach tych 50  ?                                   4 . Tu zacytuję słowa doświadczonego forumowicza. ( nikt ci nie poda na tacy gotowych ustawień , każdy dom jest inny , musisz popróbować róznych . ) Polecam w/w temat na forum.

    Najważniejsze. RCK albo Smartflow. Zetka. Przyjazny Serwis . Dobry pellet .                    To tylko moje zdanie .Zwykłego użytkownika .Zaznaczam - cenię bardzo rady doświadczonych forumowiczów tylko czasami nie wszystko jest takie proste. Pozdrawiam.  

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.