Boryssov

Moje ustawienia nie zmniejszą spalania u ciebie. Masz dużo większy dom, czyli będzie palił więcej. Dla spokoju podaje ustawienia: temp kotła 65stopni podawanie 2.2 nadmuch 40-50 FL2 30-100% czas pracy palnika 12 godzin. tryb stały, pompa stała. Podczas pracy ciągłej kocioł pracuje na mocy około 3KW. Może jak będzie z -20 stopni to spalanie wzrośnie ale tego na razie nie wiem, bo nie było takich mrozów. Nie mam żadnych siłowników, mam tylko zawór 4D ustawiony tak aby woda na grzejniki ( termostatyczne ) szła gorąca, oraz żeby powrót był gorący. Grzejniki ogólnie mam ciągle lekko ciepłe. Na podłogówkę mam zwykły zawór termostatyczny 3D. Na podłogę robię korekty od 27 do 30 stopni wg temperatury na zewnątrz. Ot cała filozofia. Instalacja prosta, bez fanaberii ale działa bez zarzutu. Może nie jest tak wygodna jak z siłownikami które same regulują temperaturę CO ale mi to wystarcza. Jak w tygodniu przekręce zawór 3D to korona mi z głowy nie spadnie. Kiedyś ktoś mi pisał, że z siłownikami komfort większy. Może i tak ale wole w 3 sekundy przekręcić zawór na inną pozycję, aniżeli walczyć ze sterownikiem :)

Czujnik mam, w sumie tylko po to aby wiedzieć jaka temperatura p;panuje w domu. Kupiłem go jakieś 3 miesiące temu i śmiem twierdzić, że tańszy byłby termometr. Nie mniej jak piszę Kriss12 coś w tym jest. Nie ma co oczekiwać cudów jak coś jest źle zrobione.

Nie chcę nikogo denerwować ale u mnie na cały styczeń poszło 550kg pelletu wg worków. Pellet NO NAME za 550zł. Kocioł chodzi non stop i stała pompa. Temperatura wewnątrz średnio 21.5 stopnia. Średnia dzienna to 17.7kg. Oczywiście jest to więcej niż gdy chodził na czujniku pokojowym ale komfort cieplny bajka teraz. Albo coś jest nie tak z waszymi instalacjami albo termoizolacja słaba. Mi hydraulik liczył kocioł na 140m2 użytkowej 18kw ale wziąłem 12kw na własne ryzyko i okazało się to strzałem w dziesiątkę. Jak już pisałem z miesiąc temu od 15 października do końca roku poszła mi 1 tona. Teraz idzie tylko trochę więcej. Moja walka z piecem od montażu trwała może tydzień. Potem spokojnie lekkie korekty i nie zmieniam ustawień od bardzo dawna.

Dzisiaj w nocy było -10 stopni. Przy temp w okolicy 0 stopni podłogówka utrzymywała mi w pomieszczeniu 21.7 stopnia. Teraz przy - 10 jest 21.3 w pomieszczeniu ale nie przestawiałem zaworu. Czyli spadek temperatury w pomieszczeniu o 0.4 stopnia. Tylko wchodząc na budowę nie czułem zmiany temperatury wewnątrz bo podłogówka cały czas promieniuje ciepłem z tą samą mocą. Ciepło jest subiektywnie dla mnie odczuwane tak samo. Nie mam czujnika podłogówki w wylewce i nie jestem w stanie ocenić jaka w samej podłodze panuje temperatura ale dla mojej stopy nie ma różnicy. Jest tak samo jak wczoraj czy 4 dni temu. Spalanie wzrosło oczywiście, ostatnie 3 dni nie dość, że wieje to jeszcze mrozy nadeszły. Na chwilę obecną 18kg/24h przy stałej pompie i ciągłym komforcie cieplnym. Nie mówię, że gdy przyjdzie - 15 albo -20 to nie zwiększę temperatury podłogówki bo to pokaże czas jak przyjdą morozy. Teraz na podłogę mam około 28 stopni i jest ciepło. Być może będę musiał jak zrobi się jeszcze zimniej zwiększyć do 31. Tego jeszcze nie wiem. Jedyną zmianę, którą wprowadziłem 3 dni temu to zwiększenie temperatury CO. Było 55 teraz jest 65. Czyli bez zmiany nastaw podawania kocioł pracuje na wyższych temperaturach. Tak jest lepiej. Jednak wiąże się to z większym spalaniem bo na chwilę obecną podajnik pokazuje, że pobiera 0.6kg co dla mnie i tak jest przekłamane. Paląc 18kg/24h nie możliwym jest aby podawał 0.6kg. Powinien pokazywać 07 albo 0.8kg/h. Pierwsze i ostatnie ważenie pelletu robiłem w styczniu tego roku. Nawet nie mam zamiaru tego robić ponownie bo dla mnie to jest bez sensu. Wystarczy metodą prób i błędów ustawić spalanie i działczy. U mnie jeżeli chodzi o ochronę powrotu, hydraulik zamontował zawór 4D, który bardzo dobrze radzi sobie bez pompy tj. grawitacyjnie. Powrót przy temperaturze CO 65 średnio wynosi 46 stopni czyli tyle ile zaleca producent ( 45 stopni ). Ostatnia sprawa dotycząca ilości spalania i komfortu cieplnego w domu to pewnie izolacja. Pomimo, że mam okna 2 szybowe to na styropianie i wełnie nie oszczędzałem. No i dom na płycie fundamentowej a nie tradycyjnych fundamentach co również ma duże znaczenie.

Ten zawór ustala stałą temperaturę na podłogę. Ani jej nie zmniejszy ani nie zwiększy bez przekręcenia pokrętła. Co za tym idzie przy stałej pompie temperatura podłogi będzie zawsze taka sama. To jest chyba najlepszy system w ogrzewaniu podłogowym. Ja mam ustaloną od długiego czasu jedną temperaturę i od kilku dni praca pompy STAŁA. Podłoga wygrzana w całości bez skoków temperatur. Nie pozostaje to bez plusów dla pracy kotła bo powrót z podłogówki przy ciągłej pracy jest również stałej temperatury i nie zalewa kotła zimną wodą jak jest w przypadku pracy czasowej gdy podłoga potrafi się ostudzić. Nie rozumiem jeszcze czemu niektórzy sterują temperaturą podłogi siłownikiem. Prosty przykład. Chcemy osiągnąć w pomieszczeniu 22 stopnie, sterownik puszcza cieplejszą wodę na podłogę, podłoga robi się ciepła, temperatura w pomieszczeniu osiąga 22 stopnie. Przy stałej pompie po osiągnięciu 22 stopni, sterownik obniża temperaturę zasilania podłogówki puszczając w obieg wodę o niższej temperaturze. Co się dzieje? Woda chłodniejsza wyciąga ciepło z podłogi, przez co podłoga stygnie szybciej aniżeli w przypadku gdy wyłączymy pompę. Moim zdaniem najlepszym rozwiązaniem jest ustalenie stałej temperatury na podłogę i utrzymywanie jej w sposób ciągły. Oczywiście tak aby nie doprowadzić do przegrzania oraz wyziębienia pomieszczenia.

IzaTom ma za duży nadmuch. Grzeje niepotrzebnie komin zamiast instalacji. Dla mnie skokowa to porażka, raz spaliny chłodniejsze raz gorące. Jak to ma się do zaleceń o zachowaniu stałych warunków w kotle? Kolejna sprawa nie wiem czemu w waszych kotłach wykresy spalania są takie szarpane. U mnie jest to jedna linia z niewielkimi odchyłami rzędu +- 3 stopnie.

Pierwsze co to zmniejsz nadmuch. Min ustaw na 25 a max na 50. Po co ma dmuchać z mocą 80% przy 100% mocy palnika? Pewnie dlatego ci się przegrzewa i się wygasza co chwila.

Blokuje się w trybie skokowym czy FL2 również? Bo u mnie mam podawanie 2.2 w FL2. Wczoraj podniosłem temperaturę CO do 65 i kocioł ładnie moduluje wokół właśnie tej temperatury. Również przełożyłem tymczasowo czujnik CWU na powrót kotła aby ocenić temperaturę powrotu. Oscyluje w granicach 48 stopni. Ogólnie już drugi dzień przymrozki w nocy -5 w dzień -3 i spalanie też wzrosło do 15kg w trybie STAŁA POMPA. Nie mniej ciepło w budynku bo kocioł utrzymuje z uporem maniaka 21.7 stopnia. Podłoga nie za ciepła nie za zimna, idealna. Pomieszczeń nie przegrzewa.

Kocioł pracuje u Ciebie w trybie stałym czy automatycznym? Jeżeli nie masz dużych strat ciepła w pomieszczeniu to może ustaw histerezę temperatury w pokojach na 0.2 stopnia i przełącz tryb na automatyczny a stałą pompę wyłącz.

Chodziło o rodzaj pelletu jakim palę. Przemysłowy 8mm.

Chociaż tak odbiegając od tematu z 14 lat temu miałem miałowca. W nim to w ogóle nie potrafiłem palić. Strzelał, dymił i tyle pożytku. Po 8 latach służby poszedł won bo już traciłem do niego cierpliwość i wstawiłem na ekogroszek.

To nie smoła a pył. Skrobaczką ściągam ze ścianek i odkurzaczem dalej. Od kilku lat w drugiej chałupie mam kocioł na ekogroszek z podajnikiem. Tam też nie mam ochrony powrotu i w przeciągu tych lat ani razu nie ujrzałem smoły w piecu ani tej strasznej korozji niskotemperaturowej. Fakt tylko, że groszek brudzi i generuje trochę sadzy no ale jakoś trzeba z tym żyć.

Akurat dziś wyczyściłem. Mogłem zdjęcie zrobić po tym zabiegu :) Spokojnie.

To długo. Ja dostałem następnego dnia. Może kowal musi nagiąć :) Ja jestem zadowolony. Rura wylotowa jest wyraźnie chłodniejsza niż przed zawirowywaczami. Ale czyste ścianki kotła to podstawa. Tego nie unikniesz.

Tak nie do końca. Jeżeli TCO odpala pompy dopiero przy 45 stopniach to po co mam Temp.MiN. pomp ustawiać na 30? Gdybym miał siłownik do sterowania zaworem 4D to tak, ale ja tego siłownika nie mam. U góry przed przegrzewaniem pomieszczeń zapobiegają termostaty przy grzejnikach. Jeżeli chodzi o przegrzewanie dołu gdzie jest podłogówka to zobaczymy. Na razie jest jak jest, żonie pasuje.