Panie Przemku,
ten wątek obserwuje pilnie wielu szukających sensownego DS'a, takich jak ja. Pozwolę sobie nie zgodzić się z Pana opinią nt. "hejtu".
Zapewniam, że z pewnością nie będziemy za producenta testowali realnej sprawności pieca, za to pilnie słuchamy opinii użytkowników. I od nich uzależniamy nasze decyzje zakupowe. Uprzejmie proszę nie wygaszać negatywnych opinii, bo są dla nas bardzo wartościowe.
Jest cała masa ludzi, którzy mieli nadzieję, że ten kocioł będzie się nadawał do palenia drewna albo dłuższego spalania węgla (duża komora zasypowa). Czyste ogrzewanie narobiło nadziei... i co mamy:
1. za mały wymiennik - Carinus pisze, że nie oddaje ciepła do instalacji (a ma bufor!), czyli nie nadaje się do palenia drewnem,
2. problemy z obiegiem wody - podgotowuje wodę (większe moce?)
3. przegroda się wypala, a nawet sezon się nie zaczął.
4. klapka się zacina, kiedy się zagrzeje, bo za szeroka (to chyba producent powinien ruszyć tyłek na gwarancji)
5. komora ma inny kształt (zawieszanie się opału) niż na rysunku (zmilczę, bo można by i do sądu z tym pójść)
... jeśli coś jeszcze, to proszę dopiszcie.
Może jednak nie ma sensu kupować tego kotła.... ???
My właśnie palimy w śmieciuchach i chcemy sobie poprawić, a nie dalej grzać wróble na dachu i grzebać się w szamotkach.
Gdzie to my niby mamy ten wybór? Jakoś nie widzę DS'a poza mpm, coby miał komorę zasypową na tyle sensowną, żeby ogrzać 200m2 i nie ganiać co chwilę do piwnicy. Uprzedzając odpowiedź - za 6 tys to sobie kupię kocioł z podajnikiem. Może to jest pomysł... :D
Pozdrawiam.